reklama
Misie z gąbki też można prać w pralce w 60 stopniach.Nie polecam popularnych gąbek do kąpieli, są mało higieniczne, lepsze są leżaczki (taki wyprofilowany drut z naciągniętą szmatką. brzmi nieciekawie, ale jest bardzo wygodne i można codziennie wyprać dzięki czemu nie magazynują się bakterie)
Ja używam tylko płynu do mycia całego ciała i włosków johnsona , w pierwszym miesiącu używałam też oliwki
Jeśli chodzi o kosmetyki johnsona, to słyszałam, że mogą uczulać, ale pewnie ile ludzi tyle opinii. Koszulę nocną też polecam zwykłą. Dobrze spisywała się taka "babcina" rozpinana do połowy na guziki.
Takie ponczo, to bardzo dobra rzecz. Mi się przydało dwa lata temu - rodziłam w listopadzie. Wtedy rzeczywiście długo była śliczna pogoda. Może i tym razem październik będzie ciepły.gosia ja też zastanawiałam się co na jesień, kurtki jakiejś olbrzymiej nie kupię bo nie warto, więc pewnie pochodzę w jesiennej bez zapinania a do tego większy szal i chcę kupić sobie ponczo takie polarowe, pod to można założyć golf i później też można je nosić :-)
Łóżeczko mam po starszej córce. Ona z niego jeszcze korzysta, ale jest prawie nowe, bo kupiliśmy je w zeszłym roku w październiku. Wcześniej mieliśmy pożyczone i trzeba było oddać. Do końca roku musimy nauczyć córcie spać na tapczaniku. Jak się nie uda, to przejdzie do turystycznego łóżeczka. Ja bym się nie bała drewnianych łóżeczek. Dzieci rzeczywiście są różne, ale wydaje mi się, że drewniane łatwiej utrzymać w czystości. My na pierwsze trzy miesiące mamy jeszcze drewniany koszyk na kółkach. Jeśli jest potrzeba dyskusji o wózkach i łóżeczkach w jakimś podwątku, to żeby nie zaśmiecać i żeby było przejzyście, to też jestem za. Chętnie posłucham opinii o wózkach, bo tu jestem już cała głupia

