reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

przyszla mama26 nie moge powiedziec zeby moje zycie z ex bylo takie jak zycie mojej mamy z ojcem.
nie naduzywal alkoholu, nawet nie palil. nie zazywal narkotykow. potrafil zadbac o finanse dla domu. to on placil rachunki. dawal mi pieniadze na dom i to tyle, ze starczalo na wszystko. w domu za duzo nie pomagal, ale dalo go sie namowic na to by jendnak pewne rzeczy robil. podczas calego zwiazku ani razu mnie nie uderzyl. nie moge powiedziec zeby mnie jakos szczegolnie wyzywal. bo w sumie naliczylabym tego tylko kilka razy i to tez nie jakos najgorzej. byl tez czuly, duzo mnie przytulal itp.
jednak zawsze na pierwszym miejscu liczyly sie jego problemy. jego choroby byly tragediami, moje byly wymyslami hipochondryka i histeryczki. bylo wiele sytuacji w ktorych mi pomogl, ale jeszcze wiecej takich, gdzie z problemem zostawalam sama. jego problemy byly naszymi a moje tylko moimi.
ex tez mial ojca alkoholika, narkomana, kryminaliste i bijacego matke. i tez obwinial caly swiat o swoje niepowodzenia zyciowe.
dluugo wierzylam, ze to sie po prostu da jakos "przepracowac". ze wspolnymi silami pokanamy nasze nieodoskonalosci. ze dwoje zyciowych rozbitkow stworzy prawdziwy cieply dom z 2 , 3 dzieci... tylko, ze mam wraczenie, ze to jedynie ja probowalam cos w sobie zmienic a on poczynil malutkie postepy po czym spoczal na laurach.
ogolnie jakbym miala decyzje o byciu z ex podejmowac tylko na podstawie tych 3 lat bycia z nim, to bylabym z nim nadal. bo bylo naprawde wiele szczesliwych chwil. wierzylam mu, ufalam, bardzo kochalam. i w sumie czulam sie kochana.
ale ex do czasu bycia razem i ex, ktory z dnia na dzien mnie porzucil z brzuszkiem to dwoch innych exow... po rozstaniu padlo wiele strasznych slow. wyzwisk, oskarzen, zarzutow... upodlil mnie tak bardzo jak tylko sie da. odebral mi poczucie czlowieczenstwa. poczulam sie totalnie nic niewarta. nie dosc, ze mnie zostawil a wlasciwie po prpstu wurzucil z domu to jeszcze w zaden sposob mi nie pomogl. a wrecz przeciwnie. utrudnial mi wszytsko jak sie da. wiele tygodni walki o moje rzeczy, ktore zostaly w domu. walka o spokoj. strach przed realizacja jego grozb. i wkoncu patrzenie jak sciaga sobie jakas panienke i sie z nia zabawia...
zepsul mi kawalek zycia, ktory mogl byc dla mnie najlepszy. przewylam przez niego wiele tygodni. umieralam ze strachu o wlasne dziecko. o wszytsko musialam starac sie sama...
czuje sie przez niego oszukana, oklamana, zdradzona, nie szanowana.
i to na podstawie tego co bylo po rozstaniu podjelam decyzje, ze nie chce z nim byc.
ex byl pewnien, ze mu sie nie opre jak tylko zwechce wrocic. bo tak robily wszytskie jego byle. i ja sama tez raz pozwolilam mu wrocic (jeszcze w ciazy i on w tej checi powrotu wytrwal 1,5 dnia). kiedy wrocil do kraju jak sie Fif urodzil to byl po prostu pewien siebie. zahcowywal sie jakby wrocil do domu z dalekiej podrozy... potem padlo jeszcze wiele wiele wiele klamstw z jego strony. w sumie to nie wiem czy powiedzial choc slowo prawdy... byly z jego strony proby grania na dwa fronty a moze i nawet 3...
i wiem jedno. u niego z kazda sekunda opada poprzeczka morlanosci. z kazda sekunda pozwala sobie na coraz to wiecej.
nie moglam po prostu pozwolic wrocic komus, kto tak zawiodl moje zaufanie.
a z kazdej milosci idzie sie wyleczyc. tylko trzeba tego wyleczenia bardzo chciec :tak:
mloda1 ja bym juz w ciazy byc nie mogla. przezylabym jeszcze raz 4 m-ce mdlosci. przezylabym wzdecia. przezylabym bol podczas porodu. znioslabym tez nawet to jakby pojawilo sie jeszcze wiecej rozstepow. ale za nic w swiecie nie przezylabym psychicznie drugiej samotnej ciazy...
mloda1, bezsenna a ja tam zauwazam roznice kiedy ex przychodzi a kiedy nie... bo ja nie przychodzi mam swiety spokoj. a jak przychodzi to mnie tylko wkur***
a i w jednym i w drugim przypadku obecnie wszytsko wokol Fifka musze zrobic sama...
 
