reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem ze sprzątaniem :(

Bardzo fajny pomysł z tymi piosenkami. Puszczę je Zosi podczas wieczornego sprzątania zobaczymy czy jej się spodobają. Już pierwsze kroki w stronę sprzątania zrobiłyśmy. Porozmawiałam z córcią o szanowaniu zabawek. Nawet sama zaczęła mi tłumaczyć czemu to jest takie ważne ;) Stworzyłyśmy listę zasad, przypieczętowałyśmy naszymi odciskami dłoni i powiesiłyśmy ją w widocznym miejscu w pokoju Zosi. Zosia była przeszczęśliwa robiąc ją ze mną.
Szczerze mówiąc, nie zwróciłam uwagi na to czy Zosia ma za dużo zabawek. To nasze pierwsze dziecko i może faktycznie trochę przesadziliśmy.
 
reklama
Bardzo fajnie,że udało Ci się dojść z córką do porozumienia. Trzymam kciuki za powodzenie w stosowaniu ustalonych zasad. Teraz warto porozmawiać z Zosią na temat ilości jej zabawek. Może wśród nich znajdą się takie, którymi się już nie bawi? Może uda Wam się wybrać tylko takie najważniejsze, żeby łatwiej było Zosi je sprzątać. Ważne, żeby wśród zabawek panował ład i porządek. Zorganizuj odpowiednie miejsce, niech nie leżą na podłodze, tylko, np.: na półce lub w pudle. Rzeczy w domu powinny mieć swoje miejsce i staraj się razem z wszystkimi domownikami tego trzymać.
Zachęcam Cię do lektury książki, która opisuje czemu uczenie sprzątania jest ważne, jak uczyć dziecko sprzątać oraz porusza wiele innych wątków związanych z tym tematem. Jest to publikacja autorstwa Magdalena Goetz pt. „Moje dziecko nie chce sprzątać. Praktyczne porady, jak nauczyć dziecko dbania o porządek.”
 
Ostatnia edycja:
I tyle byłoby z naszych zasad i mojego tłumaczenia :( Jak co wieczór Zosia zrobiła mi szopkę, że nie będzie sprzątać. Nawet nie zdążyłam jej włączyć piosenek. Jak tylko powiedziałam, że teraz czas na sprzątanie rozpłakała się i zaczęła krzyczeć. Przyszła babcia (mieszkamy z moją mamą) i wszystko za nią sprzątnęła. I co teraz?
 
Może problem leży gdzieś indziej? Może Zosia ma za dużo sprzątania naraz? Powinnaś zwrócić uwagę na to, żeby Zosia po każdej zabawie odkładała rzeczy na swoje miejsce. Zanim zacznie nową zabawę musi odnieść poprzednią zabawkę tam, gdzie skąd ją wzięła. Nie będzie miała wtedy do sprzątania całego pokoju tylko tą jedną zabawkę. Nie pozwól jej się bawić wszystkim na raz, bo wprowadza to chaos i problem z późniejszym sprzątaniem. Dlatego właśnie (jak wcześniej wspomniałam) zabawki muszą mieć swoje miejsce, żeby Zosi łatwiej było je uporządkować.
Z Twojego wcześniejszego wpisu, wyłoniła się kolejna kwestia. Odmienne metody wychowania stosowane przez Ciebie i Twoją mamę. Powinnaś porozmawiać również ze swoją mamą o wprowadzanych zasadach w Twoim domu. Nie możecie mieć odmiennej postawy względem zachowania Zosi. Zosia będzie wykorzystywała sytuację, wiedząc że babcia sprzątnie za nią zabawki. Spróbuj zaangażować mamę w stworzone zasady, niech nie czuje się odsunięta od Zosi, ale musicie być konsekwentne w swoich postanowieniach. Powiedz mamie, że jest bardzo ważną osobą w Waszym życie, ale musi Ci pomagać w wychowaniu Zosi, a takie zachowanie przynosi odwrotny skutek. Trzymam kciuki!
 
Właśnie tu chyba jest największy problem z moją mamą, która rozpieszcza Zosię. Rozmawiałam już z nią wiele razy i wciąż jest tak samo.
 
