reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Made my nie cycamy a i tak nocki mnie przerażają, bo Zuz czasem ma takie napady, że po kilka godzin nie śpi i bez różnicy jej czy to noc czy dzień. Gdybym tylko mogła odespałabym w ciągu jej drzemek dziennych ale niestety z moimi sąsiadami jest to nierealne :/ i tym sposobem powoli wyglądam jak zombi- czarne wory, spuchnięte oczy... Ł. mi pomaga i nie wymagam od niego żeby pół nocy nie spał, ale kiedy on sobie chrapie a ja lulam i lulam to taka kur**ica mnie łapie, że aż mi wstyd:zawstydzona/y:
 
reklama
RURECZKO spokojnie... :) Grzesiek ani razu nie wstał do małej w nocy, a tylko raz w środku nocy ją trzymał, jak robiłam butlę, i to jak już miała pół roczku.. Wszyscy naokoło się dziwią, że go nie obciążałam niczym i wprost mi mówią, żem goopia jest :eek:
 
KUOTEK - to nawet nie próbuję sobie wyobrazić jak wygląda większa TROCHA :-D)))) :*:*:*:*:*:*:*


rurecka - miałam tak samo, ale nie budziłam Szanownego, bo kurczę...sumienie nie pozwalało :/ Miałam ochotę wyjść i wrócić po roku :zawstydzona/y: Kobieta jest naprawdę w stanie wiele znieść...
 
Rurka ale to najnormalniejsze uczucie na świecie:) Sama miałam ochotę krzywde mężowi zrobić jak ja uwiązana do Młodej a on śmiał spać albo gdzieś wyjść:)) Przejdzie:)
Pocieszę cię ze ja dalej nie śpię tyle co bym chciała:)) Dziś np panna się ze 2 godziny wierciła bo gorąco jej było.. Wierciła się konkretnie po mnie łażąc i krzycząc ilekroć nie mogła się wturlac na mamę:))
 
ja sobie to wszystko w weekend odbijam moje drogie i wstaję zrobić butlę, daję Ł. podaję Zuzie i chyc pod kołderkę:-D Szanowny robi wielkie oczy a ja tylko odwracam głowę i mówię: NO PRZECIEŻ NIE ŚPIĘ:-D:-D niech wie jak to jest:-)
a jeszcze lepszy myk jest z kompem którego mój małżonek wprost kocha miłością niemożebną!! jak wroci z pracy to chciałby żebym sie z Zuzią bawiła/spała/leżała a on w tym czasie do kompika a tu co? wpada, zjada obiad i Zuz na łapki:-D dziecko w końcu wspólne... i już mu zapowiedziałam, że jak wracam do pracy to jedną noc on wstaje, drugą ja i nie popuszcze!
eh podła rurka:eek::-D
 
Ostatnia edycja:
RURECZKO jak się wstaje do pracy na równi z Szanownym, to taki układ jest dla mnie jak najbardziej zrozumiały :tak:

MADE oj no wisz Ty co........:eek::eek::eek::zawstydzona/y:
 
Hej :sorry:



Czy Was tez bolała kość łonowa:eek:, a nawet trochę niżej:confused:
 
Ostatnia edycja:
Zizi bolała;)) i to mocno, duuuużo odpoczywaj, to trochę przejdzie;)))

a tort się koleżankom podobał???

moje dziecie właśnie próbuje samodzielnie usnąć...krzyku co nie miara...ale nie popuszczę, dosyć mi włosów narwała przy próbie jej uśpienie na łóżku

pozdrawiam koleżanki
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry