reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przerdłużenie umowy z powodu ciąży

aga221122

mama Jurandzika :))
Dołączył(a)
10 Lipiec 2008
Postów
2 690
Miasto
Wroclaw, Poland, Poland
Witam,
jestem pracodawcą, zadaje pytanie, ze względu, że jestem na tym forum prawie 3 lata. Jeśli, nie należy mi się odpowiedz, zrozumie :)
Mojej pracownicy 31 grudnia zakończyła się umowa o pracę na czas określony. Była to druga umowa na czas określony. 27 lub 28 grudnia pracownica dostarczyła zaświadczenie od lekarza, że jest w 12 tygodniu ciąży. Nie doszukując się już czy jest to 1 dzień 12 tygodnia czy inny, uznałam, że umowa automatem przedłuża jej się do dnia porodu. Pracownica wymaga w tej chwili ode mnie podpisania kolejnej umowy co oznacza podpisanie umowy na czas nieokreślony. Według mnie nie mam obowiązku jej podpisywać takiej umowy, bo to tylko przedłużenie dotychczasowej umowy, a nie podpisanie kolejnej. Czy dobrze rozumuje? Jeśli mój tok myślenia jest poprawny, proszę mi powiedzieć jakim dokumentem mam jej przedłużyć tą umowę. Pracownica jak to powiedziała: "Muszę mieć papier".
I jeszcze jedno pytanie, w tej sytuacji, ja jako pracodawca mam dostarczać zwolnienia lekarskie do ZUS-u, czy pracownica ma to robić sama?

Bardzo dziękuje za odpowiedź.
 
reklama
Umowa przedłuża się Twojej pracownicy z automatu, z mocy prawa, zgodnie z par. 3 art. 177 kodeksu pracy:
"Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu. "
Twoja pracownica nie potrzebuje na to żadnego papieru, ale jeśli bardzo chce, to możesz jej wystawić pismo, że "uprzejmie informujesz, że zgodnie z powyższym artykułem jej umowa o pracę z dnia... przedłuża się do dnia porodu". Absolutnie nie dawaj żadnego aneksu ani nowej umowy o pracę, bo może to zostać potraktowane jako trzecia umowa, a więc z automatu na czas nieokreślony.
Do dnia porodu pracownica jest dokładnie takim samym pracownikiem, jak każdy inny, więc obsługa zwolnień lekarskich również się nie zmienia.
 
jestem pracodawcą, zadaje pytanie, ze względu, że jestem na tym forum prawie 3 lata. Jeśli, nie należy mi się odpowiedz, zrozumie :)
To jest forum dla wszystkich - dla pracowników i pracodawców. Zapraszamy :)

Mojej pracownicy 31 grudnia zakończyła się umowa o pracę na czas określony. Była to druga umowa na czas określony. 27 lub 28 grudnia pracownica dostarczyła zaświadczenie od lekarza, że jest w 12 tygodniu ciąży. Nie doszukując się już czy jest to 1 dzień 12 tygodnia czy inny, uznałam, że umowa automatem przedłuża jej się do dnia porodu. Pracownica wymaga w tej chwili ode mnie podpisania kolejnej umowy co oznacza podpisanie umowy na czas nieokreślony.
Pracownica nie moze tego wymagać. Po pierwsze z uwagi na stan ciazy jej umowa o pracę ulega przedłużeniu do dnia pordu. Nie ma potrzeby zawierania nowej umowy, aneksowania tej itp. Przedłużenie następuje z mocy prawa. Pracodawca przyjmuje zaświadczenie o ciąży i to załatwia sprawę.
Poza tym w chwili obecnej przepis o tym,że trzecia umowa na czas określony jest z mocy prawa umową na czas nieokreslony na mocy ustawy z dnia 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców nie obowiazuje.


Według mnie nie mam obowiązku jej podpisywać takiej umowy, bo to tylko przedłużenie dotychczasowej umowy, a nie podpisanie kolejnej. Czy dobrze rozumuje?
Tak.

Jeśli mój tok myślenia jest poprawny, proszę mi powiedzieć jakim dokumentem mam jej przedłużyć tą umowę. Pracownica jak to powiedziała: "Muszę mieć papier".
Moze Pani wydać pracownicy zaświadczenie, ze na mocy par 3 art 1777 KP umowa o pracę a dn.... ulega przedłużeniu do dnia porodu. Proszę nie wskazywać nowej daty wygaśnięcia umowy, bo nie wiadomo przecież kiedy ów poród będzie miał miejsce.

I jeszcze jedno pytanie, w tej sytuacji, ja jako pracodawca mam dostarczać zwolnienia lekarskie do ZUS-u, czy pracownica ma to robić sama?
Fakt, że umowę przedłużono na mocy 177 KP nie zmienia Pani obowiązków jako pracodawcy. postepuje Pani tak samo jak w stosunku do innych pracowników.
 
