Hej kochane. Nie wiem już co mam robić, boje się o swoje dziecko, może któraś z was miała podobnie i może mi opowiedzieć....
Od dawna choruje na nerwicę lękową. W ciąży zostały mi odstawione leki, gdy jest źle mam zażywać hydroksyzynę, a kiedy BARDZO źle Xanax (zalecenie od psychiatry). Podobno hydroksyzyna w ciąży nie szkodzi zbytnio, ale ten Xanax....jestem w 10tc, brałam może z 4-5 razy od początku ciąży. Do tej pory wszystko na USG jest ok.
Na domiar złego robiąc badania w ciąży dowiedziałam się że mam niedoczynność tarczycy, o czym nie wiedziałam przed ciążą. Tsh 7,5, a powinno być max 2,5. Dostałam już euthrytox, narazie 50 mg.
Kochane, czy któraś z was miała takie TSH w ciąży? Lub braliście benzodiazepiny w ciąży? Bardzo martwię się o swoje dziecko...
Od dawna choruje na nerwicę lękową. W ciąży zostały mi odstawione leki, gdy jest źle mam zażywać hydroksyzynę, a kiedy BARDZO źle Xanax (zalecenie od psychiatry). Podobno hydroksyzyna w ciąży nie szkodzi zbytnio, ale ten Xanax....jestem w 10tc, brałam może z 4-5 razy od początku ciąży. Do tej pory wszystko na USG jest ok.
Na domiar złego robiąc badania w ciąży dowiedziałam się że mam niedoczynność tarczycy, o czym nie wiedziałam przed ciążą. Tsh 7,5, a powinno być max 2,5. Dostałam już euthrytox, narazie 50 mg.
Kochane, czy któraś z was miała takie TSH w ciąży? Lub braliście benzodiazepiny w ciąży? Bardzo martwię się o swoje dziecko...