reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

paula wakacje2 07&#51.jpg a to moje ulubione zdjęcie... Ile bym dała żeby znów z nim zobaczyć morze... Wiem że głupie te moje marzenia, ale to Młoda przez Ciebie bo mi te pytanie zadałaś i się zdołowałam :) Teraz siedzę i wspominam...

Milkada świetnie że synek tak rośnie :) Kolejny dowód na to, że każde dziecko rozwija się inaczej. A ex dobry jest, ale Ci zrobił niespodziankę :)
 
reklama
Carla Przepraszam, ze wrocilam Ci wspomnienia :( nie chcialam Cie dolowac, tylko po prostu zapytac :/ a czy to byla Twoja pierwsza milosc? Ja swoja pierwsza prawdziwa milosc bardzo dobrze pamietam. Pamietam kazde 5 minut z naszego wspolnego zycia :) Bylo pieknie ..... tesknie za tym, bo nigdy wiecej nie przezylam takiej prawdziwej milosci :(
Katerinka jejku jejku kurujcie sie! Wiosna idzie a oni choruja no! :) Co za ludzie :) Do lozka teraz, mleko z miodem i czosnkiem i sie kurowac, a jutro bedziecie zdrowi wszyscy :)
Milkada ladnie, ladnie :) widac Twojemu exowi jeszcze zalezy na Tobie :) a jak Ty ? Co Ty czujesz teraz? Gratuluje pierwszych, samodzielnych kroczkow :D az spojrzalam na to zdjecie moje, bo nie wiedizalm jaki kolor oczu mi tam wyszedl hehe jakis taki .... hmmmnie moj :) ja mam takie jasno- zielone, troche w nich zolci nawet, a tam mi jakies takie blade brazowe wyszly :) jakby nie moje :) ale dziekuje :)
a ja jutro na 8 ide do lekarza z tym guzem, zobaczymy co mi powie i czy da mi jakies skierowanie na dalsze badania. Trzymajcie kciuki :) Dobranoc!
 
carlaa nie zadreczaj sie a co do wspomniej doskonale cie rozumiem ale uwiesz z czasem to uczucie oslabnie
kasia a ty czemu sie dzis nie odzywasz wszystko wporzadku
u nas juz dzis troche lepiej i staram sie juz prawie nie myslec o tym dupku bylsym dzis caly dzien na dworze i mala troche pospala a ja wsumie odpoczelam troche psychicznie i chyba pomalu nabieram dystansu do tego wszystkiego pochwale wam sie jaki zakup dokonalam dla mojej ksiezniczki



DSCF1502..jpg DSCF1504..jpg
 
Dzien dobry wszystkim:)

Adka malenka boska, serdeczne gratulacje:) swjoa droga ja tez krzyczalam ze zrobi kupe a nie urodzre:D i tez mi krzyczaly to rob to normlne:D

martusia corke masz przepiekna prawdziwa ksiezniczka, na jednm ze zdjec wyglada jakby miala korone:D

carla Ty sie nie lam, wspomnienia powinny byc cudowne, ale czasem tak bola ze czlowiek woli sobie nie przypominac, i a wtedy wiadomo ze cos jeszcze czujemy do tegj drugiej osoby, on probowal cos kontaktowac sie z Toba?

Katerinka Szybkiego powrotu do zdrowka zycze, kuruj sie bo trzeba korzystac z tak pieknej pogody:)

Milkada no to niezly numer z tym eksem, a wczesniej robil takie odchody? bo kobiety najczesciej widza co sie dzieje:)?

