reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

samotna kwietniówka

cocosova powiem Ci ze jestes bardzo silna i dojzala. Ja z pozoru silna babka nie wiem czy dalabym tak rade, na pewno tak latwo by nie bylo mu odejsc albo przynajmniej dostal by lanie odemnie (doslownie! - wstyd sie przyznac ale w takich chwilach jestem pierwsza do rekoczynow). Takze jak dla mnie powinnas dostac order za to jaka jestes i jaka starasz sie byc. Musisz dbac o siebie nie tylko pod wzgledem fizycznym ale i psychicznym! Bo z takiej historii bardzo latwo o depresje tuz przed lub po porodzie (sama przechodzilam wiec wiem co to za swinstwo!) i nie chcialabym zeby to Ciebie dopadlo bo musisz byc silna dla dzidzi :) jezeli tylko bedziesz sie bala ze powoli Cie to dotyka to pisz a ja postaram sie pomoc bo jak mowilam sama przez depresje przechodzilam. Ale ale ale! Ciebie to nie ma dotknac i NIE DOTKNIE bo jestes silna babeczka i najwspanialsza mama na swiecie!
pamietaj!

BYŁAŚ SILNA
JESTES SILNA i
BEDZIESZ SILNA!!!!

powtarzaj to sobie! trzymam kciuki:-D
 
reklama
cocosova powiem Ci ze jestes bardzo silna i dojzala. Ja z pozoru silna babka nie wiem czy dalabym tak rade, na pewno tak latwo by nie bylo mu odejsc albo przynajmniej dostal by lanie odemnie (doslownie! - wstyd sie przyznac ale w takich chwilach jestem pierwsza do rekoczynow). Takze jak dla mnie powinnas dostac order za to jaka jestes i jaka starasz sie byc. Musisz dbac o siebie nie tylko pod wzgledem fizycznym ale i psychicznym! Bo z takiej historii bardzo latwo o depresje tuz przed lub po porodzie (sama przechodzilam wiec wiem co to za swinstwo!) i nie chcialabym zeby to Ciebie dopadlo bo musisz byc silna dla dzidzi :) jezeli tylko bedziesz sie bala ze powoli Cie to dotyka to pisz a ja postaram sie pomoc bo jak mowilam sama przez depresje przechodzilam. Ale ale ale! Ciebie to nie ma dotknac i NIE DOTKNIE bo jestes silna babeczka i najwspanialsza mama na swiecie!
pamietaj!

BYŁAŚ SILNA
JESTES SILNA i
BEDZIESZ SILNA!!!!

powtarzaj to sobie! trzymam kciuki:-D

Tak naprawdę z natury jestem wręcz nadwrażliwa, nerwowa i baaardzo uczuciowa. Nie powiem, że na początku nie załamałam się tą całą sytuacją... Tak naprawdę po całej tej "akcji" przez 2 tygodnie nie wychodziłam wogóle z łóżka. Ten stres tak na mnie wpłynął, że tylko spałam, płakałam i wymiotowałam użalając się nad swoim losem. Ale przecież w końcu musiałam wstać, ogarnąć się jakoś i zacząć funkcjonować. Tym bardziej, że bałam się, że tym stresem zaszkodzę maleństwu. To nie prawda, że nie wracam do tego myślami, że mnie to już nie boli. Wszystko to we mnie siedzi. Ale czuje, że najgorsze już za mną. A nawet jeśli poczuję, że to dziwne uczucie wraca, to wiem, że najgorzej chyba w takiej sytuacji to kryć uczucia, emocje i żal w sobie. Najlepiej to wyrzucić z siebie. Dlatego też postanowiłam założyć ten temat.
Dobrze, że ktoś uświadomił mi, że istnieje coś takiego jak depresja przed lub po porodzie. Też liczę na to, że takich rzeczy uniknę, ale chyba warto wiedzieć jak się objawia i jak jej uniknąć :) Pozdrawiam.



 
cocosova depresja u kazdego objawia sie inaczej. Zawsze natomist jest to zly humor i nieumiejetnosc czerpania radosci z tego co Cie spotyka.No i placzesz co chwile. Ja np bylam bardzo nerwowa, krzyczalam, klucilam sie i kazalam sie mojemu P wyprowadzac, Josha nie kochalam a zajmowalam sie nim bo musialam, wiedzialam ze jak go urodzilam to MUSZE to robic i tyle, a nie z milosci czy cos takiego. Nie cierpialam karmic piersia, mimo ze przed uwazalam ze nie ma nic lepszego dla dzidzi niz cyc. W czasie ciazy depresja z regoly powoduje rowniez niechec do maluszka. Czyli czy przed czy po najbardziej na tym cierpi dziecko. Niestety samemu z tego sie nie da wyjsc. Musi sie wtedy wsiasc rodzina w garsc i pomoc. No i jak jest bardzo ciezko to psyholog tez ;) to tyle z teorii. Mam nadzieje jednak ze Ciebie to nie spotka.