mi w szpitalu położna odradziła kosmetyki j&j
ale jako, że ja lubie tą serie na sen to posmarowałam Olivierka no i się skończyło wysypką:-( także ja ostrzegam!
a co do koszuli to tak ja pisze Kasia taka zapinana do połowy jest najlepsza
ale jako, że ja lubie tą serie na sen to posmarowałam Olivierka no i się skończyło wysypką:-( także ja ostrzegam!
a co do koszuli to tak ja pisze Kasia taka zapinana do połowy jest najlepsza
kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
Witam po długiej nieobecności a w zasadzie jednorazowym przywitaniu
Wątek zakupów oczywiście najbardziej interesujący
))
Co do koszuli to też polecam taką rozpinaną a odradzam te z dziurami na cycki. Miałam taką jedną w szpitalu, po porodzie, jak zaczynałam karmić Wojtka i buee.. po 15 minutach ją zdjęłam bo mnie drażniła w sutki
My mamy większość rzeczy po Wojtku. Teraz podobno tez chłopak więc tym bardziej nic dokupywać raczej nie będziemy. Drugie łóżeczko będzie od znajomych. Przy Wojtku mieliśmy bardzo dużo rzeczy pożyczanych- głównie ciuchy i to było bardzo dobre rozwiązanie. Tak do 6 miesięcy dzieci ubrań w zasadzie nie brudzą, a strasznie szybko wyrastają. Ale oczywiście pewnie i tym razem się nie powstrzymam i parę nowych ciuszków kupię
)
Co do kosmetyków, to przy Wojtku były na początku w zasadzie dwa . oliwa z oliwek do całego ciała po kąpieli i mydełko bobas. Do pupy waciki i ciepła woda. I tak lecieliśmy przez pierwsze trzy miesiące chyba, potem dokupiliśmy emolium ( jeśli nie pomyliłam nazwy) i chusteczki dzidziusie do pupy.
Johnson u nas niestety uczulił okropnie.
pozdrawiam czwartkowo
Wątek zakupów oczywiście najbardziej interesujący
Co do koszuli to też polecam taką rozpinaną a odradzam te z dziurami na cycki. Miałam taką jedną w szpitalu, po porodzie, jak zaczynałam karmić Wojtka i buee.. po 15 minutach ją zdjęłam bo mnie drażniła w sutki
My mamy większość rzeczy po Wojtku. Teraz podobno tez chłopak więc tym bardziej nic dokupywać raczej nie będziemy. Drugie łóżeczko będzie od znajomych. Przy Wojtku mieliśmy bardzo dużo rzeczy pożyczanych- głównie ciuchy i to było bardzo dobre rozwiązanie. Tak do 6 miesięcy dzieci ubrań w zasadzie nie brudzą, a strasznie szybko wyrastają. Ale oczywiście pewnie i tym razem się nie powstrzymam i parę nowych ciuszków kupię
Co do kosmetyków, to przy Wojtku były na początku w zasadzie dwa . oliwa z oliwek do całego ciała po kąpieli i mydełko bobas. Do pupy waciki i ciepła woda. I tak lecieliśmy przez pierwsze trzy miesiące chyba, potem dokupiliśmy emolium ( jeśli nie pomyliłam nazwy) i chusteczki dzidziusie do pupy.
Johnson u nas niestety uczulił okropnie.
pozdrawiam czwartkowo
Wczoraj dzidzius dostał pierwszy prezent od moich rodzicow, wózek (granatowy z dużą ilością błękitu)! Zaskoczyli mnie, wcale sie tego nie spodziewałam.
Do tego mama kupila w lumpkach bodziaki z napisami I love mama i I love tata. Stwierdziła tez, że sama uszyje pościele z flanelki dla wnuczusia.
Fotelik do samochodu i lezaczek dostane od szwagierki. Ciesze się, że najdroższe zakupy mnie ominęły.
Co do kosmetyków J&J to ja jako dziecko byłam na nie uczuluona i chyba nie będę ryzykować. Najprawdopodobniej zakupimy serię Emolium bo jest do skóry atopowej więc bezpieczna. Koleznaka uzywała i jest baaardzo zadowolona.
Do tego mama kupila w lumpkach bodziaki z napisami I love mama i I love tata. Stwierdziła tez, że sama uszyje pościele z flanelki dla wnuczusia.
Fotelik do samochodu i lezaczek dostane od szwagierki. Ciesze się, że najdroższe zakupy mnie ominęły.
Co do kosmetyków J&J to ja jako dziecko byłam na nie uczuluona i chyba nie będę ryzykować. Najprawdopodobniej zakupimy serię Emolium bo jest do skóry atopowej więc bezpieczna. Koleznaka uzywała i jest baaardzo zadowolona.
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
Anula nic tylko pozazdroscic rodzinki :-)
ppatqa
Październikowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2008
- Postów
- 4 682
Ja mam trzy worki ciszków po chrzesniaku, do rozmiaru 104, coprawda niewiemy o bedzie ale zawsze cos wybierzemy, małe ubranka są w uniwersalnych kolorach, bo późno się dowiedzieli co będzie, są buciki, czapeczki, śpiworek, rożek, kocyk, nosideko i kombinezony i pełno ciuszków, boje się ze z płcią i porą roku możemy nie trafić bo chrzesniak jest z kwietnia. Do odebrania mamy jeszcze łózeczko z materacem i coś jeszcze.
ppatqa gratulacje, a więc masz już chyba wszystko. Super. A skoro tamto dziecko było z kwietnia to ciuszki musieli kupować takie grubsze jak na chłodniejsze dni, a bodziaki czy kaftaniki kupine latem można założyć pod spód również zimą
.
A ja w poniedziałek jak się dowiem co będzie to wyruszam w regały bo jak narazie to mam tylko dwa ciuszki:-)

A ja w poniedziałek jak się dowiem co będzie to wyruszam w regały bo jak narazie to mam tylko dwa ciuszki:-)
Widze,ze wy dziewczyny juz zorganizowane i prawie wszystko macie:-)Ja wczoraj jak dowiedzialam sie,ze bedzie dziewczynka to zamowilam sobie na necie body,pajacyka i sliniaczek(komplet)
.No,a za 2tygodnie jade do Polski to zaczne sobie kupowac wozek,lozeczko itd......
Juz sie nie moge doczekac!


reklama
Podziel się: