reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ratunku, jak wyrzucić 1,5 rocznego brzdąca z łoża małżeńskiego?

M

mamaNuna

Gość
Witam

Jeśli był już taki wątek, proszę, przekierujcie mnie, szukałam, ale nie znalazłam.

Mój drugi synek ma 1,5 roku i śpi ze mną i mężem w naszej sypialni. Mimo, że ma łóżeczko w pokoju starszego brata.

Jak był malutki budził się co 2 godziny do karmienia, więc jak jadł, zasypiałam. W dzień zajmowałam się 2 dzieci, więc tak na prawdę nie odsypiałam.
Odsawiłam go od piersi, jak miał roczek.
Jednak tak się przyzwyczaił do "przytulania", żę jak go odkładamy do łóżeczka, po 2-3 godzinach budzi sięz płaczem (po kolejnym odłożeniu budzi siępo 30-60 min).

Macie sprawdzone sposoby, jak szybko przyuczyć go do JEGO łóżeczka. Dodam, że już nie dojada, ani nie pije w nocy.
 
reklama
Witam,myślę że najpewniejszym rozwiązaniem będzie za każdym razem jak zapłacze przyjść do niego,pogłaskać ,zaśpiewać i iść.Zdaje sobie sprawę, że nie będzie to ani łatwe ani proste no i trzeba będzie poświęcić parę nocek,ale powinno przynieść efekt.Życzę powodzenia i wytrwałości !Pozdrawiam:-)
 
Ja odkładam moja córę konsekwentnie do jej łóżka. Jak już były straszne płacze, to pozwałam jej usnąć z nami i z powrotem odkładałam do łóżka. Niestety oznacza to kolejne nieprzespane noce, ale efekty są. Nie powiem zdarza jej się obudzić w nocy i wymusić spanie z nami, ale są to sporadyczne przypadki, zły sen albo choroba.

No i jeszcze rada, żeby nie podnosić się jak dziecko zaczyna marudzić w nocy, w większości przypadków usypia samo z powrotem.
 
Dzięki, dzieczyny.
Sęk w tym, że on jak się już obudzi, to płacze, krzyczy i wstaje na nóżki i wychodzi z łóżeczka (ma wyjęte szczebelki) -już sięnie położy...
 
Witam,musisz być konsekwentna bo inaczej wszystkie Twoje starania pójdą na marne.Odkładaj go z powrotem do łóżeczka i załóż szczebelki.Po jakimś czasie się zmęczy i w końcu zaśnie,nie zazdroszczę Ci bo to nie będzie przyjemne,ale ja ze swoim synusiem robiłam tak samo,a teraz nie chce się przenieść z łóżeczka do dużego łóżka.Tak już jest z tymi dzieciaczkami,robią tak jak im jest wygodnie!Pozdrawiam:-)
 
Moja córa tez ma wyjęte szczebelki, jak już wcześniej wspominałam pozwalam jej usnąć ze mną a potem odkładam do łóżeczka.

Moja teoria jest taka, że jeśli wie, że w każdej chwili może do nas przyjść w nocy i się przytulic to przestaje się tak desperacko tego domagać. Na razie działa :tak:
 
Moja córka też z nami spała do 13 miesięcy,było to uciążliwe.Kupiliśmy kojec materiałowy.Na początek wkładaliśmy ją na popołudniową drzemke do łóżka no a póżniej wieczorem usypiała u nas w łożku przerzucaliśmy ją do swojego i jakoś szybko się nauczyła.
 
reklama
Witam

Jeśli był już taki wątek, proszę, przekierujcie mnie, szukałam, ale nie znalazłam.

Mój drugi synek ma 1,5 roku i śpi ze mną i mężem w naszej sypialni. Mimo, że ma łóżeczko w pokoju starszego brata.

Jak był malutki budził się co 2 godziny do karmienia, więc jak jadł, zasypiałam. W dzień zajmowałam się 2 dzieci, więc tak na prawdę nie odsypiałam.
Odsawiłam go od piersi, jak miał roczek.
Jednak tak się przyzwyczaił do "przytulania", żę jak go odkładamy do łóżeczka, po 2-3 godzinach budzi sięz płaczem (po kolejnym odłożeniu budzi siępo 30-60 min).

Macie sprawdzone sposoby, jak szybko przyuczyć go do JEGO łóżeczka. Dodam, że już nie dojada, ani nie pije w nocy.


U mnie dokładnie to samo. A jak go nie wezmę do dużego łóżka, to tak wyje, że boję się, że sąsiedzi wezwą policję :szok: Próbowałam go nawet zostawić w łóżeczku i wyjść, albo leżeć obok, albo cokolwiek, ale on się wręcz zapada w płacz, krztusi się i wyyyyyje :-(

W dzień śpi w łóżeczku, a w nocy no no never! Ale łóżeczko mamy w sypialni. może je wynieść do osobnego pokoju. Może tam się przyzwyczai?? elektronianię można by włączyć... Co o tym myślicie?
 
reklama
Do góry