reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

przedszkole i problem

miałam identyczna sytuacje, dziecko mówiło, ze nie chce do przedszkola bo Pani ja uderzyła, nie posłałam jej w tym dniu na zajęcia, wzięłam tylko ja za rączkę i poszłam z nią do przedszkola i mowie do Pani, ze moje dziecko odmówiło chodzenia do przedszkola bo twierdzi iż Pani ja uderzyła, nikogo nie oskarżałam, poruszyłam ta sprawę przy pani, która tez pracuje w tej grupie, tak żeby inni rodzice tego nie słyszeli, obserwowałam bacznie jak zachowa się ów pani, czy się zdenerwuje etc., okazało się, ze pani tylko nakrzyczała na moja córkę, moja córka przyznała racje, podała sobie rączkę z panią na zgodę i się przytuliły i już było ok, ale u mnie była to troszkę inna sytuacja bo było to już 2 półrocze mojej córki z ta panią i moja córka zawsze ja lubiła

a powiedz czy to publiczne przedszkole czy prywatne, czy ta pani tam pracuje już któryś rok czy pierwszy,
dzieci często maja w tym wieku wybujałą fantazje ale nie można tez od razu zakładać ze winna jest tu fantazja,
jedno jest pewne na pewno istnieje jakiś problem, bo na pewno coś jest przyczyna ów zachowania dziecka, może byla jakas sytuacja w której ów pani stanęła po stronie innego dziecka etc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Porozmawiaj z corka czy takak sytuacja napewno miala miejscie bo tak jak mowia dziewczyny fantazja moze sie wpychac troche... moze corka sie obrazila na pania? czasem i tak bywa.... ja bym bacznie obserwowala zachowanie corki i pani a jesli corka dalej bedzie sie w nocy budzila z placzem to nawet bym "odwiedziala" przedszkole w czasie zajec jesli masz taka mozliwosc aby zobaczyc jak sie corka i pani zachowuja...
 
Przecież takie odwiedziny nic nie dadzą bo jak będzie rodzic na miejscu to Pani będzie przemiła. Jasne, dzieci czasami fantazjują i wyolbrzymiają - wiem bo Mikołaj też tworzy różne opowieści - ale zastanów się, co może być nie tak skoro mała tak reaguje. Może zmiana grupy cos zmieni - może powinnaś zaproponować cos takiego dyrektorce. A rozmowa wychowawcy z dzieckiem a takiej sytuacji to nieporozumienie - absolutnie nie powinna dziecka angażować do tej dyskusji. To juz świadczy o tym, że nie ma pojęcia o psychologii dziecięcej.
Ja bym dziecko przeniosła do innej grupy lub ostatecznie do innego przedszkola skoro tam czuje sie źle. Jak niczego z tym nie zrobisz to mała poczuje się opuszczona i pozostawiona ze swoim problemem.
 
zmaiana grupy odpada bo to mala miejscowosc wiec i grupa dzieci przedszkolnych jest jedna tzn dwie maluchy i starszaki.
do starszakow jej nie wezma bo za mala. przedszkola zmienic nie moge bo nie ma miejsc...
tez mi sie wydawalo ze Pani nie powinna brac dziecka do rozmowy bo to juz granie na emocjach dziecka tak mi sie wydaje. zreszta chyba zadne dziecko by sie nie przyznalo przy pani ktora bije ze ją uderzyla bo by sie balo albo co gorsza pani moze mogla np. wczesniej zastraszyc dziecko zeby nic nie mowilo.
sama nie wiem co myslec... zobacze czy teraz po tej rozmowie pani sie opamieta i mała bedzie chodzic chetnie czy bedzie sie dalej dzialo to co sie dzieje...
 
Dziewczyny wyobrazcie sobie ze dzis rano mi tak corcia plakala z pol godziny ze nie chce isc do przedszkola. myslalam ze to jakis zly dzien ale chyba raczej nie bo jak juz miala wsiadac do samochodu to tak zaczela plakac ze az drżała... zostalysmy w domu i juz zupelnie inne dziecko zaraz przestala plakac i widze po niej ze jest zadowolona ze została w domu. Wydaje mi sie ze naprawde musialo cos sie wydarzyc w przedszkolu skoro tak mi nagle zaczela reagowac. owszem wczesniej tzn na poczatku tez plakala ale to byl placz za mama a nie ze sie boi przedszkola.
co o tym myslicie?
 
Mysle ze nie powinnas jej prowadzac do przedszkola... przynajmiej narazie... jesli az taka panike to u niej wprowadza to moze sie to zle oddbic na jej psychice. Ale rozmawialam bym z nia podczas zabawy kiedy sie nie koncetruje na rozmowie czemu tak placze a nuz widelec przez przypadek ci powie cala prawde? nie mowie ze klamala o tym ze ja pani uderzyla ale moze jednak fantazja i poporstu jest zla na pania i teraz sie boi ze jak pojdzie to pani bedzie zla bo sklamala? ? jesli masz mozliwsc zostawienia malej z kims i pojscia do prorzedszkola ja bym tak zrobila. poszla powiedziala jeszcze raz co sie dzieje bez dziecka i zobaczyla jaka jest reakcja. Ale puki co ja bym malej nie prowadzila.
 
reklama
Zgadzam się z pam - jak masz możliwość zapewnienia jej innej opieki na jakiś czas to spróbuj. Nawet jeżeli z naszego punktu widzenia nie stało sie nic strasznego, to w jej świecie, z jej punktu widzenia dzieje jej się tam krzywda i ty powinnas stanąć po jej stronie. Wiem, że nie zawsze jest możliwość zmiany przedszkola, tym bardziej współczuję ci sytuacji.
Rozmowa z małą o sytuacji to dobry pomysł ale trzeba to zrobić umiejętnie, nie poddawać jej odpowiedzi bo ona przyjmie je za swoje. Czyli powinnaś zastosować metodę aktywnego słuchania - znalazłam skrót tej metody na stronie http://www.jedynka.czarnkow.pl/pliki/w07.pdf Uwierz mi, to działa :-)
I informuj nas o rozwoju sytuacji. Trzymam kciuki :yes:
 
Do góry