reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Prezent dla chłopca 5/6 miesiąc

Jak dla mnie ten gryzak jest obrzydliwy.
Każdy, jak będzie miał dziurę i dostanie się do środka woda/ślina, to zrobi się grzyb. Dlatego zawsze przed daniem dziecku gryzaka, trzeba go dokładnie obejrzeć, czy nie ma uszkodzeń.
A już najgorsze są pod tym względem zabawki do wody typu te kaczuszki itd gumowe 🤮🤮🤮 To to dopiero wylęgarnia grzyba i pleśni.
 
reklama
no tak, ale kiedyś nie było tych wszystkich "absolutnie niezbędnych" akcesorium i zabawek stymulujących. Więc może to nic dziwnego, że krytykują, bo są niepotrzebne?
Teraz dzieci mają się bawić zabawkami, kiedyś "pomagały" dorosłym. Synka zapisałam na zajęcia z sensoryki. Dostał tam płatki kukurydziane i ryż do zabawy. Serio, potrzeba specjalnych zajęć, żeby dać coś takiego dziecku? Synkowi nakupiłam mnóstwo rzeczy, a bawi się najlepiej pomagając mamie.
 
A kto powiedział że nie można zakupu krzesełka skonsultować z rodzicami….? 🙄

Oddam bo po co mają mi się marnować :) tylko muszę mieć czas którego wiecznie brak :)
Konsultacja z rodzicami zawsze jest dobrym pomysłem. Wtedy dziecko dostaje to, czego potrzebuje lub czym się lubi bawić. Ale jak to ma być prezent-niespodzianka, to lepiej coś, co każdy używa. Nawet jak rodzicom nie podpasuje, to nie będą mieli dużego problemu w przekazaniu dalej 🙂
 
Teraz dzieci mają się bawić zabawkami, kiedyś "pomagały" dorosłym. Synka zapisałam na zajęcia z sensoryki. Dostał tam płatki kukurydziane i ryż do zabawy. Serio, potrzeba specjalnych zajęć, żeby dać coś takiego dziecku? Synkowi nakupiłam mnóstwo rzeczy, a bawi się najlepiej pomagając mamie.
u nas zabawki leżą nieruszone od tygodnia. Najlepsza zabawa to wywalanie wszystkiego z szafek i doprowadzanie rodziców do rozpaczy. U babci jest brystol, farbki za osiem złotych i rączki. U dziadków segreguje orzechy wg znanego tylko sobie zamysłu. Ciekawa jestem ilu specjalistów by się załamało takimi zabawami 😀
 
Każdy, jak będzie miał dziurę i dostanie się do środka woda/ślina, to zrobi się grzyb. Dlatego zawsze przed daniem dziecku gryzaka, trzeba go dokładnie obejrzeć, czy nie ma uszkodzeń.
A już najgorsze są pod tym względem zabawki do wody typu te kaczuszki itd gumowe 🤮🤮🤮 To to dopiero wylęgarnia grzyba i pleśni.
Dlatego ja takich rzeczy nie używam, nie ma zabawek do kąpieli, a gryzaka miał bez dziurki, żeby właśnie nie robił się w środku grzyb.
 
Wg logopedów nic nie jest dobre, a wszyscy nauczyliśmy się mówić. Teraz dosłownie każdy przedmiot dla dzieci znajduje krytyków wśród specjalistów. Poduszki, wózki, butelki, foteliki, zabawki, wszystko. I coraz więcej bieganiny po specjalistach, coraz więcej dzieci hnb i nastolatków z depresją. Ciekawostka.
Co do zasady to się częściowo zgadzam, ale depresji nastolatków bym nie wrzucała tu do jednego wora.
 
Można też kupić misia z wyhaftowanym imieniem i data urodzenia . Myślę że to fajna pamiątka , młodsza córka dostała od chrzestnej i jesteśmy super zadowoleni , a i sam misiu dobrej jakości
 
reklama
u nas zabawki leżą nieruszone od tygodnia. Najlepsza zabawa to wywalanie wszystkiego z szafek i doprowadzanie rodziców do rozpaczy. U babci jest brystol, farbki za osiem złotych i rączki. U dziadków segreguje orzechy wg znanego tylko sobie zamysłu. Ciekawa jestem ilu specjalistów by się załamało takimi zabawami 😀
Mi synek, prawie dwuletni, pomaga we wszystkim. Z babcią zawsze piecze (tak, daje mu mąkę, jajka i inne takie), ze mną myje podłogi, często całym sobą. Później się sam myje. Z zabawek to tylko układa puzzle i klocki. Czasami weźmie samochodzik.
 
Do góry