reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój, czyli co nasze dzieci potrafią?

Lenka raczkuje juz od 2 miesięcy, siadanie też w tym czasie, wstaje i chodzi przy meblach, na razie jeszcze nie ma odwagi się sama puścić
mówi tata, baba, niania, mama może ze 2 razy jej się udało, da jak coś chce, pokazuje palcem i co to jestówi ooo, jakby chciała się zapytać co to jest, ba jak coś upadnie, robi papa, cześć, przybija piąteczkę, daje całuski, kląska językiem, "pierdzi" buźką :)), naśladuje kasłanie, robi pip pip na nosku, bije brawo, tańczy do muzyki, i robi akuku zza zasłony
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ala raczkuje, wstaje wszędzie, chodzi za 2 rączki, stoi trzymając się za 1 rączkę, próbuje się puszczać ale jak na razie leci na pupę, Chodziła przy pchaczu, ale bardziej ją interesują obecnie w nim kółka niż chodzenie.
Mówi mama, tata, dadi (Dawid), bach, am, da (daj) i nie wiem co jeszcze. Robi papa, kosi, niu niu i jak gra muzyka to klaszcze w rączki. Aaa i najfajniejsze. Daje mamusi wielkie i obślinione buzi :-)
 
Jestem pełna podziwu dla Waszych dzieci! Mój starszy Olaf zaczął chodzić sam jak miał 16 m-cy, raczkować zaczął w 8 miesiącu. A Wasze dzieci już tak chodzą!
Filipek coraz częściej podnosi tą dupinę do góry, mam nadzieję, że w końcu załapie o co biega ;)
 
Dziubasku pociesze Cię, moja starsza córka zaczęła raczkować w 12 miesiącu życia! Dziś ma 6 lat i wszystka z nią ok:-)

Igor raczkuję od 2ch. Wstaje i chodzi przy meblach. Prowadzany za rączki tez potrafi ale nie praktykujemy tego. Za to jak ma gołe nóżki to śmiga na czworakach jak szalony - komicznie to wygląda. Pupa w górę i pędzi. Robi papa, daje buziaczka (otwartą buźką), pokazuje paluszkiem gdzie jest lampa i pokazuje główką "nie". Lubi tańczyć i ciągle sie śmieję - optymista nasz:-)
 
Hej
Dokładnie tak samo myślałam, że jak mała zacznie raczkować bedzie mi łatwiej, bo wszedzie za mna pojdzie a tu się okazało, że tylko tydzień raczkowania i zaczęła siadać i wstawać i teraz musiałam kojec kupić, żeby moc choc na chwilke cos zrobic i oderwac od niej oko:-)
 
hej :)
Moj Dorianek tez bardzo późno zaczynał ale juz nie pamiętam.
a Milusia najpierw sie przemieszczała do tylu ,później jak miala pol roczku to juz zaczęła pupkę podnosić i startować do przodu, Od pól roczku zaczęła sie w nocy przekręcać i budzić, we wrześniu juz raczkowała i zaraz później zaczęła stawać (7 m) i od tamtego czasu mam urwanie głowy.. - raczkuje, wlezie wszędzie, staje i trzyma sie mebli i zaczyna poszczać ale zaraz siada..chciała by juz biegać za Doriankiem ale sie nie czuje na silach. Ona mnie zaskakuje np jakis czas temu zauważyłam ze rozumie co to piłka!, robi papa, czasem zaklaszcze,i od niedawna rysuje na tej tablicy magnetycznej od Dorianka, wcześniej tylko chciała ten pisak brać do buzi a teraz normalnie go bierze i gryzmoli, nawet zdjęcie gdzieś mam i filmik.
 
Dziubasku, moja Gigusia też jeszcze nie raczkuje, nie siada, nie staje, nie pełza do przodu, tylko do tyłu. Ostatnio coś tam kombinuje z jedną nogą i próbuje ją podwijać i dzwigać pupę, ale póki co jej się nie udaje. U nas nie ma nawet odruchu stania, jak ją zbliżam do podłogi, do podciąga nogi do siedzenia, nie a mowy o staniu. My z racji przejść byliśmy we wtorek w poradni rehabilitacji, lekarka stwierdziła opóźnienie 1-2 m-ce w próbach pionizacji, ale jak stwierdziła, ze do wypracowania, no i zobaczymy jak będzie z jej równowagą. Za tydzień mam spotkanie z rehabilitantką.
Pod względem mowy rozwija się pięknie, gadulek z niej niesamowity, potrafi już sie kłócić :no:, mówi mama, tata, baba, ide, nie, papa, pawa, ewa i sporo innych, a ostatnio mówi Aga i pokazuje raczkami na siebie i sie smieje, cudo.

