Noukie
Majowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2007
- Postów
- 6 058
Moja własna sisotra tak karmi swoje dzieci, ciągle mrożone pizze itp, ja jej tłumaczę i tłumaczę a ona że czasu nie ma, Boże żal mi tych dzieci, ale jak przyjechały do mnie i dałam i m gorącej świeżutkiej zupy to wcale ruszyc nie chciały, bo ja modna niby nie jestem i takie archiwia im daje:-(
Oj aż sie zagotowałam w środku
I takich własnie sytuacji obawiam sie u meża w rodzinie... Oj gorąco czuję bedzie. Normalnie aż strach dziecko same na chwile z nimi zostawić!
) i problemy skórne a teraz układ oddechowy :-(
Boję, się żeby Maciuś nie miał tego samego
. Jak tylko wyjeżdżam gdzieś gdzie nie ma kotów to wszystko jest dobrze. A kontaktów z innymi kociakami nie mam