reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Reakcja rodziny

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/rg509n7324qcgjaa.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Ja powiedziałam tylko mojej mamie i koleżance.Jakoś nie wiem dlaczego nie czuję potrzeby żeby wszyscy wiedzieli.Moja mama bardzo się cieszy i mówi że to najlepszy moment bo synek właśnie skończył 2 latka i nie będzie mi tak ciężko,odchowam dzieciaczki i zajmę się pracą.
 
reklama
My powiedzielismy rodzicom i najblizszym przyjaciolom, ktorzy i tak sie domyslali (ja, zazwyczaj aktywna nagle leze w domu, nigdzie nie wychodze, nie pije winka)... Wszyscy sie bardzo cieszyli. Najbardziej moi tesciowie. Tesc az mial lzy w oczach!
 
U nas jest trudna sytuacja, bo nie wiadomo czy dzidzi będzie zdrowe i czy serduszko mu bije... póki co to wie moja mama, która w głębi duszy cieszy się pewnie jak małe dziecko, bo bardzo chciała zostać babcią i jak się okaże że dzidziulce bije serduszko, że wszystko z nią dobrze to chyba będzie skakać z radości a my z mężem razem z nią! Powiedzieliśmy też teściowej jednak jej reakcja a raczej jej brak był po prostu dla mnie poniżej jakiejkolwiek przyzwoitości... cóż to tylko teściowa...
Reszcie rodziny i znajomym to jeszcze nie wiem kiedy powiemy, ja najchętniej to pewnie po 3 miesiącu ale nie wiem czy uda się tak długo to utrzymać w tajemnicy, czy teściowa nie wypapla.


 
Współczuję szczególnie Twojemu mężowi, mu jest pewnie ciężko z tym. Może jak to przmyślą, to zmienia nastawienie?

Moja mama się ucieszyła. Tata jeszcze nie wie, bo powiedziałam jej przez tel, kiedy była w pracy. Widzi plusy i minusy, mówi,ze moze mi być momentami ciężko, ale że to nie jest taki zły moment.
 
Ja ukryć bym nie dała rady, bo tak źle się czuję i wyglądam jak półtora nieszczęścia, że musiałabym nieźle nałgać, żeby się jakoś wytłumaczyć.
 
my poczekamy z informowaniem wszystkich a szczególnie mam najdłużej jak się da, a że nie mam praktycznie żadnych objawów (poza tym że nie palę...) to mam nadzieję że tak do połowy ciąży przynajmniej się uda
moja mamuśka jest strasznie nadopiekuńcza i żyć mi nie da, najlepiej żebym z łóżka nie wychodziła, nic nie robiła a tak sie nie da, zwłaszcza z piętnastomiesięcznym szkrabem, którego niestety jeszcze muszę sporo nosić, rozumiem ja bo 2 razy poroniła ale mimo wszystko chcę dalej żyć jak człowiek a nie jak inwalida jakiś...
trzymam kciuki, żeby wszyscy przyjęli Wasze maluszki z radością
 
my poczekamy z informowaniem wszystkich mam nadzieję że tak do połowy ciąży przynajmniej się uda
:szok::szok::szok::szok:
naprawde?
Dla mnie ciaza to ogrom szczescia, zupelnie nie rozumiem jak moglabym sie ta najpiekniejsza informacja nie podzielic z najblizszymi od razu....
 
reklama
planowaliśmy powiedzieć gdzieś dopiero w grudniu (żeby była pewność że jest ok) ale chyba się powie wcześniej...zobaczymy. ja się boję reakcji moich rodziców na pewno mnie wyklnął bo tak mi mówili żeby jeszcze z parę lat poczekać ale ja chciałam już... będzie ciężko strasznie się ich boję i ich reakcji...

Ostatnio moja mama miał ciuszki dla niemowlaka i się pytała czy chce to powiedziałam żeby mi dała a ona dodała 'tylko się nie wygłupiaj, żebyś nie była teraz w ciąży. mam nadzieję że te ciuchy nie będą ci już potrzebne' serce mi się krajalo jak to mówiła
 
Do góry