reklama
Krropelko pisalam juz o tym, ale sie powtorze bardzo lubie czytac twoje posty. co wiecej gdy mi smutno gdy mam czarne wizje nt mojej przyszlosci to czytam to co napisalas. pomaga mi to bardzo. mam nadzieje ze jeszcze dluuugo bedziesz na forum. nawet gdy pojawi sie juz twoj ksieciu z bajki to bedziesz tu zagladac i pisac. :)
Syneczek juz opanowal chodzenie przy meblach to ani sie obejrzysz a sie odwazy i bedzie chodził. Mojej siostry mlodszy syn ma 1,5roku i bardzo lubie na niego patrzec jak taki szkrabik chodzi taki krasnalek a zasuwa jak niewiec co.

miska82 idz do lekarza zalatw sobie zwolnienie lekarskie na ten dzien. nie zostawiaj tak tego bo wg mnie za to moga cie wywalic dyscyplinarnie. szkoda bys stracila te prace, czytalas ile dostala justysia89 z opieki?150zl smiech na sali. a ty napewno masz wiecej wyplaty.
ja wczoraj policzylam ile wydalam na leki witaminy i to co jest potrzebne w szpitalu. nie mam pojecia za co kupilabym to gdyby nie wyplata. a zakupy dla dziecka?ja i tak mialam fuksa bo mi siostra wiele dala i caritas. ale wiadomo pampersy jakies nowe ciuchy do lekarza butelki smoczki i cala reszta na to tez trzeba miec kase.
pisalam ci juz ze nie masz sie czego bac w pracy, umowe napewno bedziesz miec przedluzona do dnia porodu. niewiem skad jestes ale gdzies w poblizu albo w twym miescie napewno jest darmowy prawnik. jak masz obawy idz i sie upewnij. zapytaj w opiece albo w powiatowym centrum pomocy rodzinie. u mnie jest centrum kryzysowe i tam jest prawnik m.in darmowy. takze w caritasie zazwyczaj maja prawnika.
a co do twojego ex, widze ze starasz sie tlumaczyc jego zachowanie. ok ale uwazaj obserwuj go, wymagaj wiele (by ci pomagal by znalazl prace by cie dobrze traktowal itp itd). moze przemyslal i zrozumial i jest gotowy by byc z wami ale musi zasluzyc sobie na powrot. to jest tylko moje zdanie. bo jaki ma sens powrot do niego jesli nie bedzie sie chcial zmienic?

katerinka obawiam sie porodu ale skurcze mam od 19tc szyjke mam luzna skraca mi sie od jakiegos czasu to moze jakos to bedzie. po ostatnim pobycie w szpitalu leci mi z piersi siara, to mi uswiadamia ze juz niedlugo bede karmic. chcialabym karmic.
staram sie wszystko przygotowac do szpitala strasznie sie martwie ze o czyms zapomne albo nie bede wiedziala ze trzeba wziasc i nie bede mogla sobie po to pojsc (bo tylko tata mi pomoze ale tez pracuje). takze przegladam fora co biora do szpitala i spisuje :)
brzuch czasami boli. nawet nie sadzilam ze ruchy dzidzi moga bolec a potrafia! najgorzej jak glowka napiera w dole. ale juz nie dlugo.
czytalam ze dziecko slyszy ale nie sadzilam ze tak wyraznie. to mnie zaskoczylo, kiedys stalam przed przejsciem dla pieszych i auto (chyba z zepsutym tlumikiem) przejechalo a Malutka az podskoczyla ze strachu a ja z nia :)
Coreczka pewnie mega zadowolona z wizyty na placu zabaw?ja sie dzis nigdzie nie ruszam bo mnie rusza widok rodzinki. :)

