E
EEnil
Gość
Kochana tak jak mówi Mama,czopki glicerynowe szukaj...znajdź w necie jak się to nazywa u Was w aptece.Pomocy!
Dziewczyny, nie wiem, co mam zrobić... Od kilku dni (2-3) mam problemy z wypróżnieniem (wcześniej ich nie było). Wczoraj juz tak mnie brzuch bolał i był napęczniały, że w końcu po mozolnym i długim wysiłku udało mi się "skorzystać" z toalety... Problem z tym, że właśnie wymagało to nie lada wysiłku (chociaż i tak uważałam, bo wiadomo, że to wysiłek podobny do porodowego parcia), a niedługo potem zaczął mnie boleć brzuch. Falowe skurcze macicy, nisko, jakieś 7cm nad spojeniem łonowym. Było już bardzo późno i wzięłam no-spę i do łóżka... Myślałam, że mi przejdzie, ale dzisiaj od rana jest tak samo, albo nawet i gorzej! Skurcze nabrały w siłę, kiedy siedzę nieruchomo jest jeszcze w miarę ok, ale jak np wstaję albo leżę na boku i chcę się odwrócić, to momentalnie taki silny ból, że nie wiem, w co mam zęby wbić... Do tego mam gazy i nie wiem już sama, czy to jelita czy co innego...
I cholera nie wiem co robić, jak do szpitala pojadę to i tak pewnie lekarza na oczy nie zobaczę, bo tutaj wszędzie wysyłają tylko te piep***one położne i znając ich podejście do życia, to albo mnie nie przyjmą ("pani panikuje") albo odeślą do domu po zmierzeniu ciśnienia![]()
![]()
Ja miałam to samo ale przez jelita...bolało...musisz dużo chodzić,wiem,że boli ale pomoże...Przykro mi bidulo
Bogusia,powiem tylko tyle...ja marzę żeby teraz Ninkę potulać,ponosić itp a nie da się bo za duża jest i po chwili uciekaLil, Mama, Maran dzięki dziewczynki![]()
Lil wiesz ja nie pozwalam, żeby on tak płakał bez sensu, bo ja mam widzimisię, że teraz nie mogę go wziąć na ręce, ale powiedz mi kochana jak to pogodzić z wyjściem na zakupy, albo spacerem i prowadzeniem wózka, bo w moim przypadku, wszędzie jest pod górę jak wracamy, muszę nieźle się napracować, żeby ten wózek wepchnąć do domu, po zakupy zawsze łatwiejsza drogateraz chyba zacznę chustę ze sobą zabierać, w razie czego zawsze go zapakuję do chusty, a ręce będą wolne
![]()
Korzystaj
Mama gratulacje serdeczne
Lil,jabłka tak ale gotowane.....wiem,bo Ninka ma dietę wpisaną na całe życie bo ma problemy z wypróżnianiem od urodzenia.
No i buraczki Serg pomagają,w każdej ilości i postaci!