reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pracująca mama czerwcowa

Ewa nie musisz wracać do pracy i od razu po skończonym macierzyńskim możesz iść na wypoczynkowy
ja tak miałam przy córci - skończyłam macierzyński, od następnego dnia wypoczynkowy a po nim wychowawczy teraz w planach tak samo
 
reklama
eagle jak składałam wniosek o te 2tygonie macierzyńskiego to pytałam o urlop i kadrowa mówiła że muszę mieć przepracowany chociaż 1 dyżur. Niewiem z czego to wynika, może z wewnętrznego regulaminu.
 
koriander - ja bym chciała drugie przed 35tką!
trudne zadanie przed nami ale coś sie wymyśli ...

Ewa - zapytaj dokładnie bo u mnie też od razu po macierzyńskim wszyscy chodzą na wypoczynkowy ....
 
Mi nie przeszkadzała moja praca. W sumie fajnie by było wrócić do pracy, bo to by było jakieś urozmaicenie. Fajnie by było napić się na spokojnie herbatki, poplotkować z rana, porobić coś co lubie (wyzwania intelektualne, a nie tylko zabawa grzechotkami)...ale jak sobie pomyśle, że wracałabym do domu o 19/20 i bym tak na prawde w tyg. w ogóle synka nie widziała, to aż mnie skręca :( Nie umiem sobie nawet tego wyobrazic... :(
 
reklama
koriander - ja bym chciała drugie przed 35tką!
trudne zadanie przed nami ale coś sie wymyśli ...
U nas jest tak samo, ja jednak sądzę, ze my się nie wyrobimy przed 35-tką.. Musiałabym za rok być już w ciąży aby się wyrobić,a to nie do końca mi się z planami zawodowymi pokrywa. Jestem w trakcie robienia awansu zawodowego i nie mogę sobie pozwolić na dłuższą niż rok przerwę w pracy bo wtedy wszystko robię od początku. Powinnam go skończyć w maju 2012 i wtedy lub kilka miesięcy wcześniej mogę myśleć o rodzeństwie dla Kornelki.
A do pracy na dobre wracam już teraz w grudniu (po macierzyńskim i wypoczynkowym), bo w styczniu mija rok jak poszłam na zwolnienie. Awans i chęć nie stracenia stażu to jeden powód ale jest i drugi bardziej przyziemny - finanse. Niestety mamy na karku kredyt mieszkaniowy i w takiej sytuacji po prostu nie da się żyć z jednej pensji. Powrót do pracy jakoś mnie nie przeraża bo pracując w szkole nie idę codziennie na 8 godzin, to jest plus. Z drugiej strony masę czasu w domu na przygotowania poświęcam i nie wiem jak go będę umiała wygospodarować z coraz to bardziej absorbującą Kornelką.. Póki co mam mały trening w postaci pracy w weekendy, nie jest źle, jednak tęsknię za Kornelką mocno!
 
Do góry