reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rozszerzenie diety niemowlaka

dzieki wielkie! Jakos musimy dac sobie rade:D
czyli rozumiem ze mam zaczac od zupek, podawac lyzeczka a kleik mieszac z mlekiem i podawac z butli? Kupilam wlasnie hippa marchewke z ziemniakami moga byc na pierwsze danie?? czy lepiej kupizc sama marchewk? A i jeszcze jedno na tym sloiczku pisze ze po otwarciu trzymac tylko 24h, ale przeciez niunia nie zje wszystkiego przez dwa dni...wiecej bede wywalac niz mala zje? jak wy robilyscie?

No ja bym zaczęła od zupek. Moja mała uwielbiała Hippa co mnie później dobijało cenowo, ale jak dla mnie Hipp jest najlepszy(zdanie mojej córci). Daj jej kilka łyżeczek tej marchwianki mogą być dwie albo 3. Taki słoiczek możesz trzymacz w lodówce 24H- jednego dnia dajesz 2-3 łyżeczki, jak jest ok następnego dnia daj 4 no i musisz wywalić ten słoik. Kosztowne ale na początku tak jest po tygodniu jak nie będzie rewolucji daj jej cały mały słoiczek. Możesz kleik mieszać z mlekiem swobodnie u nas butla odpadała ale ty zacznij w butli tylko uważaj aby nie wsypać za dużo to gęstnieje po pewnym czasie- daj 2 łyżeczki - 3. Potem możesz spróbować z kaszka jakąś jak pamiętam to chyba jabłuszka jest a jak będziesz na tyle odważna możesz później wprowadzić kaszkę manna Hippa na dobranoc ja dałam ja około 6 miesiąca a na słoiku pisze ,że od 4
 
reklama
Anowi86 nie obraź się proszę na mnie, nie napisze tego wprost do Ciebie ale do ogółu. Już wcześniej wypowiedziałam się na ten temat ale może trochę jeszcze rozwinę.
Rozszerzanie dziecku karmionego piersią diety przed osiągnięciem 6 miesiąca życia jest zupełnie niepotrzebne a wręcz szkodliwe. Przypadki kiedy to pokarm matki nie starcza takiemu maleństwu są bardzo rzadkie. To że dziecko marudzi czy często budzi się w nocy wcale nie musi oznaczać, że jest głodne. Może ma kolki, może zaczyna się okres ząbkowania, może potrzebuje bliskości, przytulenia, może chce ssać pierś i traktować ją jak smoczek. I zamiast umożliwić dziecku ssanie piersi mamusie chcą zapchać je kleikiem. Wiem że pobudki w nocy co 1,5 czy 2 godziny są denerwujące a kto powiedział, że macierzyństwo jest lekkie, łatwe i przyjemne. Czasami też jest męczące. Chyba łatwiej dać pierś niż szykować butle mleka. To rodzice na siłę dążą do szybszego rozszerzania diety a nie dzieci, bo już nie mogą doczekać się kiedy ich pociecha zacznie wcinać zupkę czy jeść kaszki. Tak samo jest z sadzaniem dziecka, stawianiem go, bo się do tego niby rwie....
A zanim rozszerzymy dietę dziecka sprawdźmy czy rzeczywiście tego potrzebuje, czy rzeczywiście się nie najada, czy zbyt mało przybiera na wadze, mało siusia itd. Stałych pokarmów pociecha zdarzy się nawcinać przez całe życie, pierś matki ma tyko kilka miesięcy.
Dziękuję i pozdrawiam :-):-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
no to i ja się wypowiem w tej kwestii...
owszem pokarm matki jest najlepszy niewątpliwie, ale nie każdy musi ortodoksyjnie karmić wyłącznie mlekiem przez 6 miesięcy, aczkolwiek podziwiam takie osoby. Ja kiedy zaczęłam po 3 miesiącu za radą pediatry podawać jedną porcję mleka na dobę to się dowiedziałam, ze synek wypija 40 ml mleka na raz, czyli chyba tyle co noworodek. Przez 3 miesiące doszłam do 150 ml i zawsze po butli synek domagał się cyca.Niekoniecznie żeby się najeść tylko, żeby pocycać właśnie.
Co do butelki i smoczka, to wiele osób z mojego podforum miało jazdy z dobraniem jakiejkolwiek butelki i smoczka, a wracało do pracy. Owszem można podać mleko np łyżeczką, ale podać je w ten sposób wrzeszczącemu maluchowi... no cóz powodzenia.
Ja po pierwszym miesiącu podawałam odrobinę herbatki butelką ze smoczkiem dynamicznym LOVI i nigdy problemów u synka z piciem z butelki, choć zawsze cyc był preferowany.
W kwestii pokarmów stałych to nie wiem tylko, jak to zrobić, żeby przez 6 miesięcy karmić wyłącznie piersią, a w 7,8,9 wprowadzić zupy jarzynowe, mięso, rybę, żółtko, kaszki, owoce i to wszystko po kilka łyżeczek najlepiej w tygodniowych odstępach. Dla mnie się to szczerze mówiąc kupy nie trzyma.
Z tymi dwoma trzema łyżeczkami jedzenia u dziecka nie mającego skłonności do alergii to tez bym nie przesadzała. Ja zaczęłam od 30 ml i taki mały słoik miałam akurat na 3 dni.
Aha i łatwiej podać pierś niż szykować butlę, ale łatwiej podać w nocy butlę przez 5-10 minut niż karmić nierzadko minut kilkadziesiąt, położyć się na chwilkę i zaraz wstać znowu.
 
