sun - jak Ty pisałaś to i Ja pisałam, dlatego Cię wywołałam do tablicy :-)
butterfly - dokładnie , nie ma co wybrzydzać, mam koleżankę co ma już 35 lat , od ok 7-8 nie pracuje, wczesniej pracowała jako opiekunka w bawialni dla dzieci, później przez miesiąc jako fakturzystka i od tego czasu tylko jakieś dorywcze. W międzyczasie wyszła za mąż i urodziła syna ( 3-4 lata ma teraz ). Najpierw było wytłumaczenie się że dopóki do przedszkola nie pójdzie to nie może pracować bo nie z kim dziecka zostawić, jak się dziecko dostało do przedszkola to nie może pracować no bo musi o 15 odbierać

( pomijając fakt że jakieś dziecko się nie dostało na państwowe a inni rodzice pracują i np. muszą do prywatnego dawać, a ta siedzi w domu

) Wysyłałam jej najpierw ogłoszenia ambitne jak coś zobaczyłam, później już nawet na kasę do biedronki , to usłyszałam że ona już i tam i tam składała ( do różnych sklepów, piekarni ) i nikt się nie odzywa bo chyba ma za duże kwalifikacje

to mówię - napisz w CV tyle ile trzeba - a ona ma wypisane wszystkie praktyki, staże i prace na czarno typu opieka nad dzieckiem u rodziny

to ta mi wyjechała że czemu ją namawiam na kłamstwo

wysyłam teraz jej ogłoszenia opieki nad dzieckiem - no i znowu jest nie tak - bo te kobiety to chca nie tylko opiekunkę ale i pomoc domową, a ona się na to zgadza

a poza tym to nie po to oddała swoje dziecko do przedszkola żeby wychowywać czyjeś

No mówię Wam jestem w szoku - i to kobieta która non stop wypisuje na FB prośby o jakąkolwiek pracę bo nie stać jej np. na wyjazd nad morze z dzieckiem - a w tym roku wtopiła 400 pln w OLT ale i tak pojechała i to nie byle gdzie , tylko do Międzyzdrojów gdzie najtaniej nie jest
ehhh ale się rozpisałam

sorry
Zapomniałam jeszcze przywołać do porządku
Zuzankę i Nikusie - halo halo jesteście tutaj ?
lajka - a kiedy idziesz do lekarza z wynikami ?
Nie uwierzycie , mam ostatnio taką sklerozę że musiałam prawie od początku czytać wątek zeby skojarzyć kto jaki ma problem