A co do raczkowania, to dziewczyny mają rację - początek kłopotów, bo dziecko jak już podniesie pupe i załapie raczkowanie, to kilka dni i samo siada i wstaje. U synka to był odstęp jakiś 5-7 dni między tymi umiejętnosciami, wszystko w okolicach 9 m-cy.

Ps. Mamy już podobny wątek o podsumowaniu ważnych etapów, co myślicie, żeby je połączyć w wątek jakimś wspólnym tytule np "Rozwój naszych dzieci, czyli co już potrafią" ?
 
Ostatnia edycja:
reklama
oj, chyba brakowało tego spontanicznego jak widać tematu - i jak się miło czyta:) - choć słusznie zauważyła Ewitka- że podobny już jest - wedle mnie - można polączyć- ale ja zostawiłabym ten tytuł i ew.dodała- dawne podsumowania etapów - jak widać - tytuł zrobił wrażenie i spowodował ożywienie na forum - i o to chodziło:-)

a w temacie - jak wiadomo każde dziecko rozwija się indywidualnie i nasze dzieci są właśnie na takim etapie że tak naprawdę wszystko może być w normie - oczywiście jeśli czujemy i widzimy ze wszystko jest ok - dziecko jest ruchliwe, próbuje w jakikolwiek sposób przemieszczać się czy samodzielnie zmieniać pozycje ciała - choć przecież nie zawsze mu to wychodzi, jest pogodne - jak najedzone, przebrane i utulane:-)...i nie ząbkuje;) , nawiązuje kontakt i pokazuje emocje - śmieje się jak je zabawiamy i płacze jak mu coś nie pasuje - co jak co , ale my matki najlepiej znamy swoje dzieci i po to natura obdarzyła nas matczyna intuicja , by po prostu wiedzieć czy wszystko jet w porządku - a jeśli tym bardziej lekarz utwierdza nas ze nie ma się czym martwic - to faktycznie - lepiej myśli i działania skupić na stymulacji rozwoju dziecka poprzez zabawę lub w razie konieczności rehabilitację niż na porównywanie z rówieśnikami i zastanawianie się czy aby wszystko jest ok :tak: - ja natomiast - zastanawiam się czy moje dziecko nie ma adhd:))) - jejku- jaki to łobuz mały - a wszystko co wymaga energii wychodzi jej niesamowicie- od jakiegoś czasu tańczy nie tylko przytupując nóżkami, ale rzuca się - dosłownie - na kolanka - i odwala taką dance'ową solówkę, że nie jeden z you can dance by pozazdrościł do tego podskakuje trzymana za raczki -i nie chodzi o uginanie nóżek - odrywa się od podłogi na kilka cm;-), próbuje "biegać zamiast chodzić co wiadomo - kończy się upadkiem -z pchaczem to tylko biega - więc uważam to za bardzo niebezpieczny przedmiot, choć o dziwo - jeszcze nigdy nie zrobiła sobie przy nim krzywdy- choć wygląda czasem groźnie co ona z nim wyprawia - a raczkuje jak torpeda - a najgorzej ja chcesz ja złapać - dostaje takiego speeda , ze mam problem ją chwycić :-D wlezie w każdy kąt i zazwyczaj piskiem przeraźliwym oznajmia że się zaklinowała - do tego rozwala, przewala i wywala wszystko - a ja dopadnie jakiś ciuchów to wszystko próbuje ubrać na głowę- wygląda pociesznie- zwłaszcza jak uda jej się coś założyć:-D rzuca przedmiotami - piłkami jak jakiś miotacz i czasem z taką emanacja siły na twarzy - wczoraj z takim impetem rzuciła pilotem, że rozleciał się na części po całym pokoju, a ostatnio terroryzuje wszystkich paluszkiem pokazując obiekty swojego pożądania i zazwyczaj wydaje przy tym odgłos da lub ada , chichra się w głos a czasem śmieje wręcz złośliwie - i to najdziwniejsze ze adekwatnie to sytuacji- dosłownie jakby miała z tego ubaw:-) - tak samo jak próbuje nasladować nasze odgłosy- mowę i np kaszel , a jak ktoś rozmawia to się wtrąca - ma to po mamie :-)- do tego potrafi "ukraść" telefon np jak leży na tapczanie(mam takie przyzwyczajenie zostawiać go tam po rozmowie) przyciąga koc na którym lezy komórka i w ten sposób mimo, ze leżała poza zasięgiem - trafia w jej ręce - przykłada go wtedy odwrotnie do ucha i mówi coś w stylu "alo" , próbuje wciskać wszystkie przyciski - ostatnio wysyłała mms - na szczescie pod nieistniejący numer 5:-) mysle ze rośnie mi łobuz-terrorystka i bardzo mnie to przeraża:-D...szczerze- tęsknię do czasów jak sobie leżała ledwo co dotykając zabawek na macie:-) jestem zmęczona - ale przeszczęsliwa:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry