No to teraz już wiem, gdzie miałam się przedstawić...ja już gdzieś coś pisałam o sobie, ale coś się jeszcze gubię na tym forum.....
W takim razie witam serdecznie.....Na imię mam Ania, mam 38 lat ( skonczę 6 kwietnia).Od 17.08. 1996 roku mężatka. Dwie córki: Klaudia 16 lat i Karolcia 11..no i teraz weszłam w 25 tydzien ciąży też chyba z dziewczynką....

. Obie poprzednie ciąże zaplanowane, ale obecna to zupełny wypadek- przypadek.....Ze względu na mój stan zdrowia nie za bardzo powinno tak się zdarzyć, ale cóż- teraz walczymy, by było dobrzr i oby dzieciątko urodziło się całe i zdrowe. Skonczyłam Liceum Pielęgniarskie w 1995 roku i od tegoż roku pracuję w swoim zawodzie w szpitalu w moim mieście. W miedzyczasie uzupełniłam wykształcenie o studia licencjackie i podupadłam na zdrowiu........odwarstwiły mi się siatkówki w oku prawym, po 2 latach w lewym- zoperowano mnie w AM w Gdańsku, mam plomby silikonowe w oczach i zabezpieczenia laserowe, następnie doszo do porażenia błędnika jednego ucha, przeszłam też PCO i z tego pwodu leżałam na oddziale endkrynologii i wykryto mi przypadkiem cukrzycę typu 2....( w poprzednich ciążach miałam ciążowe), która obecie zaczęła się mocno odzywać..... Po diagnozie dostałam leki i dietkę- troszkę schudłam, a następnie zdecydowałam się na dietę dukana- pięknie schudłam 25 kg, cukry się unormowały i prawie 2 lata byłam bez leków.....do ubiegłej środy, kiedy mi włączono insulinę- cały czas pod kontrolą diabetologa, ginekologa, okulisty i endokrynologa.....chwilami mam szczrze dość tego latania po lekarzach. 3 lata jestem po operacji ginekologicznej z powodu ampuacji szyjki macicy ( wypadała mi po poprzednich porodach). I tak to po krótce wyglada.....ciąza piękny okres, ale jak dla mnie nie za bardzo, same stresy i ciągle coś nowego....do tego mam ardzo chorego tatę- mam nadzieę, że doczeka tej wnusi....:-( Cieszę się, ze tu trafiłam.....;-)