Mloda trzymam kciuki, zeby byo wszystko dobrze...

a jesli chodzi o Kasie, to ona ciagle meczy te wozki:) hahah niezdecydowana dziewczynka, ale musze przyznac ze z charaterkiem;)
 
Młoda nie ma za co przepraszać, ja i tak na okrągło o nim myślę :) Dzisiejszy sen był znowu o nim... Pierwsza miłość, z nim spędziłam bardzo ważne wydarzenia w moim życiu, pewnie będzie jeszcze wiele takich, ale mam sentyment i tęsknię za tym... Czasami żałuję, że to nie on jest tatą Nelki. Chociaż K. nie chciał dziecka, jak o nim wspominałam to była awantura i foch przez 2 tygodnie. Dlatego nie wiem, czy dobrze gdyby on był jej tatą i miałabym z nim nie być, czy dobrze że ona taty wcale nie ma. Bo chyba bardziej by bolało gdyby rozczarował mnie jako partner i ojciec mojego dziecka, bo wątpię że mógłby się zmienić pod wpływem dziecka... Mieszkaliśmy razem ponad 2 lata, dużo czasu spędzaliśmy razem, ale ostatni rok ON zaczął psuć. Bo to była ewidentnie jego wina, i piszę to z czystym sumieniem, gdybym miała coś sobie do zarzucenia to bym napisała. No chyba że za bardzo go rozpieściłam i to był mój błąd...
Trzymam kciuki za lekarza :*
Martusia no prawdziwa księżniczka z Majeczki :)
Jeszcze nie samotna kontaktował się ze mną do maja tamtego roku. A wiesz dlaczego? Bo pomogłam mu zdać maturę pisemną z polskiego (nie pytajcie jak), po maturze nawet się nie odezwał, nie podziękował. Moja siostra też w tym pomogła, jej nawet czekolady nie kupił... I po tym wszystkim nie widziałam go długo, a jak się spotkaliśmy po kilku miesiącach to nie powiedział mi cześć, a później jak mnie zobaczył to odwrócił się do mnie plecami... Teraz jak szłam z wózkiem tylko się na mnie spojrzał, nic więcej...

A my zaraz na szczepienie :( Umieram ze strachu.....
 
Martusia wow sliczna posciel, faktycznie na jednym zdjeciu wyglada, jakby mala miala korone na glowie :-D
Jeszcze nie samotna dziekuje za trzymanie kciukow :D lepiej zeby Kasia wybrala szybko jakis wozek, bo gorzej jak sie spozni ;-)
Carla Tobie tez dziekuje za trzymanie kciukow ;) jak to mowia "stara milosc nie rdzewieje" .... niestety tak jest :/ sama czasem ubolewam, bo przy wyborze partnera kieruje sie wlasnie zachowaniami albo wygladem mojej pierwszej milosci :) to jest hcore, ja wiem, ale tak bardzo za nim tesknie :( teraz to juz nie jest mozliwe, bo on ma narzeczona i dziecko, a ja mam Nikosia, wiec na razie mi wystarczy :D Chociaz nie powiem, ze bym odmowila, gdyby sie zjawil jakis fajny pan :D Trzymam kciuki za Kornelke na szczepieniach :)
Katerinka do exa wrocic bym nie chciala, bo wiem, ze pociagnalby mnie ze soba na dol :/ znam go za dobrze, zeby wiedziec, ze przez reszte zycia bym siedziala w domu, pilnowala dzieci, chodzila na zakupy, sprzatala gotowala, prasowala, pucowala mu buciki najlepiej i jeszcze na nocki pracowala ;-) no niestety rodzice go tak wychowali, ze WSZYSTKO mial podane na tacy :/ nawet prace mu daja, zalatwiaja za niego dzialalnosc, probuja pchac do przodu, oplacaja wszystko(chociaz ma swoje poieniadze), dla mnie to nie jest dobre wychowanie dziecka, ale jak uwazaja, po prostu przyszla zona bedzie miala problem, ja go nie chce :)
Bylam u lekarza, dala mi skierowanie do laryngologa, ale mowi, ze to raczej nic groznego :) Mi sie wydawalo, ze to uroslo, ale lekarka twierdzi, ze najprawdopodobniej jest to po prostu kosc, jakos uwypuklona :) Ja nie wiem czemu mi sie wydawalo, ze to byl male? :/ moze i tak, zobaczymy co powie laryngolog. Wizyte mam na 13 kwietnia dopiero :/ Dzis piekne slonko swieci wiec zaraz jak maly sie obudzi idziemy na spacerek :D
 