przyszla mama26 adka oza25 justysia89 to jest poczatek waszej samotnej drogi wiele sprzecznych uczuc Wami targa. kazda z Was i ja tez wolałabym miec faceta przy boku. ale faceta, ktory bedzie mnie szanowal, ktory bedzie o mnie dbal. kazdemu sie nalezy druga szansa ale moim zdaniem na ta szanse ten ktos musi sobie solidnie zapracowac. niewarto dawac ja komus ot tak bo dla dziecka. dla dziecka najwazniejszy jest spokojny dom bez awantur pijanego tatusia, czy niedojrzalego. u mnie w domu rodzice tez nie zyja ze soba w zgodzie. teraz znow jest zle i uwierzcie mi ja bym wolała by mnie ojciec sam wychowywal aniezeli ta wieczna hustawka klotnie powroty i rozstania rodzicow. nikt mi nie wmowi ze oni to robia dla dobra dzieci. dla dobra dzieci lepiej by bylo gdyby sie dawno rozstali.
 
Ostatnia edycja:
adka to co napisałaś to ja bym na twoim miejscu poszła na policje bo przeciez nie ma prawa Cie tak nazywac ,boże co za swinia:(TYlko morde mu obic !Pogadaj z rodzicami niech tata z nim porządek zrobi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
MIałam troche czytania ale to dobrze:)
przejdę się niedługo naspacer mimo ze nie wolno ale od jutra zaczynam sie odzywaic inaczej bo boję się o dzidzie i o moje kg Wcale znowu o siebie nie dbam bo robię się gruba nic mi się nie chce :((((
Do was exy się odzywają ale widzę ze tylko wam na nerwach grają:(Są bezszczelni poprsotu jak ex (były)ten dziad to prawdziwy potwór jeb,,,,,
Gdyby nie mam i brat dziś bym nie miała co jesć ,pic gdzie spac Wmiare dobrze koło mnie latają jak koło dziecka tylko mi z tym głupio bo ja ponoszę kosekwencje tylko ja a czemu ma byc wmieszana moja mama i brat któzy dają mi jesć darmo :((((Jest wsyd bo nie mogę iść do pracy nie mogę zarobic na siebie :(:-:)-(
 
Podziwiam Was dziewczyny, że jesteście takie silne...
Kroppelko - mam nadzieję, że kiedyś też będę tak o tym wszystkim myślała:-)....bo na razie widzę tylko ciemne strony samotnej ciąży....najgorsze są takie dni jak dzisiejszy: piękna pogoda, niedzielne rodzinne spacerki....to tak boli....wiem, że nie powinnam tak myśleć, ale dlaczego ja nie mogę tego mieć....zawsze ważniejszy był dla mnie drugi człowiek, nigdy nie byłam egoistką....a mimo to...a może właśnie dlatego los mnie tak potraktował...?!:-(
Te samotne dni są nie do zniesienia....
 
On chyba nigdy nie da mi spokoju! dzisiaj po tej rozmowie przyjechał (z kolegą , ja byłam z koleżankami). Tłumaczył, że napisał tak dlatego, że go denerwuje, że jestem pazerna na pieniądze. Powiedziałam mu, że to jest jedyne co mogę od niego chcieć. Niby rozmawialiśmy normalnie ale jednak coś jest nie tak... Potem niby wielce spodobała mu się moja koleżanka ale on mnie kocha. Ja sama już nie wiem co mam sobie myśleć. !!!!
 