Ostatnia edycja:
Witam!Moj synek skonczyl 6mies.pare dni temu,do tej pory byl wylacznie na cycu.Moj maz jest alergikiem,wiec ociagalam sie z wprowadzeniem pokarmow stalych..Zaczelismy 4 dni temu od kleiku ryzowego,niechetnie go jadl,wiec podalam jablko z gruszka(HIPPA),zaczal zywo palaszowac,dzis wieczorem zmieszalam to owocowe piurre z kleikiem-zjadl,ale nie wiem,czy mozna tak robic?Kupilam mu tez krem ryzowy,w domu dopiero uwaznie przeczytalam informacje na sloiczku,otoz produkt ten dozwolony od 4go mies.zawiera krowie mleko,podawac,czy nie?Przeciez to mleko uczula i powinno byc wprowadzone po pierwszym roku zycia dziecka,to dlaczego ten kremik go zawiera?
 
o tym tez myslalam, ze moze jest malo tresciwy, ale położna powiedziala mi że niemożliwe jest zeby tresc pokarmu zmienila mi sie tak nagla z dnia na dzien...

o ile dieta się nie zmieniała to faktycznie, ale wystarczy że dziecko ma akurat taki okres w którym mocno rośnie, albo jest bardziej ruchliwe niż zazwyczaj i spala, ja bym próbowała ze swoją dietą:):)
U nas np jak moje menu dnia są warzywa i mięsko to Mała i co 2 godzinki je, a jak jest makaroni i inne takie to w nocy i co 4-5 sie budzi na jedzenie:)
 
Anowi86 nie obraź się proszę na mnie, nie napisze tego wprost do Ciebie ale do ogółu. Już wcześniej wypowiedziałam się na ten temat ale może trochę jeszcze rozwinę.
Rozszerzanie dziecku karmionego piersią diety przed osiągnięciem 6 miesiąca życia jest zupełnie niepotrzebne a wręcz szkodliwe. Przypadki kiedy to pokarm matki nie starcza takiemu maleństwu są bardzo rzadkie. To że dziecko marudzi czy często budzi się w nocy wcale nie musi oznaczać, że jest głodne. Może ma kolki, może zaczyna się okres ząbkowania, może potrzebuje bliskości, przytulenia, może chce ssać pierś i traktować ją jak smoczek. I zamiast umożliwić dziecku ssanie piersi mamusie chcą zapchać je kleikiem. Wiem że pobudki w nocy co 1,5 czy 2 godziny są denerwujące a kto powiedział, że macierzyństwo jest lekkie, łatwe i przyjemne. Czasami też jest męczące. Chyba łatwiej dać pierś niż szykować butle mleka. To rodzice na siłę dążą do szybszego rozszerzania diety a nie dzieci, bo już nie mogą doczekać się kiedy ich pociecha zacznie wcinać zupkę czy jeść kaszki. Tak samo jest z sadzaniem dziecka, stawianiem go, bo się do tego niby rwie....
A zanim rozszerzymy dietę dziecka sprawdźmy czy rzeczywiście tego potrzebuje, czy rzeczywiście się nie najada, czy zbyt mało przybiera na wadze, mało siusia itd. Stałych pokarmów pociecha zdarzy się nawcinać przez całe życie, pierś matki ma tyko kilka miesięcy.
Dziękuję i pozdrawiam :-):-):-):-)
To nie bylo tak ze niunia obudzial mi sie pare razy i juz podaje jej kleik. Mialam watpliwosci i do dzisiaj mam, caly czas o tym mysle i nie byla to latwa decyzja. Zanim wogole mi to do glowy przyszlo to oczywiscie wszystko bralam pod uwage..i lekarz tez ze mna na poczatku probowala wyczaic co jej moze byc! Kolki..hmm raz ze powinny sie jej dawno juz skonczyc a dwa ze ona wogole nie miala kolek a trzy ze przy kolkach raczej dziecko nie uspokoi sie jak da mu sie cyca. na ząbki za wczesnie ale i tak pediatra ja tez po tym wzgledem obejzal. o bliskosci tez pomyslelismy i obserwowalismy ja, ale te pobutki trwaly prawie 2 tyg! tez myslalam ze moze ma takie zapotrzebowanie na jedzonka dlatego bylam cierpliwa ale nic sie nie poprawialo, a szczerze mowiac wole dac jej jakos zupke lub kleik niz faszerowac ja butla.
 
a może Twoja mała zamiast jeść bawi się cyckiem? jak widzisz że nie ciągnie to wyjmuj jej z buzi - nauczy sie że cyc nie jest do zabawy. Moja tak robiła - wisiała godzine na cycku, i po pół godzinie znowu była głodna - dałam butle i wcinała mi 90 ml
 
NikaP produkty HIPP w ogóle są specyficzne i wydaje mi się, że nie do końca zgodne z naszymi normami
 
reklama
Ja na początku stosowałam Hippa a potem przerzuciłam się jak mały skończył 6 miesięcy na Bobovitę, smaczniejsze zupki ma.Teraz to słoik rzadko, bo mały je nasze jedzonko-a jak juz gdzieś idziemy to tlykoBobovite kupuję.Pasują nam:tak:
 
Do góry