Wiadomo, każde dziecko rozwija się w innym tempie, jedne zaczynają szybciej chodzić inne mówić. Jak każda mama chciałabym się dowiedzieć jak to jest u sasiadki za płotem - czyli jakie były pierwsze "prawdziwe" słowa waszych pociech i kiedy, czy miało to związek z chodzeniem (później, wczesniej)
Bo moja kochana świergotka babababuje, mamamamuje, coś bełkocze, czasem wydaje mi się, że coś usłyszałam, ale nie. Więc jak to było z wami?
Bo moja kochana świergotka babababuje, mamamamuje, coś bełkocze, czasem wydaje mi się, że coś usłyszałam, ale nie. Więc jak to było z wami?