Dziewczynki Moje

i jestemm :-) Mam zbyt dużo do nadrobienie, wiec ciężko będzie Mi się odnieść do każdej z Was, wiec napisze ogólnie :-)
Jednak na wstępie Wszystkiego doooobrego dla córci Katerinki, już duża pannica :-)
a wiec jesli chodzi o Mojego brata, to pojechali - oczywiście była wojna bo ja chciałam jechać z Nimi, a mi zabronili.. :-/ kazali zostać z dziećmi z brata, zostałam.. nie mineły dwie godziny, cała ekipa wraca SZOK - jak się okazuję, odesłali go do domu, bo.. jest remont na oddziale, i dużo pacjentów z poważniejszymi chorobami czeka na operację, nawet faceta z guzem ślinianki (ten sam nowotwór który przyatakował mojego brata) który już był tak zaawansowany, że aż zaczeło mu to ropnieć odeslali do domu do poniedziałku, Grzesiek ma termin na 19 kwietnia :-/ Ja w tym okresie mam rodzić.. i co.. BEZSENSU :-/ Może Majeczka poczeka na wujka, mam nadzieje :-)
a Martusia Gwiazda rośnie jak się patrzy - slicznaaa :-) Adka ojejjj co za słodkość z Lilianki :-):-):-) i pomysleć, że mój bobas już pewnie waży tyle samo, albo nawet i wiecej, bo 4 tygodnie temu to mała już miała 2100 :p Nie noo Kochana GRATULUJĘ :-)
jeszcze nie samotna MAM ! ZNALAZŁAM :-D chyba.. :-D Byłam wczoraj w trzech miastach w poszukiwaniu wózka, w końcu pojechałam na sosnowiec, bo mama stwierdziła, że tam jest ten co Mi się podoba.. No to jedziemy i duuupa nie ma, ale tak się rozglądam.. i widze.. szczerze już nie pamiętam kolorystyki :-D Ale wstawki pomarańczowe, głęboko spacerowy, bardzoo leciutki, duża gondola, bardzo zgrabny, koła skrętne troszkę małe z przodu, ale pomijając ten fakt, z tyłu duże pompowane.. fajnie się prowadzi i wogole super, jednak.. właśnie, zawsze jest coś nie tak :p Wygląda tak troszkę kosmicznie z przodu, nie potrafie tego opisać, ale wiem, że musi tak wyglądać, żeby spacerówka jakoś się prezentowała i się mieściła, w piątek jade tam jeszcze raz i na Zagórze, jeśli na Zagórzu nie będzie nic w czym się zakocham kupie ten:-)
Koszt 999zł plus fotelik 186 zł. Dostałam dziś pieniądze, to moge zaszaleć :-)
Carla Podziwiam Cię, bo ja gdy kocham.. nie potrafie odejść sama, choć by nie wiem co się działo.. jestem taka dupa pod tym względem, bo ogólnie to sie nie dam, ale w takich przypadkach jestem na straconej pozycji.. Kochałam dwa razy i wiem, że o jednym i drugim będę pamiętać do końca życia.. Jednak jak się okazuję nie byliśmy dla siebie. Cóż - zycie.
Cos miałam Wam jeszcze pisać, ale wyleciało Mi z głowy..
Sklerozaa:p Ide jeść bo jeszcze od rana nie miałam okazji:-)
Całuję:*

