reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

reklama
Hallo Kochane!
Ja też zaraz śmigam do tabelki! Jedynie co to waga mi się popsuła, i nie wiem ile teraz ważę. Poczekam na wizytę u gina to się tam zważę. Jak szłam rodzić Adę to ważyłam 76:szok: a moja waga docelowa 51:rofl2:
Buziaczki!!!
 
tabelka super. mam nadzieję że szybko młody zdecyduje się wyjść abym i ja mogła sie tam znaleźć. zawsze to jakaś mobilizacja. marzy mi się waga 55 kg. i to będzie mój cel.

właśnie moja mamuśka była u dietetyka i rozpoczęła wczoraj dietę. kurcze bardzo dużo jedzenia tam ma. zastanawiam się czy też nie skonsultować się ze specjalistą. no ale jak mam zamiar karmić cycem to chyba z typowej diety muszę zrezygnować. pierwsze postanowienie na po porodzie. koniec z czekoladą. bo teraz pochłaniam tabliczkę w sekundę:tak:
 
Hello
Jak mija wam dzionek?? z tego co widzę to nieźle :D:D:D:D uśmiałam sie znowu w pociągu ile wlazło :-p:tak:
kiedyś mnie zamkną w psychiatryku przez was :p

Tabelka super :tak::tak::tak::tak:zaraz Ilonko poślę ci dane na priva

miłego popołudnia
 
ilonka na grupie podałam ci dane do tabelki ;-)

karolcia no chciałabym ale co zrobić. mały uparty nie chce wychodzić. w piątek mam nadzieję dostanę skierowanie do szpitala
 
Ostatnia edycja:
Losiczko rozwalilas mnie :-D
U mnie dzien jakos zlecial ale na koniec mala zaczela mnie tak wnerwiac ze hejjjjj :wściekła/y:
a niedawno dzwonila do mnie moja kolezanka i mowi mi ze siedziala z synkiem w pokoju i nie zamykala drzwi do mieszkania no i jak wyszla na chwilke patrzy a ma drzwi otwarte a kolo drzwi stala stara kobita tlumaczyla sie ze pomylila mieszkania a prezes bloku mowil ze to jakas chyba zlodziejka albo probuje sie do kogos wlamac bo policja ja rano wiozla i ja widzial
 
reklama
Hej dziewczynki:-)

Wczoraj udało mi się nadrobić, ale już padłam i nie odpisałam... A co za tym idzie, dziś już niewiele pamiętam... Wybaczycie??
Ja dopiero teraz się pojawiam, bo byłam dziś na badaniu echa serca Malutkiej, bo jeszcze w związku z tym nieprawidłowym przepływem z I usg genetycznego usiałam zrobić. Malutka serce ma jak dzwon :-) Wszystkie komory prawidłowe i wszystkie przepływy też :-) Ale wyczekaliśmy się w tym szpitalu na opis i w ogóle strasznie długa nam tam zeszło, a później musieliśmy jeszcze do compensy podjechać i jak już wróciłam, to szybki obiad i padłam... Strasznie jestem zmęczona po tych wycieczkach... Co do minionego tygodnia, to bez przygód sie nie obyło... Jak dojeżdżaliśmy do teściów, to ok. 1 km od domu złapaliśmy gumę i musieliśmy kupić 2 nowe opony... Później szwagier zaczął oglądać silnik w naszym nowym aucie i kazał nam do mechanika podjechać, bo silnik zardzewiały... Silnik okazał się póki co ok, ale chłodnica była pęknięta i jakaś tam rura od wody i tzreba było auto zostawić,żeby nam to zrobił, bo przed zimą musi być zrobione... Później złapałam grypę żołądkową i ze srody na czwartek prawie w ogóle nie spaliśmy, bo rzygałam średnio co 45-60 minut, a m biegał i robił mi herbatkę .... Później mało elektryki w całym domu nie rozwaliłam, bo zamoczyłam kabel od bojlera, a teściowa chciała go włączyć i jak j*****o to aż strach... Na szczęście tylko korek się spalił, a mieli nowy na wymianę:-) Później mój m rozdarł gumolit, bo krzesło nie chciało mu się przesunąć :-) Generalnie to aż dziw,że przeżyliśmy ten miniony tydzień i bezpiecznie dojechaliśmy do Krakowa:-) Jeśli o mnie chodzi, to cieszę się,że już wróciliśmy, bo już mnie męczył ten urlop :-) Gorzej ma mój m, bo dla niego oznacza to powrót do pracy :-( No i chyba tyle o mnie :-)

Co do nowej tabelki, to bombowy pomysł:-) Ja się bardzo chętnie dorzucę jak się pomierzę :-) A może tak by nasze zdjęcia tam dorzucić?? Co Wy na to?? Tak jak tabelka z naszymi dzieciaczkami??
 
Do góry