reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pożegnanie ze smoczkiem

reklama
My juz mamy problem smoka z glowy! !!

Obylo sie praktycznie bezbolesnie! Poltora tyg temu podjelam decyzje, ze pora z tym skonczyc, ze nigdy nie bedzie na to odpowiedniego czasu, i beda zawsze wymowki-a to zabkowanie, a to my przemeczeni. poltora tyg temu w piatek jechalismy do moich rodzicow na weekend. Caly dzien Macius nie widzial juz smoka(dostawal go najczesciej do spania w dzien i na noc), wieczorem przed wyjazdem gdy mial pic kaszke i zawolal: mok, mok(bo mial rytual-smok, kaszka i do lozka) ja powiedzialam-zaraz poszukam. On sie niecierpliwil, ale zaczal pic kaszke i zapomnial o smoku. Potem wieczorkiem pojechalismy do rodzicow. W sobote w dzien jak bylismy odwiedzic kolezanke a maly chcial spac, to sie denerwowal w aucie i wolal:mniam, mniam. Myslalam, ze jest glodny ale chodzilo mu o smoka. Troszke poplakal(ale tak naprawde troszke-raczej marudzil niz plakal) i zasnal. Wieczorem przed spaniem, po kaszce zawolal:mok, mok. A ja na to:kotek zabral. On :kotek? zabral? Ale zaczelam opowiadac mu bajke i zapomnial. Potem jeszcze do srody czasem w dzien, ale najczesciej wieczorami wolal mniam, mniam(do tego stopnia, ze raz gdy ja bylam w pracy to moj maz dal mu 2 butelki(po 250ml) kaszy i uszykowal juz 3cia(ale na szczescie ja wrocilam)bo nie wiedzial co robic)i juz po wszystkim. Raz zawolal:mok, a ja na to nie ma, i koniec, nie bylo pytan! Smok dawno schowany, nie ma problemu, Maciejek go nie szuka, nie wola. Ufff. Myslam, ze bedzie to bardziej bolsne rozstanie. Jedyne co sie obecnie zmienilo, to fakt, ze gdy Macius zasypia(w naszym lozku niestety, potem my go przenosimy) to bardziej sie w nas wtula. Az chce abysmy my cala glowe na jego policzku kladli. Ale i na to przyjdzie czas na odzwyczajanie...Ale chyba dopiero jak bedzie mial swoj pokoik.
 
No mju z tym paluszkiem to nie wiem co zrobić:baffled::confused:, pewnie z czasem jej minie :tak:, ale jakoś nie przychodzi mi do głowy, jak ja oduczyć, może mów, że tak jest brzydko, że duże dzieci tak nie robią :confused:.

Mój Misiałek czasem korzysta jeszcze z 'monia', ale tylko do usypiania, w dzień go nie nosi wogóle, w nocy tez nie, ale do usypania smok musi być.

Czy Wasze dzieci uzywają jeszcze smoczusiów?
 
My też już mamy smoka dawno " z głowy":tak: Igor parę miesięcy temu sam z niego zrezygnował ale chyba było mu łatwiej , bo potrzebował go tylko na noc a w dzień nie :-)
 
Kamilek nie ma pojęcia co to smoczek bo go nigdy nie chciał to go nie uczyłam i ten jeden problem mialam z głowy.
 
Oliwka ma smoka tylko w nocy, odkad pamietam, i narazie nie zamierzam jej go jeszcze zabierac bo on jest dla niej przy zasypianiu bardzo wazny, wierze ze wkoncu sama z niego zrezygnuje, bo przeciez potrzbuje go tylko do zasypiania ;-)
 
reklama
Oliwka ma smoka tylko w nocy, odkad pamietam, i narazie nie zamierzam jej go jeszcze zabierac bo on jest dla niej przy zasypianiu bardzo wazny, wierze ze wkoncu sama z niego zrezygnuje, bo przeciez potrzbuje go tylko do zasypiania ;-)

luczynko u nas jest dokładnie tak samo, Michaś bierze smoka do buxki tylko do usypiania, w iagu dnia wogóle go nie potrzebuje, na razi enie zamirzema mu tego odbierać, bo nie widzę nic w tym złego jak sobie troszkę 'podytka cycusia' przed snem
 
Do góry