U mnie często działa "Kto pierwszy ten wygrywa" - zaczynam sprzątać z dzieckiem a ono się ze mną ściga. Też ma 4 latka i bardzo lubi wygrywać. Chociaż czasem wystarczy zwykłe przypomnienie, że żeby wyciągnąć następne klocki, kolejkę czy coś, trzeba posprzątać poprzednie zabawki. Wtedy jest mniej sprzątania na koniec, może będzie się mniej buntować?
 
Jolu, myślę, że warto by było, gdybyś podsunęła mamie poleconą przeze mnie wcześniej książkę. Może razem uda Wam się wynegocjować jakąś wspólną metodę. Wytłumacz mamie, że dziecko potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, dlatego potrzebne są mu codzienne rytuały, powtarzalność, przewidywalność, a sprzątanie jest właśnie takim rytuałem. Ponadto, jesteśmy istotami społecznymi, więc to co teraz Zosia wyniesie z domu wpłynie na jej przyszłość. Zdecydowanie będzie jej łatwiej w nastoletnim i dorosłym życiu, jeśli nie będzie bałaganiarzem. To co nam nie przeszkadza, nie znaczy, że nie przeszkadza to innym.
Dodatkowo, mogę Ci polecić (może Twoja mama też się zdecyduje), książkę „Dziecko a potrzeba porządku” autorstwa Emmanuelle Rigon, która jest psychologiem oraz psychoterapeutką zajmująca się problemami rodzin. Tłumaczy ona istotę i sens porządku, udziela rad, jak przestrzegać ustalonych w rodzinie zasad, biorąc pod uwagę etapy rozwoju dziecka. Powodzenia!
 
Należałoby skupić się na działaniu, a nie samej rozmowie. Przede wszystkim trzeba być konsekwentnym, nie można ignorować bałaganu, za każdym razem kiedy dziecko rozrzuca swoje zabawki powinno się zwracać uwagę.
Wstępnie niech Pani ustali z córką zasady, wytłumaczy dokładnie co Pani rozumie przez codzienne porządki, jak ma segregować swoje rzeczy i gdzie ma je chować. Trzeba poinformować córkę o konsekwencjach, jeśli zacznie łamać zasady, musi ją Pani ukarać we wcześniej ustalony sposób. Pozwoli to dziecku na przemyślenie swojego zachowania i zrozumie, że robienie bałaganu nie będzie czyniło jej bezkarną.
Nie wolno sprzątać po dziecku, musi pamiętać, że jest odpowiedzialne za swoje rzeczy i że jej obowiązkiem jest posprzątanie po zabawie. Jeśli córka nie może czegoś znaleźć przez bałagan, nie powinna jej Pani pomagać w szukaniu, a kazać najpierw posprzątać pokój, aby zrozumiała, że problemy w odnalezieniu rzeczy są konsekwencją bałaganu.
Można przyzwyczaić dziecko do codziennego sprzątania, pomóc dziecku i sprawić, że porządkowanie nie będzie karą, a formą spędzania wspólnego czasu. Codzienne sprzątanie pozwoli na utrzymanie większego porządku, przez co nie będzie to aż tak czasochłonne. Córka musi czuć się odpowiedzialna za swoje rzeczy i odczuwać konieczność dbania o nie. Dzięki temu łatwiej będzie jej dbać o porządek i nie rozrzucanie wszystkiego.
Dziewczynka powinna mieć swoje miejsce do trzymania zabawek, może to być szafka, ale także dobrze sprawdzą się pojemniki. Nie powinna Pani trzymać swoich rzeczy z jej zabawkami. Zachęcam także do pochwał, gdy zobaczy Pani, że córka sprząta.
W książce "Dyscyplina bez płaczu" znajdzie Pani rozdział p.t. "Bałaganiarstwo", jest tam opisane jak radzić sobie z tym problemem. Autorka w kilku punktach opisuje jak postępować w takiej sytuacji oraz w prosty sposób mówi czego nie należy robić.
 
reklama
Do góry