Witajcie - nie bylo mnie chwile ale wszyscy sie pochorowalismy. Dzisiaj bylismy z dziecmi u kontroli noi Darusiowi udalo sie bez antybiotyu natomiast malutka niestety ma brzydkie gardelko i dostala amotax, jeszcze wczoraj w nocy napedzila nam strachu bo wymiotowala - takze spalam z reka w jej lozeczku ale dzis na szczescie jest ok. My z m tez z temperatura, katar, kaszlel, ja zapalenie krtani - skrzecze jak zaba, no ale ktos hulac musi i zawsze to musze byc ja, wiec jakos daje rade :-) w srode znow kontrol z dzieciaczkami i miejmy nadzieje bedzie juz ok, tym bardziej ze wciaz czekamy na nowy termin dla myszki.
SYLWIA - niech Oliwka zdowieje zeby miala sile pomagac mamusi przy malenstwie :-)
KATY - troche Cie nie bylo - witaj

ILONKO - wspolczuje przezyc ale silna z ciebie kobitka :-)
ROSZPUNKO - ja z Darusiem wogole nie korzystalam z jedzenia sloiczkowego bo nim plul a moje zupki wcianal az mu sie uszy trzesly, Aneci tez gotuje sama.
ROZIA, SYLWIA - mialam nadzieje ze pod moja nieobecnosc przynajmniej cos nas przybylo a tu nadal dwupaczki

DZIAMA - znow morze czerwone powiadasz - a do lekarza to panna kiedy zamierza sie kopsnac ?
wybaczcie ze tyle spamietalam ale przez wzglad na moj stan chyba zostanie mi wybaczone ????

lece nadrobic g