reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Reakcja rodziny

A mój to chyba zaczyna tracic cierpliwość do mnie przez te moje ciągłe wybuchy złości... Kurcze nie wiem co się ze man dzieje, ale w dosłownie w sekundzie zmienia mi się nastrój... ehhh


B.
 
reklama
hmmmm....
a moj razem ze mna smucil sie gdy po kolejnym miesiacu staran przychodzil okres, i razem ze mna mial lzy w oczach gdy na tescie pojawil sie napis Pregnant.
Od czasu jak okazalo sie, ze jestem w ciazy chodzi na nadgodziny :tak: by zarobic na powiekszajaca sie rodzinke hahaha.
A tak wogole to jest kochany, gotuje jak ja mam lenia, albo brak weny, dzis po przyjsciu z pracy nie dosc ze podal mi obiad do lozka, to jeszcze posprzatal mieszkanie i pojechal na zakupy :-):-) Moje sloneczko kochane....
Na dzidziusia cieszy sie bardzo, choc powtarza, ze stale nie moze w to uwierzyc, i poki smerfa nie zobaczy na zywo to chyba to do niego nie dotrze.
 
Cześć dziewczyny, jestem na tym wątku pierwszy raz bo dopiero wczoraj dowiedzieliśmy się z mężem że jestem w ciąży... To dopiero początek i w środę idę do lekarza potwierdzić :-):-).
Oczywiście my z mężusiem bardzo się cieszymy bo obydwoje chcieliśmy dzidziusia. Rodzicom pewnie powiemy od razu jak tylko lekarz potwierdzi, ale już wiem, że będą się cieszyli bo od jakiegoś czasu dopominają się o wnuka zarówno moi rodzice jak i męża.
Ja też jestem na ostatnim roku studiów (ale to moje drugie studia) i też będę broniła w przyszłym roku mgr ale nie przejmuję się tym. Teraz najważniejsza jest dzidzia, najwyżej odwlekę obronę na jesień przyszłego roku :-):-). Nie ja pierwsza i nie ostatnia... więc Studentki - głowa do góry. Będzie dobrze !!

A znajomym, przyjaciołom i w pracy dopiero będziemy mówili jak powiemy rodzicom...

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie, a tym które obawiają się reakcji rodziny życzę duuużo sił do przeprawy przez ten etap :-D:-D:-).
 
U nas jest trudna sytuacja, bo nie wiadomo czy dzidzi będzie zdrowe i czy serduszko mu bije... póki co to wie moja mama, która w głębi duszy cieszy się pewnie jak małe dziecko, bo bardzo chciała zostać babcią i jak się okaże że dzidziulce bije serduszko, że wszystko z nią dobrze to chyba będzie skakać z radości a my z mężem razem z nią! Powiedzieliśmy też teściowej jednak jej reakcja a raczej jej brak był po prostu dla mnie poniżej jakiejkolwiek przyzwoitości... cóż to tylko teściowa...
Reszcie rodziny i znajomym to jeszcze nie wiem kiedy powiemy, ja najchętniej to pewnie po 3 miesiącu ale nie wiem czy uda się tak długo to utrzymać w tajemnicy, czy teściowa nie wypapla.




akaata trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :-):-D:-) dobrze, że masz wsparcie swojej mamy :-D:-D:-D a teściową się nie przejmuj - jak urodzisz dzidziusia to pewnie pierwsza przyjdzie...
 
U nas jeszcze nikt nie wie z uwagi na to, że chcemy powiedzieć osobiście. Do polski wracamy 20września, 22.09 nawiedzamy gina i będziemy ogłaszać;-)
Pozdrawiam wszystkie Mamusie:-)
 
Mam nadzieję, że stanę się kwietniową mamą....majową?
Tak się zastanawiam czy jest wielu facetów, którzy cieszą się i nie mogą się doczekać dzidziusia tak jak my kobiety. Mój kochany owszem, mówi, że jeśli będziemy mieli dzidziusia to cudownie, generalnie kocha dzieci. Ale jakoś nie przeżywa tego tak jakbym chciała, czyli tak jak ja :-) Ja liczę dni do testowania, poszukuję informacji na wiadomy temat, jak przebudzę się w nocy to myślę itd. itp. a on poprostu żyje dalej.
 
Ostatnia edycja:
Mój M. się cieszy ogromnie, ale jeszcze przez najbliższe 10dni niestety na odległość, bo ja w Niemczech a On w Polsce:-(
Mimo to od razu poleciał do apteki, kupił mi i wysłał najlepsze witaminki i przypomina o łykaniu.
Najbardziej wieczorami mnie rozczula jak mówi "Śpijcie dobrze. Kocham Was bardzo mocno. Najmocniej!"
No i ciągle o tych bliźniakach:D
Zobaczymy za 2ygodnie, co tam w brzuszku siedzi:-)
 
faceci też to strasznie przeżywają, przynajmniej moje kochanie, tylko inaczej, w końcu nie nosi dzidzi w brzuchu, ale stara sie jak może mi pomagać, tak naprawdę to, jak bardzo kocha dzidziusia zobaczycie dopiero jak się maluch urodzi, ja jestem zachwycona! na pewno ma do Jerzyka więcej cierpliwości niż ja:)
 
reklama
mojemu sie nie chcialo wczoraj wstac na usg bo to bylo az 8.45 rano, a jak mu dzis to wypomnialam to baknal: "pfi jakies usg" :wściekła/y: myslalam ze go rozszarpie
na zdiecie zerknal przez sekunde i tylko sie spytal czy zdrowe :-(
szkoda na niego komentarzy, wogole sie nie spodziewalam takiej reakcji, ma pretensje ze prania nie zrobilam i ze w domu balagan, a ja ledwo po pracy sie zwlekam do domu :zawstydzona/y: nawet nie moge ponarzekac mu ze jestem zmeczona bo on z zasady jest zawsze bardziej zmeczony odemnie cokolwiek by sie nie dzialo
ah to sobie ponarzekalam :-p
 
Do góry