reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzicielstwo i życie towarzyskie

Wprawdzie nie jestem mamą,ale sądzę że każdorazowo jakieś zmiany w życiu wystawiają na próbę nasze przyjaźnie i znajomości. Np. kiedy poznałam mojego faceta, także miałam zawirowania dość spore w swoich znajomościach i dopiero po jakimś czasie okazało się kto jest prawdziwym przyjacielem, a na kogo niestety liczyć nie można.
Chociaż to dość oklepana tendencja wśród nastolatek(chociaż te 18,19 lat to już bardziej dorosły wiek), że gdy jedna ma faceta, a druga go nie ma, to coś zaczyna zgrzytać. Trochę to dziwne i smutne.
 
reklama
Całe życie byłam odludkiem, dziecko raczej tego nie zmieniło. Chociaż przez pewien okres czasu częściej bywaliśmy z Niemałżem na spotkaniach towarzyskich, niż przed urodzeniem się Kluski. Znajomy zaczął organizować śpiewanki jesienią w pobliskiej kafejce, to bywaliśmy prawie co tydzień. Doszły jeszcze zaproszenia znajomej i czasem rodzina wpadła dziecko zobaczyć.
Teraz mała ma 16 m i właściwie nigdzie nie bywamy, więc wszystko wróciło do normy ;)
 
Wbrew pozorom pojawienie się dzieci nie przewróciło mojego życia do góry nogami. A powiem więcej, stałam się bardziej zorganizowana i paradoksalnie mam więcej czasu dla siebie niż kiedyś. To znaczy krótkie wolne chwile potrafię lepiej i pełniej wykorzystać niż kiedyś gdy miałam mnóstwo wolnego czasu. Teraz doceniam wolny czas, a kiedyś nie miało to dla mnie znaczenia.
 
Ostatnio moja kuzynka urodziła synka - jej życie towarzyskie nie dość, że nie zmalało to jeszcze jest bogatsze! Nie ma weekendy, żeby ktoś nie był u nich albo oni u kogoś. Śmiejemy się, że z M. jest mały podróżnik ;D
 
Niestety mam znajomych, którzy po urodzeniu dziecka praktycznie zamknęli się w czterech ścianach. Niestety niektórzy przesadzają.
 
Do góry