reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozróznianie kolorów

Moja od ok. 2 roku życia rozróżnia większość kolorów. Najpierw mówiła np. na żółty "jak brzuszek kaczuszki", na zielony "jak trawka" itd, bo tak ją nauczył dziadek. Potem zaczęła nazywać normalnie, tj. żółty, zielony itd. Pamiętam jak na bilansie dwulatka pokazywała pielęgniarce kosz koloru czerwonego i mówiła "jak truskaweczka" i na biały ze słowami "jak bałwanki". :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
tutaj to chyba nie da się stwierdzić "normy" Moja ma prawie dwa lata i odróżnia żółty:tak: i tym się cieszę, jest kolor żółty, a inne są żółty nie. Jak ja powiem, że to zielony, czerwony czy jaki tam, to powtarza po mnie, ale za chwilę znów jest żółty nie. no i super:-D
 
Julitke ucze podstawowych kolorow juz rok czasu. jednak sa z tym problemy. teraz ma 2lata i 1miesiac i zdarzy jej sie dobrze nazwac: zolty, czerwony, niebieski, zielony, ale nie ma reguly, bo czesto sie tez myli.
ksztalty opanowala bez przeszkod rok temu.
 
Dzieci świadomie mogą odróżnia kolory od ok 30 miesiąca,więc , spokojnie. Każde dziecko jest inne i inaczej sie uczy. Moja ma teraz 2,4m a ja jestem ilustratorką - młoda maluje farbami po płótnie jak dorosły, ale kolory i tak "zgaduje", a czerwony i zielony to jedno słowo dla niej :-) Jakos się nie przejmuję odróżnianiem, za to cieszy mnie to, że potrafi malować zmazy i dobrze się przy tym bawić:-) nie tylko po połótnie!
 
My zaczynalismy od zwyklych pogawedek na temat kolorow z otoczenia, pozniej doszly ksiazeczki a teraz gramy w "Gram w kolory"
 
Maks ma 2,5roku i nie rozróżnia w ogóle kolorów... no ale pewnie dlatego, że go tego nie uczę ;-) dopiero teraz planuję kupić taką grę z pionkami uczącą kolorów
 
Mysle, ze to troche kwestia czy sie uczy dziecko kolorow czy nie - w koncu to nie jest jakas szczegolnie pilna umiejetnosc :) A nawet jak je zna niekoniecznie bedzie chcialo nazywac. Sara nie powie zadnej nazwy koloru poki co, za to rozroznia wszystkie "standardowe", jak sie poprosi "podaj zolte, rozowe, niebieskie, pomaranczowe" to zazwyczaj da. ALe cos jest z tym zoltym, bo tez jako pierwszy poznawala..no i rozowy jako ulubiony...jak ma wybor to zawsze wybierze rozowe :) Najwiecej problemow jest na linii niebieskie-zielone.
 
Staś rozróżnia kolory. Nauczył się nie wiem kiedy, ale też bardzo często mówiliśmy mu - masz czerwoną koszulkę, zobacz jakie zielone drzewo, żółta gwiazdka. Teraz to nawet wie, że Kubica jeździ żółtym Reno, a ferrari jest czerwone. Tyle tylko, że ma świra na punkcie samochodów. Pokazuje, że ma dwa latka tylko dlatego, że ma tyle lat, co niektore samochody rur wydechowych. ;-)



 
reklama
Magnez dobre :) Mój synek nie rozróżnia kolorów w sensie pokazywania ale za to zawsze wszystko musi być poukładane kolorami. kredki, klocki zabawki. Czasami się tak bawi że właśnie wszystko sobie grupuje kolorami.
 
Do góry