Ja Michalowi kupilam jeszcze jak bylam w Polsce.ksiazke OSHO"Dojrzalosc"..bardzo fajna i madra..poza tym karty powiedzmy do przepowiadania przyszlosci...Maluchowi kupilismy kolejna dostawe ubranek..rozne sliniaki,od mojej siostry dostal koszule z krawatem

buciki zimowe,kilka ladnych body,i fajna zabaweczke..gwiazdke,ktora spiewa rozne piosenki..takim slicznym glosikiem

Brian ma radoche..bo to uruchamia sie tylko jak sie grzechocze

Mojej siostrze kupilismy telefon kom.,reszta prezentow pojechala z wyprzedzeniem do Polski,mama dostala od nas szalik i czapke,i boom boxa(zawsze nie miala z czego puszczac muzyki w kuchni

)i jakies kosmetyki,tata koszule flanelowa,zestaw kosmetykow,tel bezprzewodowy

nareszcie nie bedzie sterczal w korytarzu pod telefonem jak do niego dzwonie

hehe...a druga siostra dostala od nas perfumy,top,sweterek,torebka i branzoletki..w komplecie do topu.
Ja dostalam od Michala..cos w stylu AB Gymnic..tylko innej firmy....do cwiczenia miesni brzucha

(sama sobie zazyczylam)niezle mozna zrobic sobie zakwasy w 10 min

zobaczymy jaki bedzie efekt,od siostry perfumy "be delicious",od drugiej kosmetyki Loreala,i zestaw pachnidel Esprita

,od rodzicow..dostalam kase

oni wola zebym sama sobie cos kupila..

to chyba wszystko jezeli chodzi o prezenty