Bardzo Wam dziękuje. Dziś miałabym nie przespaną noc, a tak idę spać spokojnie. Szczerze mówiąc chciałam tej dziewczynie bardzo pomóc, zrobić tak, żeby miała wychowawczy, bo z tego co się orientuje w tej sytuacji ten urlop jej się nie będzie należał. No ale, życie to ciągła nauka i trzeba mieć twarde serce.
Jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedz tak szybka :))
 
Wychowawczy się nie będzie należał, bo dzień porodu jest ostatnim dniem zatrudnienia tej pani, a ktoś, kto nie jest pracownikiem, nie może brać urlopu wychowawczego. Ale jeśli chcesz pójść pracownicy na rękę, to nic nie szkodzi na przeszkodzie, abyś przedłużyła jej umowę, bo prawo Ci tego nie zabrania. Tylko wtedy masz wszystkie konsekwencje tego przedłużenia, np. że zamiast na wychowawczy, pani ta po macierzyńskim zamiast zniknąć Ci na wychowawczym skorzysta z prawa do pracy na pół (lub więcej) etatu albo pójdzie na zwolnienie lekarskie itd.
 
Melulu znam te przepisy dotyczące "świeżej" matki i tak jak właśnie piszesz miałam zamiar jej zrobić (przedłużyć umowę, tak aby mogła korzystać z urlopu wychowawczego). Ale po takim podejściu do mnie jako pracodawcy (czuje się jakbym była oszustką) jestem pełna obaw, że umowa słowna miedzy nami nie będzie miała znaczenia jak zaczną działać przepisy prawa.
A tak całkiem odbiegając od tematu (dla pracownic, którym się wydaje, że prawo ich tylko chroni) każdą sporną sytuację z pracodawcą proponuję załatwiać polubownie, a nie straszyć go paragrafami. Lepiej próbować rozmów, przyznać się do błędu, niż straszyć sądem i paragrafami :)). Prawo działa na dwie strony i chroni i pracodawcę i pracownika :))

P.S.
Ja jako pracodawca zatrudniając pracownika chyba już nigdy nie zatrudnię kobiety. Także dziewczyny, ja jestem kobietą, ale nie mogę się solidaryzować z kobietami w kwestii niechęci ich zatrudniania, smutne:(
 
Ostatnia edycja:
znam te przepisy dotyczące "świeżej" matki i tak jak właśnie piszesz miałam zamiar jej zrobić (przedłużyć umowę, tak aby mogła korzystać z urlopu wychowawczego). Ale po takim podejściu do mnie jako pracodawcy (czuje się jakbym była oszustką) jestem pełna obaw, że umowa słowna miedzy nami nie będzie miała znaczenia jak zaczną działać przepisy prawa
.
Szczerze mówiąc, tu już sie pogubiłam.

A tak całkiem odbiegając od tematu (dla pracownic, którym się wydaje, że prawo ich tylko chroni) każdą sporną sytuację z pracodawcą proponuję załatwiać polubownie, a nie straszyć go paragrafami. Lepiej próbować rozmów, przyznać się do błędu, niż straszyć sądem i paragrafami :)). Prawo działa na dwie strony i chroni i pracodawcę i pracownika :))
Zgoda, choć sądy pracy dość często biorą stronę pracownika, jako osoby nieprofesjonalnej.
 
Napiszę jeszcze tyle, po rozmowie z pracownicą wszystko się wyjaśniło i wszystko jest w porządku :-):-):-). Ja powiedziałam o co mi chodzi a ona powiedziała o co jej chodzi.
Także najważniejsze co to rozmawiać:-):-):-)

E. Słotwińska-Rosłanowska "Szczerze mówiąc, tu już sie pogubiłam."

Nie dopisałam, że nie znałam art 177 kp i zaproponowałam pracownicy takie rozwiązanie, żeby było dla niej to korzystne (według mojej ówczesnej wiedzy, błędnej wiedzy), żeby kobiety w ciąży nie pozostawić bez środków do życia. Najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło i sprawa nie pozostawi po sobie niesmaku i urazów niepotrzebnych:).
 
Ostatnia edycja:
Bardzo Wam dziękuje. Dziś miałabym nie przespaną noc, a tak idę spać spokojnie. Szczerze mówiąc chciałam tej dziewczynie bardzo pomóc, zrobić tak, żeby miała wychowawczy, bo z tego co się orientuje w tej sytuacji ten urlop jej się nie będzie należał. No ale, życie to ciągła nauka i trzeba mieć twarde serce.
Jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedz tak szybka :))
Spokojnie bezrobotnej należy się i tak 1000zl zasiłku macierzyńskiego, chyba przez rok , niech dziewczyna sama się zorientuje , na pewno bez pieniędzy nie zostanie 😉
 
reklama
Do góry