reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Roczek"

U nas roczek wygladal tak:
na godz 14, zaprosilam chetnych na obiad, przy zapraszaniu pytalam wprost chcesz obiad?? to mow teraz bo potem nie bedzie dla ciebie i wyszlo nam 8 osob na obiad
na godz 16 zaprosilam cala reszte nie obiadowa na torta, byl tort, byly cuche ciastka, jakies rurki, herbatniki itp, bo to w koncu impreza dla dziecka a nie dla doroslych, dwa ciasta i styklo, do dzisiaj mi jeszcze ciastka zostaly. Madziol dostawala prezenty etapami, znaczy sie zostaly rozlozone, nie na hurrrra po torcie, bo by zglupla, a tak pobawila sie wszytskim po troche i wszyscy zadowoleni.
Z ozdob, baloniki serpentyny, baner happy birthday, Madziulka miala zakupiona sukienke specjalnie na ta okazje.
Alkoholu nie bylo, bo to impreza dla dzieci, a nie dla doroslych, a dzieci nie pija, wiec nie ma takowych wynalazkow:)

i tyle bylo minelo, teraz czekam na pierwsze 3 latka hehe i tak co pol roku, przeciez kazdy wiek ma sie tylko raz i trzeba swietowac donosnie nie????
 
reklama
tzn zależy co rozumiesz pod donośnością świętowania :-)

ze ma byc duzo ludzi, ma byc krolewna na piedestale przez ten jeden dzien, ma sie swiat w okol niej krecic, ze dziecko ma sie czuc wyroznione, ze ten dzien jest specjalny i kazdy sie cieszy z tego i ze kazdy kto moze ma przyjsc dac chociaz buziaka, bo nie o prezenty chodzi, ale o to ze jest inaczej, ze to wazny dzien, ba bardzo wazny, a ja sobie przypominam co sie dzialo wtedy hehe forum to taki pamietnik jest:)
 
ladygab, super, że roczek Madzi udany :-) i ja się zgadzam z tym świętowaniem :tak: ja nawet teraz uwielbiam urodziny i tym bardziej mi przykro że im człowiek starszy tym mniej osób przykłada do tego wage :sorry:
 
zamiast rozpisywać się na głównym postanowiłam, że tu się "uzewnętrznię" ;-) tak więc u nas wyglądało to tak:
wczoraj wieczorem nadmuchaliśmy z D. balony i rano Aliczka doznała wielkiego szoku, że coś nowego się w pokoju znajduje. Była tym samym tak uchachana, że z wrażenia wyjść nie mogliśmy. Po pierwszej drzemce wzieliśmy ją do salonu zabaw gdzie ponad godzinę szalała na przeznaczonym dla jej grupy wiekowej torze przeszkód itp. Tak się biedna zmachala, że jak tylko do domu weszliśmy to padła i spała tak do przybycia gości, którymi byli jedynie teściowie. Powiem Wam, że zawiodłam się bardzo na moich rodzicach :-( gdyż dali mi znać rano, że nie dotrą, bo tata ma urwanie głowy w pracy i nie ma jak wyruszyć. A że ja wychodzę z założenia, że dla chcącego nie ma nic trudnego to poczułam się bardzo urażona i obraziłam się na nich nie na żarty tym bardziej, że tata nawet mi głupiego smsa z życzeniami dla Młodej nie wysłał :no::confused2::-:)szok: teściowie posiedzieli, pobawili się z Aliczką, był tort, dmuchanie świeczek (przeze mnie, bo solenizantka się wypięła) i ok 20 Ala już sobie grzecznie w łóżeczku blanociałam. A w sobotę przychodzą do nas znajomi z dziećmi. Niestety nie udało mi się "połączyć" świętowania, gdyż niestety zarówno jedni jak i drudzy pracują w dosyc dziwnych godzinach i najwcześniej ok 19 mogliby się u nas pojawić a to już jest jednak zdecydowanie za późno. Tak, więc ciąg dalszy "świętowania" w sobotę z tym, że już bez tortu a tylko z jakimiś ciasteczkami i kawą/ herbatą :happy2:
 
reklama
Do góry