reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy dzidzisiów

Nie wiem dlaczego moje dziecko uparło sie żeby skopac mi codziennie o północy żołądek ::)
no i siedze tak przy kompie bo co mam robić jak nie mogę spać bo mała szaleje ::)
 
reklama
:-[ :-[ Dziewczyny..jestem podłamana.Przedwczoraj znowu dostałam kolejne L4 na kolejne 3 tygodnie.Coś mi sie widzi że przed porodem już do pracy nie wrócę... :-[ martwię się co o mnie pomyslą....Ale mam inny problem.Lekarz kazał mi się zgłosic za 3 tygodnie do niego..chyba że będą częste skurcze to do szpitala...I wczoraj ja już sama nie wiem...twardniał mi brzuch w dole pod pępkiem...konkretnie nad łonem i przez godzinę trochę było tego(to chyba skurcze?macica mi się stawiała?...)I wczorak moja mała nie plumkała,nie kopała...dziś też cisza....na ogół zawsze dawała jakieś znaki..czasami mniej,czasami aż do przesady a dziś cisza.Czy u was też czasami bywa przerwa że nic....???przez tyle czasu?? :-[ Nie chcę mysleć negatywnie..ale pomału dopada mnie dół...
 
Ojej Frutisku! mam nadzieje, ze wszystko wroci do normy powinnas teraz wypoczywac i nic nie robic..a ztymi ruchami to róznie bywa w ja w niedziele miałam nerwowy dzien i tez sie moja dzidzia wcale nie ruszała i tez zaczynałam sie martwic ale juz dała o sobie znak wiec twoj maluch pewnie tez sie odezwie, głowa do góry ;) i zadnych dołow bo to sie na dziecku tez odbija! pozdrawiam
 
Frutisku,
na pewno z Twoja malutka jest wszystko dobrze!
Przeczytaj sobie moje posty na tym watku z zeszlego tygodnia - tez miala maly 'zastoj' przez dzien czy dwa! Ona sie caly czas rusza, tylko Ty nie odczuwasz wszystkich ruchow. Np. przy badaniu USG idealnie widac jak rusza raczkami, nozkami, polyka plyn itd. a Ty tego nie odczuwasz! Nie denerwuj sie! Na pewno wszystko wroci do normy!
Dbaj o siebie, wypoczywaj i obserwuj sie dokladnie!
Pozdrawiam i sciskam!
 
Frutisku, nie denerwuj się, kochana! Tak ja dziewczyny wcześniej napisały, na pewno wszystko jest dobrze, a malutka ma spokojniejsze dni. U mnie też tak bywa. Nie rusza się, ja schizuję, a potem jak "dowali" to marzę, żeby nie robiła tego aż tak intensywnie ;) A urlopem się ciesz. Wypoczniesz sobie i nie będziesz mieć stresów związanych z pracą. Głowa do góry! Przytulam :)
 
Frutisek, to spróbuj ją zmusić troche do poruszania, u mnie np. doskonale się sprawdza coś takiego: jakaś drobna przekąska, albo szklanka mleka lub soku i oddech, którego nauczyli mnie w szkole rodzenia - wciągasz powietrze ale do brzucha, połóż sobie na nim ręce i poczuj jak rośnie, a później powoli to powietrze wypuszczaj, jakbyś miała przed soba piłkę i chciała ją jak najdalej, na tym jednostajnym wydechu, posunąć. Wydech ma byc jak najdłuższy. Parę takich u mnie i dziecko, które jest bardziej dotlenione, zaczyna mi tańczyć w brzuchu.
Dziewczyny, które ćwiczyły ze mną w szkole rodzenia też zostały skopane, więc to działa raczej ogólnie, a nie tylko na mnie.

Na pewno jest wszystko dobrze, ale jeżeli faktycznie nic dzisiaj przez cały dzień nie poczujesz to może skontaktuj sie z lekarzem. Wprawdzie moja ciąża jest starsza, ale u mnie taki dzień bez ruchu na pewno byłby powodem do telefonu do mojego lekarza.
 
Zaraz mnie trafi, pisalam tu odpowiedz chyba z 10 minut, a tu mi sie serwer wysypal i nie przyjelo mi jej, a tyle czasu na tym spedzilam. Wrrrrr...

No nic, mniej wiecej powtorze.

Frutisek: nie dawaj sie dolkom, na pewno wszystko bedzie dobrze. A jak sytuacja bedzie trwac, to telefon do ginekologa, albo od razu do szpitala jedz!!! Lepiej duchac na zimne. No i nie denerwuj sie dziewczyno, to dzidzi szkodzi i tez bedziesz przez to czula wieksze skurcze!!! Wiem, ze latwo powiedziec, a trudniej zrobic, bo w takiej sytuacji kazda z nas panikuje, ale postaraj sie!!!

