reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z 3-latką.

Nie nazwalabym nikogo wyrodna matką ,bo nie mam do tego prawa.
Ale oburza mnie jak ktoś tak pisze o swoim dziecku.
A radą jest przeanalizowanie sytuacji- co sie wydarzyło,że zachowanie małej tak nagle uległo zmianie. Takie rzeczy sie nie zdarzaja bez powodu.Dziecko musi przezywac ogromną frustrację,żeby tak radykalnie zmienic postepowanie. Uważam,że mała potrzebuje uwagi i akceptacji. Współczuję sytuacji.

nie oceniaj jej:no: bo to że prosi o pomoc świadczy tylko jaka dobra z niej mama:tak:
 
reklama
JUST a może Julce brakuje faceta w domu poprostu
jeszcze niedawno ktoś był a teraz nie ma
i może nie może sobie z tym poradzić ?

mam nadzieję wszystko wróci do normy
i dziewczyny będą jeszcze takie papuszki nierozłączki :tak::tak::tak:
 
A mi się wydaje,że Julcia w ten sposób okazuje swoją zazdrośc.Swego czasu miałam podobną sytuacje.ój syn stał się zazdrosny o młodszą siostre i w podobny sposób okazywał swoją zazdrośc,ale szybko ten okres minoł.Poprostu angażowałam go we wszystkie zajęcia jakie robiłqam.Np.gdy kąpałam małą on mi pomagał,przewijałam,karmiłam on był przy tym obecny.Mając 4 latka wiedział,że jest startszym bratem i powinien opiekowac się młodszą siostrą i opiekował się choc nie od razu wszystko było tak kolorowe.Na wszystko potrzeba czasu i sporo cierpliwości Jus20sto masz prawo byc zmęczona sytuacją i może brakowac ci cierpliwości ale ona jest tu niezbędna.Życze powodzenia
 
tylko czemu ta zazdrość wyszła dopiero po 2 latach ????
do tej pory było dobrze ?
wiecie w przedszkolu zachodzą różne sytuacje i są różne rozmowy między dziećmi
np o tatusiach
ja bym podpytała w przedszkolu czy nie było jakiejś takiej sytuacji
np na dzień ojca gdzie w przedszkolach robią przedstawienia dla rodziców i dzieci mówią wierszyki śpiewają piosenki
 
Dlaczego teraz?Bo wlaśnie 3- 4 letnie dzieciaczki zaczynają inaczej spostrzegac świat i wiele rzeczy rozumiec.A wiadomo temu młodszemu zazwyczaj poświęca się więcej czasu i uwagi.Nie koniecznie mama musi to robic np.dziadkowie,ciocie ,otoczenie a to starsze na to patrzy i staje się zazdrosne.Nie uważam,żeby brak faceta miał tu aż tak wielki wpływ na zachowanie tak małego dziecka chociaż różnie może byc...
 
Dzięuję dziewczyny za taki odzew, i od razu przepraszam ze nie zajrzałam ale mam tyle zajęc, praca dom, dziewczyny, że zwyczajnie brakuje mi czasu.
sprawa 1. Owszem nazwałam moją córkę nieposłusznym, wrednym i krnąbrnym dzieciakiem ale to nie znaczy ze tak ją oceniam tylko chciałam jakoś w miare jasno opisac jak się ona zachowuje.
Po drugie jak już BASIA J> zauważyła, zazdrośc po dwóch latach to chyba nie możliwe by sobie dziecko przypomniało że ma młodszą siostrę, do tej pory było w porządku, tzn. były momenty kiedy jedna drugiej zabiera zabawki lub kłócą się o to która pierwsza usiądzie mi na kolana, ale to raczej nazwałbym normalnym,i zachowaniami,
Co do braku tatusia. Tatusia nie ma juz prawie 2 lata. Pojawi się czasami od święta. Kiedyś dziewczyny bardziej to przeżywały, zwłaszcza Julka ale od pewnego czasu w miare dobrze znoszą jego wizyty ( w sumie jedną wizytę !!)

Natomiast co do przedszkola, przedszkole jest to samo, na trzy nauczycielki -dwie są nowe jedna z poprzedniego roku, w grupie dzieci też są nowe dzieci i dzieci z poprzedniego roku (bo julka została w maluchach). Panie nauczycielki też nie wiedzą dlaczego ta zmiana w jej zachowaniu. Pocieszają mnie tylko tym że wszystkie dzieci z poprzedniego roku właśnie w taki sposób się zachowują.
Zastanawiam się czy nie pósc z nią do psychologa, ale boję się że po poerwszej wizycie mnie wyśmieje, bo z reguły julka tylko w domu lub w otoczeniu które dobrze zna jest niegrzeczna. W nowym miejscu jest raczej wyciszona i spokojna.
 
reklama
A ja myślę, że wizyta u psychologa nie jest wcale głupim pomysłem i powinnaś iść i porozmawiać. Nie obawiaj się, że cię wyśmieje w końcu psycholog jest po to, żeby wysłuchać i poradzić, pomóc, a nie wyśmiać problem. Osobiście nie mam pomysłu co by ci poradzić, jedynie chyba to żebyś jak najwięcej obserwowała córkę i w miarę możliwości wyłapał to w jakich momentach, sytuacjach staje się nieposłuszna. Może to naprowadzi cię na jakiś trop. Życzę ci dużo cierpliwości (chociaż wiem, że to trudne) i mam nadzieję, że zachowanie Julki się pomału zacznie zmieniać na lepsze.
 
Do góry