a już wiem.. Mloda Kochana ja nie chce Cie martwić, ale to co opisujesz, baaardzo przypomina to co ma mój brat.. Guz slinianki, ale to nie powinno rosnąć, urośnie do pewnych rozmiarów i staje w miejscu, nie boli, nie przeszkadza i wogole, żadnych objawów. Skocz koniecznie do laryngologa.. Mój brat poszedł do dentysty z tym, bo myślał, że to od zeba, dostała skierowanie do chirurgii dentystycznej, gdzie skierowali go dalej z podejrzeniem guza..
Ale się zle czuję z tym, że Ci to pisze :-/
Może jeszcze idż do dentysty, powiedz jaka jest sytuacja..
Nie wiele mogę Ci powiedzieć bo nie wiem jak to u Ciebie wygląda, Grzesiek ma to zaraz pod uchem, tak że lekko mu się podnosi dolna część ucha do góry ( nie wiem jak ona się nazywa )
i wyglada to tak jak by lekko opuchł..
 
Ostatnia edycja:
Witam,

właśnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży - w innej sytuacji pewnie łzy strachu i niezaradności, byłyby łzami szczęścia, jednak nie zawsze jest jak chcemy. :no:Mam 26 lat wynajmuje pokój jeszcze można powiedzieć ze swoim facetem, z którym miałam się rozstać i wyprowadzić - a tu taka niespodzianka. Cały czas uważaliśmy i nagle mały wypadek, byłam pewna,że nie ma co się martwić gdyż to był dzień po okresie - ale jednak mimo swojego wieku zachowałam się jak gówniara, bo mogłam dla pewności po prostu zażyć tabletki "po" - wiem,że przyczyniłam się do tego,że w tym momencie nie wiem co robić??? Wiem, że nie mam co liczyć na potencjalnego tatusia, moja pensja to tylko 950zł, na wynajmowanym pokoju, Boże co ja mogę zaoferować temu dziecku, co ze mnie będzie za matka?!! Już jako poradę uzyskałam,żebym usunęła ciąże...ale ja nie wiem czy chcę to zrobić, a jak się nie uda nie chcę, aby dziecko urodziło się kaleką przeze mnie...nie wiem co robić??? Proszę może macie jakieś rozwiązanie dla mnie, bo u mnie racjonalne myślenie umarło w chwili ukazania się dwóch kresek na teście!!!! :((:)szok:
 
reklama
Natanka

Spokojnie mogła bym się podpisać pod tym co napisała Adka..
Nasze historie są bardzo podobne, a jak widzisz Adka już ma swoje maleństwo przy sobie, ja za 4 tygodnie przytule swoją mała księżniczkę.. i to wszystko pomimo wahań :-)
Początkowo miałam różne myśli, kłebiły się one do dokładnie 26 tygodnia ciąży.. Dziś, oj bez porównania :-) Będę mamusią :-D Już się nią czuję, kiedy moje maleństwo buszuję :-)
Szał zakupów, te maleńkie ciuszki.. i ja również zarabiam podobną kwote, z tego skompletowałam sama wyprawkę, dokładam się do budżetu domowego, jest ciężko bo kosztem samej siebie, nie kupiłam sobie nic od x czasu.. ale nie żałuję, bo ze spokojem moge stwierdzić, że moje małe ma wszystko!:-) a dawcą się nie przejmuj.. Mój nie dość, że nie dał ani złotówki, zostawił Mnie w trzecim miesiacu ciąży, to dwa miesiace "umilał" Mi życie, groźbami, wyzwiskami.. Moja rada, jeśli gościu się nie nadaję, uciekaj ile sił w nogach, zmieniaj nr. i staraj się zapomnieć, oszczędzi Ci to dużo nerwów i stresu.. a teraz potrzebujesz spokoju..
Co do aborcji :-/ w życiu.. Dziecko ma prawo godnie się urodzić! Nie chcesz maleństwa, donoś je, w miedzy czasie szukaj agencji adopcyjnych, napewno znajdzie się ktoś kto będzie chciał zaopiekować się maleństwem, pokocha je jak swoje i stworzy cudowny dom..
 
Do góry