Jesli chodzi o ruchy i ich liczenie, to pamietajcie, ze jest costakiego jak ruch i zespol ruchowy. Ruch pojedynczy jest wtedy, kiedy dziecko sie ruszy i jest spokoj - przez jakis czas przynajmniej, i wtedy ten ruch zapisujemy jako jeden punkt. Zespol ruchowy jest wtedy, kiedy dzidzia robi kilka ruchow jeden po drugim, czyli przekreca sie i tak dalej, da sie odroznic, bo taki zespol ruchowy moze troche trwac :) I tez zapisujemy go jako jeden punkt :) Jesli chodzi godziny - mysle, ze jest to elastyczne w miare, byleby dotyczylo godzin dziennych, no i pelnych 12. Mozna zarowno od 9 do 21, jak i od 8 do 20, i od 10 do 22, i 11 do 23, byleby sie trzymac tego liczenia codziennie w tym samym czasie :) No i w dzien, bo w nocy zadna z nas liczyc ruchow przeciez nie bedzie (wiec to nie jest bez sensu) No i glosy jakoby w ogole bylo to bez sensu: Bez sensu by bylo, jakby nie zapisywalo sie godziny zakonczenia 10 ruchu, a tak to ma to sens jak najbardziej. Po pierwsze: jest pomyslane tak, zeby nie obciazac kobiety zanadto (wyobrazcie sobie, ze przez 12 godzin liczycie i zapisujecie kazdy ruch dziecka - to dopiero jest bez sensu), a po drugie - przeciez nasze dzieci maja dni, kiedy ruszaja sie bardzo malo, i inne, ze ruszaja sie bardzo duzo. Dzieki zapisowi godziny, kiedy byl dziesiaty ruch lekarz jest w stanie okreslic mniej - wiecej jak dzidzi sie rusza w ogole w ciagu dnia, na zasadzie sredniej.
U nas za to funkcjonuje jeszcze jeden sposob liczenia: ciezarna wybiera sobie okreslona godzine i codziennie od tej godziny przez 60 minut liczy wszystkie ruchy malenstwa. Oczywiscie musi byc to godzina, kiedy wiadomo, ze dzidzi sie rusza. No i tez codziennie ta sama. Wydaje mi sie jednak, ze tren pierwszy sposob jest znacznie lepszy :)

Pozdrawiam goraco :)
 
Frutisku nic się martw :( na pewno jest dobrze, bo nie przyjmujemy tu innej możliwości.

Zwolnieniem się ciesz - odpoczniesz sobie - nie zamartwiaj się tym, co w pracy powiedzą. Ty i Oliwka jesteście ważniejsze.

Licz te skurcze. Jeżeli będzie ich bardzo dużo i będą się powtarzać w ciągu najbliższych dni, to lepiej jedź do szpitala. Macica nie powinna aż tak bardzo się stawiać. Ale może to wynik nerwowego trybu życia w ostatnim czasie i ona daje Ci znać, że należy przystopować.

Co zaś do ruchów dziecka... być może Oliwka ma słodki dzień lenistwa. Ja tak narzekałam na mojego młodego, że w weekend prawie w ogóle mnie nie kopał a to pewnie dlatego, że dużo łaziłam i go kołysałam do snu. Za to w poniedziałek uderzył ze zdwojoną siłą ;) Może też słabiej czujesz ruchy, bo się koncentrujesz na skurczach...

karoo ja to nie wiem normalnie już jak liczyć ruchy... mój mały w sumie jest najaktywniejszy w nocy np koło 5 nad ranem (dziś nie dał mi spać od 5-tej do 7-ej) a potem wieczorem jak idę spać, choć i w trakcie dnia sobie też lubi pokopać. Ale bywają dni, gdzie kopie mnie non stop... więc naprawdę ciężko jest mi ustalić godziny monitorowania tych 10 ruchów. Teraz też ma zespól ruchowy - daje mi znać, że nie lubi jak siedzę zgięta przed kompem ;)
 
Nie wiem, to ustal sobie, zeliczysz od 10 rano przez 12 godzin (znaczy nie 12 godzin tylko do 10 ruchu i final). Moja malenka tez lubi sie ruszac po nocach :D

23, 24, 5 rano - norma :) Ale wtedy nie jestem w stanie niczego liczyc :D
 
reklama
Frutisku nie martw sie tak z twoja oliweczka napewno wszystko jest ok , nie panikuj mamusiu

U nas ruchy sa dosc regularne od jakiegos czasu , dzidzia ma swoje pory , ktore nauczylam sie wychwytywac .....
zawsze rano tak kolo 6 , pozniej w poze lanchu zawsze jak zjem , klika kopniec w miedzyczasie , popoludniu tak kolo 16 jak wracam do domu z pracy ...to chyba z radosci , ze koniec na dzisiaj mordegi , i obowiazkowo wieczorem , ale wtedy to prawdziwy popis baletowy w ktorym tez uczestniczy tatus .....w nocy nie wiem , bo ostatnio spie jak zabita i nawet na siku sie nie budze , a rano to mi pechez peka ;D
 
Do góry