KROOPELKO
"moze i naogladalam sie zbyt duzo filmow i teraz czekam na ksiecia z bajki, ktory bedzie slowny i odpowiedzialny. moze... ale wole juz czekac na tego ksiecia niz spedzic zycie z jakims nieokrzesanym klamliwym prostakiem..."

jak coś to nie bujasz sama w tych obłokach :p ja tam też czekam na Księcia :D i tylko słucham, że na oglądałam się tych durnych filmów i mam nierealne wyobrażenie o życiu... hehehe
 
Adka wybacz ze to napisze, ale ty powinnas go kopnac w d***. Nie mozesz pozwolic nikomu sie tak traktowac, nie rozumiem, po co z nim rozmawiasz, on na to nie zasluguje, wiem, ze ci ciezko, ze nadal cos do niego czujesz, ale cholera jasna ten koles to naprawde skur****.
Ten czlowiek nie ma za grosz do ciebie szacunku, nie daj sie pomiatac, nosisz w sobie malenka istote ktora zasluguje na spokoj.
Oza kazdej z nas jest ciezko, ja pamietam kiedy dolaczylam do forum, bylam w 3 mcu ciazy i czulam sie strasznie, tez widzialam wszystko w czarnych kolorach, podziwialam dziewczyny ze tak sie trzymaja, ale z czasem naprawde jest tylko lepiej. Staraj sie koncentrowac na czyms innym, wykorzystaj czas ciazy na nauke czytanie cokolwiek. Czasem cofam sie do strony 100 kiedy to ja sie pojawilam na forum i czytam co wtedy czulam, co myslalam, i jak to wszytsko (moje myslenie) zmienilo sie na przestrzeni czasu, a wydoroslalam bardzo, zmienilam sie, naprawde bedzie lepiej, choc wiem ze teraz ciezko ci w to uwierzyc.
 
Krropelko chyba kazda z nas czeka na ksiecia z bajki, oby tylko tylu sie znalazlo, zreszta ja juz mam swojego ksiecia, wlasnie zasypia w lozeczku. :-):-p

A moj Mikolaj wczoraj po raz pierwszy przekrecil sie z brzuszka na plecki, jaka bylam dumna z niego.:-):-):-)
 
wiecie co spedzilam z corcia bardzo mile chwile na placu zabaw,zjezdzalysmy bujalismy sie i wspinalismy,mama oczywiscie z umiarem ale po godzinie juz siedzialam na lawecce,:))) bo juz cos mnie tykalo ale bylo warto.:-):-):-):-)
i wiecie CO DO TEGO WIDOKU TAK DZISIAJ SIE TROCHE NASLUCHALAM I NORMALNIE SZOK.wiecie co, wole byc sama z dziecmi =,bo:)
nikt nie bedzie sie na mnie darl,bo jestem zle ubrana
nikt nie bedzie robil mi wyrzutow ze robie cos zle w domu i nie umiem sie opiekowac dziecmi
nikt nie bedzie wyzywac,ponizac nie zwazajac na innych
sama zajme sie dziecmi jak powinnam a nie chlop z przymusu i moglabym tak bez konca,
SKAD WNIOSKI------ Z PLACU ZABAW Z ŁAWKI,Z ZACHOWAŃ PAR ,KTORE TAM BYŁY:szok::szok::szok::szok:i ich rozmow,i wcale nie musialam poDsluchiwac,po prostu tak sie wszytko glosno toczylo,nie mowie wszyscy ale nie ktorzy przecierali oczy ze zdumienia zero krempacji.zamiast odpoczywac na tej lawce to toczyli wojny miedzy soba ,a ja sie usmiechalam bo mam spokoj.szkoda mi bylo tych kobietek ale tak na dobra sprawe jak sobie daly to tak maja i naprawde zal tych dzieci,i
ucieszylam sie ze moja corcia sie swietnie bawi i cieszy sie z takiej chwili,i nie trzeba miec gory pieniedzy,fajnej bryki,ciuchow i tych uczuc na pokaz ZEBY BYC SZCZESLIWYM I DAC DZIECKU RADOSC I SPOKOJ

I JA W DALSZYM CIAGU TWIERDZE ZE DAM RADE Z DZIECMI I JESTEM I BEDE NAJSZCZESLIWSZA MAMA NA SWIECIE,MIMO KOPOW KTORE PEWNIE NIE RAZ JESZCZE DOSTANE.
 
reklama
kochane mamuśki

powiedzcie mi czy wasze maluchy jak były (i te co jeszcze są) w brzuszkach miały czkawkę?

Moja mała ma często czkawkę i nie wiem czy to ma jakieś znaczenie...
 
Do góry