reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poznajmy się ;)

reklama
Witaj fitnessko:) z ćwiczeniami to co lekarz to inne opinie byłam już u 3 różnych i zawsze inna odpowiedź dostawałam:) trenuje crossfit jeden mówił że jestem przyzwyczajona do wysiłku więc nie muszę z niego rezygnować ale muszę się oszczędzać. Druga mówiła że absolutnie żadnych ciężarów tylko joga i pilates a i to nie wszystkie ćwiczenia są dozwolone. A trzeci mówił zeby po prostu ograniczyć i nie przemęczać się bo tętno nie może być u kobiet w ciąży wysokie przez dłuższy czas... Więc jak tu trenować... No i przezucilam się na pilates i nudzę się jak mops. Zapytaj się koniecznie swojego lekarza jaka on ma opinie na ten temat

Ja mam takie doświadczenia z ortopedami. Że generalnie nie za bardzo mają pojęcie o czym mówią, jeśli wychodzi to poza ich branżę. Takie cuda na kiju mi opowiadali (a to niby dziedzina związana ze sportem, jakby nie patrzeć), że w wiedzę ginekologów w tym temacie nie wierzę kompletnie (niestety). Podejrzewam, znając mnie, że jeśli wszystko będzie ok, bez krwiaków itd, to po prostu będę robić po swojemu, nie ważne jaka będzie opinia lekarza na ten temat. Przekopałam tony artów o sporcie w ciąży, przeczytam pewnie jeszcze więcej - powinnam ogarnąć. Na razie mam lekki ubaw, bo spadek wydolności aero jest wręcz zaskakujący, wstyd iść na siłownię, bo dopakowana baba, biceps jak u faceta, a tutaj ciężarki takie mini-mini ;) Plan jest taki, żeby kupić sobie jakiś monitor aktywności, żeby łapać puls i się nie przemęczać. A potem zobaczymy. Z crossem chyba ciężej niż z typową siłką, bo u was jednak ten aspekt wydolnościowy jest bardziej istotny, w kulturystyce można się obijać równo i nadal zrobić solidny trening ;) Podejrzewam, że jakbym z dnia na dzień wywaliła 6 godzin sportu z tygodnia, to bym napuchła jak bania w tej ciąży.
 
Witam serdecznie,
i ja mam to szczęście dołączyć do Wrześniowych Mamuś. Mam na imię Monika (29 lat) i pochodzę z okolic Zielonej Góry. To moja pierwsza ciąża. Mam nadzieję, że upłynie spokojnie i bez dodatkowych wrażeń ;)
 
Jurys- też zauważyłam spadek formy zadyszka mnie łapie nawet jak szybciej biegnę na autobus a to raptem paredziesiat metrow
 
Najlepszy numer jest taki, że tuż przed zrobieniem testu biłam rekordy, potem zrobiłam test....i nagle mnie niemoc dopadła taka straszna :D Stawiam, że to osłabienie to tak pół na pół fizyczne, a reszta to głowa. No ale nie marudzę, w sumie sport tak totalnie bez presji na osiągi jest bardzo sympatyczny.
 
Witam wszystkie wrześniowe mamy!
Mam na imię Justyna, jestem z okolicy Gliwic i Kędzierzyna-Koźla, mam termin na 30 IX / 1 X (z pierwszego usg wyszedł termin październikowy). Chciałabym jednak dołączyć do Was :) jestem pełna obaw, ponieważ miałam już dwa przykre doświadczenia w pierwszym trymestrze. Mam jednak nadzieję, że tym razem będzie mi dane urodzić zdrowego dzieciaczka :) obecnie jestem po pierwszym USG na którym zobaczyłam dorodnego zarodka :) 17 lutego kolejne badania na których powinno już być serduszko - trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam gorąco :*
 
Cześć wrześniowe Mamusie!
Na forum nowa nie jestem, w 2006 roku działałam z koleżankami sierpniówkami, moja córa ma 10 lat (w sierpniu 11). To moja trzecia ciąża, poprzednią straciłam we wrześniu 2011 roku. Mam nadzieję, że ta się powiedzie - już początek 10 tygodnia.
Termin mam na 18 września z pierwszego USG, z miesiączki nic nie wynika, bo kompletnie nie pamiętam kiedy miałam :D Na USG 26 stycznia serduszko już biło, teraz czekam na badania prenatalne 8 marca - jestem mamą po 35 roku życia więc podobno więcej zagrożeń czyha ;)

Zdaje się, że zrobiliśmy sobie z mężem prezent na święta BN :)
Na razie ciągle pracuję i pewnie jeszcze trochę popracuję.

Co do ćwiczeń, to od sierpnia intensywnie trenuję pod okiem trenera personalnego na siłowni i ... nadal trenuję, choć mniej intensywnie, no i ciężarów takich jak wcześniej nie mogę podnosić, a było tak fajnie :D ale nic to, wrócimy do intensywnych ćwiczeń za kilka(naście) miesięcy :)
 
Napisz na priv do Nessi moderatorki z prośbą o przyłączenie do wątku zamkniętego [emoji5]

I witaj wśród wrześniowych mam!


f2w3rjjgpsehityp.png
 
reklama
Do góry