A czy wy mieszkaliscie razem?
 
Rozumiem, ale dobrze wiedzieć jak objawia się to u innych.
Mieliśmy ze sobą zamieszkać, właściwie miałam się do niego przeprowadzić i w tym momencie dowiedziałam się, że jestem w ciąży. I on zaczął wymyślać. Dobrze, że tego nie zrobiłam. Teraz miałabym problem.
 
To dobrze. Bo siedzac w miejscu w ktorym jest mnostwo wspomnien z wzajemnego zycia niezbyt dobrze robi na humor. A moze jakis arerobik? Ja zapisalam sie na AquaFit (zajecia we wodzie) dla ciezarnych i nie tylko i naprawde mozna na tym sie skupic bo caly dzien nie mozesz sie doczekac, poznasz nowych ludzi i wogole ;) jakies nowe zajecie.
A Ty pracujesz? Masz czas na takie przyjemnosci?
 
Pracowałam, ale ze względu na zagrożoną ciąże poszłam na zwolnienie. Teraz okazuje się, że najgorsze przechodzi, więc nie wiem czy od listopada nie wrócę do pracy. Zastanawiam się, bo pracuję w salonie fryzjerskim. Tam mam do czynienia z mnóstwem chemicznych śmierdzących zapachów i substancji. Na początku ciąży miałam od tego mdłości, i zawroty głowy, szczególnie przy rozrabianiu proszku rozjaśniającego, który przy przygotowywaniu mieszanki rozjaśniającej dostaje sie do dróg oddechowych bezpośrednio w postaci pyłu. Poza tym praca jest stojąca. Zobaczę, bo z drugiej strony też nie chcę siedzieć w domu cały czas. Potrzebuję jakiegoś zajęcia... jeśli nie wrócę do pracy, to wezmę pod uwagę te zajęcia na basenie. Tym bardziej, że praktycznie leżąc przez ostatnie miesiące straciłam zupełnie kondycję :) Wejście na 1 piętro po schodach kończy się niezłą zadyszką ;-)
 
skąd ja to znam... jak wstaję do toalety, to mam zawroty glowy. Tak bym chcialam wrócić do normalności, czyli móc chodzic na zakupy, iść na jakieś ćwiczenia dla ciężarnych, basen, pojechać do rodziców do innego miasta, a nie tylko leżenie w lóżku, czasem krótki spacer i to poczucie takiego gnuśnienia. Mam nadzieję, że jak minie I semestr i wszystko będzie dobrze, to lekarz pozwoli mi na więcej, bo od takiego leżenia to tylko można zwariować, dostać żylaków, mega zaparć itd.



 
w polsce L4 jest 100% platne? Jezeli tak to na Twoim miejscu zostalabym w domu. Jezeli nie to moze jakas maseczka na twarz by pomogla?

Te cwiczenia we wodzie sa super naprawde! Nie obciazaja stawow a daja takie same efekty jak normalny arerobik. Ja nie moge niestety na normalny arerobik chodzic ze wzgledu na moja "wade" kolan wiec aquarobik jest dla mnie zbawieniem :)

Ja w 1 ciazy tez sie tak obijalam. Teraz cholibka z tym malym nie mam czasu sie nad soba uzalac i czy boli czy nie na spacer musze isc bo mlody by mnie chyba udusil :D hehe a czasami tak mi sie nie chce i chce mi sie spac :(
 
reklama
Ja bym nie wracała cocosova. Masz taka pracę,że nie warto maluszka truć. Co do zadyszki, to dodatkowo jest większy ucisk na przeponę i dlatego tak dyszymy jakbysmy nic kondyncji nie miały :)
Może pomysl o jakiś klientkach co by do domu przychodziły, tak raz na jakiś czas. Ty się poruszasz, nie wyjdziesz z wprawy, czas Ci zleci, a dodatkowo pieniążki wpadną.
Nie będziesz miała stałego kontaktu z tymi świństwami, tylko raz na jakiś czas:) Hm?
 
Do góry