reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

reklama
Lucy kup w aptece suszone jagody i mu naparz. My jestesmy po rotawirusie i u nas baardzo skuteczne.
ORS 200 Hippa w aptece tez mozna kupic. To taki kleik ryzowo marchwiowy gotowy w buteleczce. tez pyszny nie jest ale takie zycie. Mocno zatrzymuje tez jablko pieczone. A smecte lekarka proponowala zeby dawac z jablkiem tartym wtedy tam syfu nie czuc..
 
I Blaneczka chyba ma ospę, krosteczki pojawiają się, także jutro potwierdzenie u lekarza.
 
Ja to bym chciała żeby mały mi sie zaraził ospą....Lepiej teraz szczególnie dla chłopców...Ale nie mam go gdzie zarazić bo u nas jakoś cisza i w przedszkolach i w szkołach...A tylko stamtąd by mi dziewczynki coś przyniosły :-) Jak mają zarazić to jak na złośc nie chcą :-)
 
My po lekarzu, mamy ospę. Mamy ją kropkować fioletem. Powoli ją wysypuję i co chwilkę dochodzą nowe kropeczki. Gorączki brak, apetyt jest, humor też dopisuje oby było tak dalej. Teraz sobie śpi. W nocy też ładnie spała, obudziła się raz na cycka.
Ja się cieszę przynajmniej będę mieć z głowy.

I chyba ją swędzi bo sobie rączkami po główce jeździ i po nóżkach.

Pediatra przepisała heviran ale ja jej tego nie daję.
 
reklama
Lucy u nas to trwało tydzień.....w sumie raz w tygodniu było lepiej i juz sie cieszyłam ze wyzdrowiał..ale na wieczór była znowu masakra...wiec ogólnie biegunkę miał od niedzieli do niedzieli...a w poniedziałek było już wszystko OK:-)
 
Do góry