Kolejny raz mam pytanie, bardzo liczę na odpowiedzi...
W zeszły piatek mielismy szczepienie, III dawka pneumkoki. Zuzia oczywiście została zbadana i była zdrowa, zresztą sama zadbałam, miała mały katarek i odczekałam miesiąc aż się w pełni zregeneruje. W piątek w nocy poczułam że jest rozpalona - dałam jej Panadol(syrop). Ale nie byłam zaskoczona bo po poprzednich dawkach Prevenaru również miała niewielką temperaturę w nocy. W sobotę rano znów była ciepła - 37 stopni. Dałam Panadol i przeszło. Aż do niedzieli wieczór... było 38, potem w nocy 39,1. Rano lekarz. Płuca czyste, gardło też. Na wszelki wypadek dała nam skierowanie na crp i mocz. Crp zrobiliśmy od razu, mocz jutro bo dziś rano nie udało się złapać. Lekarka powiedziała, że to mogą być ostatnie podrygi gorączki poszczepiennej ale tak długo? Nigdy tyle nie było. Wczoraj też miała gorączkę do 38 w dzień, zbijałam Nurofenem Forte i Panadolem (tak zaleciła pediatra). Wieczorem mała dostała ataku płaczu, wyła przez 1,5 h wkładając ręce do buzi więc to może zęby?? Sama już nie wiem. A ząbki wychodzą od niedawna, na razie widzę 2, lekko ponad dziąsłami. Brałam też pod uwagę trzydniówkę ale lekarka nie mówiła nic o tym, poza tym temp. chyba za niska na to? Sama już nie wiem...

:-(