reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

problemy z jedzeniem:(

Kamilkar, z tym kisielkiem to mi coś nie wyszło, nie wiem czy to mleko, czy ja coś spaskudziłam:-) Teraz daje małemu na kolacje zupki i mam nadzieje ze mu to nie zaszkodzi, bo mleko dostaje tylko z samego rana i na 2 śniadanie w postaci kaszki z duuuuużą ilością deserku. Ale mam teraz jeszcze jeden problem, bo mały nie chce pic (herbatek, soczków, wody), no a przecież jak nie pije mleka to powinien chyba więcej płynów pić. Macie może na to jakąś recepte???
 
reklama
Ale kisielek to miałam na myśli taki normalny, nie na żadnym mleku :-) Co do picia to moje dziecko od początku też mało piło. Ja dawałam mu mało picia a często wiesz takie bieganie z łyżeczka herbaty za dzieckiem co jakiś czas. Meczące ale w miarę skuteczne.
 
mariabielinska1 a może rób trochę mocniejszą herbatkę. Ja np. dodaję do tego co pisze na opakowaniu pół łyżeczki więcej i mała bardzo ładnie pije.
A Wiki polubiła ogórki i słodkie tosty (tzn. z nieszczęsną nutellą)
 
To chyba ja jakaś omkła jestem,że jeśli moje dziecko nie je to mówię "ok zjesz jak zgłodniejesz" :baffled:
Dziewczyny ja rozumiem,że serce matki się kraje,jak widzi,że dziecię nie zjadło obiadu,ale może wyluzujcie? Ja jestem z tych radykalnych matek i tzw.wyrodnych.Jeśli nie zje obiadu to zje kolację,jakąkolwiek ale zje.Dajcie sobie troszkę na luz,serio.Uff uff jak to się mówi,dajcie lekko na luz.Mój młodszy też niejadek,ale o dziwo od jakiegoś czasu.Czasem wstaje po drzemce a ja już widzę,że z obiadu nic nie będzie,ale co tam,zje ile chce,najwyżej nadrobi później.
Mój syn ma 22 miesiące i waży 12 kg.Jego braciszek w tym wieku ważył o kilka kg więcej :cool2:
 
Ja już chyba wiem o co chodzi z tym że Wiktor nie chciał pić ani wody ani soku, itd. Jemu nie chodzi o sam napój tylko z czego pije. On po prostu nie chce pić z butelki. Teraz pije ale z kubka "niekapka" ale tylko jak mu swobodnie leci.
A z tym mlekiem to jest tak że rano dostaje mleko, na 2 śniadanie kaszkę na mleku z deserkiem, a później to obiadki, deserki, gotowane warzywka, itp. Już kila dni tak jedziemy i na razie nic się nie dzieje. Mały cały czas jest wesoły i uśmiechnięty:-)
 
ANINECZKA, NO WLASNIE, JAK JA BARDZO CHCIALABYM WYLUZOWAC!!! Czasami jak mnie Kuba baaaardzo wkurzy, najczesciej przy obiedzie to sobie obiecuje ze od jutra je sam, nic ale to nic mu do buzi nie bede wciskac, ze poloze przed nim talerz i ile zje sam to zje i nie bede sie wkurzac ani martwic ale... przychodzi nowy dzien i historia sie powtarza. poprostu slaba jestem, moze jakbym sie zawziela. tylko ja taka mamuska jestem - nie zje to sie martwie, ze zglodnieje na spacerze, ze przeciez rosnie i musi zdrowo sie odzywiac, ze jest taka chudzinka. Jestem okropna :-(Ale jak to zmienic, jak siebie zmienic...
 
Do góry