Nie wiem, czy jeszcze wrócę tam do pracy, bo odkąd przeszłam na stanowisko doradcy kosmetycznego, to pracowałam głównie na popołudnia aż do zamknięcia, może ze 2 ranki tylko w miesiącu miałam. A wychowywanie dziecka jednak wymaga, żeby te popołudnia mieć wolne, tym bardziej, jak mąż pracuje również do późna. Po macierzyńskim pewnie pójdę na wychowawczy jeszcze, a potem zobaczymy, ale myślę, że będę się za czymś innym rozglądała, bo wątpię, że dostosują mi godziny pracy tak, żebym pracowała na ranki cały czas [emoji846]