reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sama nie wiem co robić

karolinad2

staraczka :)
Dołączył(a)
7 Czerwiec 2009
Postów
47
Miasto
Wrocław
Mam problem . I to wielki.
W domu nie mam za ciekawie, moi rodzice są po rozwodzie, mama ma drugiego męża, ktory czasami probuje mnie wykonczyc psychicznie:-( , moj tato tez ozenil sie drugi raz, ma dwie córki plus ja (niestety miedzy mna a siostrami jest Bardzo duuza różnica wieku), między mną a jego żoną było dobrze dopuki się nie urodziły dzieciaki..zmieniła się strasznie... doszlo kiedys do takiej awantury (powiedziala mi ze mam zdechnąć tylko dlatego że nie pozmywałam naczyń bo zapomniałam i narodziła się z tego wymiana słowna:wściekła/y:) że powyrzucała moje rzeczy na korytarz a ja spakowałam się i wróciłam do mamy więc przez trzy miesiące się nie odzywałyśmy, w tym czasie poznałam mojego TŻ, bardzo go kocham , moja mam z mężem go lubią, więc wiadomo że dużo czasu spędzam z nim, przestałam jeździc do taty , ale oni dzwonią i twierdzą że dzieciaki strasnzie tęsknią .. nie wiem co mam im powiedziec..czy wprost ze ja juz nie ejstem mala dziewczynka..mam swoje zycie, faceta i ze juz tylko na kawe a nie na kazdy weekend bede przyjezdzac czy co:hmm:?
Na dodatek walczę z chorobliwą zazdrościa, wkurza mnie to że mój TŻ ciągle pisze na n-k z dziewczynami:zawstydzona/y:.
Co mam zrobic??
Może udać sie do psychologa ??
 
reklama
Hejka.
Co do ojca to powiedz mu że poprostu nie chcesz widywać się z jego żona i z jakiego powodu.
A co do faceta, to najważniejsza jest rozmowa. Porozmawiaj z nim o tym. Ja swojemu mężowi powiedziałam"patrz, ale nie dotykaj:-)". Jeśli on Cie kocha a Ty mu ufasz to nie masz się czego bać.
Bądź dzielna!!!!
 
W jednym jak i drugim przypadku zalecam szczerą rozmowę, bo to podstawa pozytywnych relacji :tak:
 
O tak rozmowa góry przenosi ;) no cóz faceci sa wzrokowcami i lubią się oglądać już taka mają fizyke, ale nie trzeba się z góry na wszystko godzić ja też nie lubie jak mój narzeczony spędza za długo na gg pisząc z przyszła chrzestna naszego malca bo jestem zazdrosna ;)* powodzenia
 
Do góry