No! My wreszcie po wizycie. Ponoć wszystko super:-) Dzidzia przybyła kilogramek i Szkrabuś ma już 2830:-) Mama tez przybyła ale to na innym wątku. Poza tym ułożenie prawidłowe, serducho bije jak dzwon, szyjka 1,5 cm i ładnie zamknięta. Na basen mogę dalej śmigać, na piłce mogę się relaksować, następna wizyta w okolicach 13 lipca. Wygląda na to, że dzidzia będzie w terminie. Nie zanosi się na nic wcześniej ale ponoć nie ma sygnałów, że coś się może opóźnić. Łożysko na tylnej ścianie, jednolite. Pani doktor bardzo zadowolona. W poniedziałek kazała mi się stawić do szpitala na spotkanie z umówiona położną. Może też uda mi się złapać anestezjologa i skonsultować zzo. No i naturalnie dostałam furę badań przed porodem, więc teraz będę polować na moją internistkę z NFZ. Może na litość ją wezmę i chociaż część z nich wyszarpię za free. Nie mam skrupułów.
Najważniejsze, że Juleczka cała i zdrowa
Najważniejsze, że Juleczka cała i zdrowa
Miała termin na 10.06 więc jak widzicie przenoszony , miała wywoływany poród. Jej synuś - Michaś waży 4800g
i 58 cm długości a najlepsze jest to że urodziła sama - naturalnie. Dzielna kobita z niej :-) Jutro idę do niej do szpitala więc dowiem się coś więcej 