przyszlamama26 ja jak narazie glowe mam zaprzatnieta myslami o Martynce, ale wczesniej sporo myslalam o ex. no ale trudno stalo sie i trzeba zyc dalej.
ja jeszcze mam nadzieje ze ex sie opamieta, i bedzie odwiedzal dziecko. ale jesli bedzie jezdzil nieregularnie to mi chyba serce peknie bo jak wytlumaczyc dziecku dlaczego nie przyjechal. ale to jeszcze daleko nie zamartwiam sie tym bo i tak nie wymysle jak zachowa sie ex.
mysle ze najwazniejsze jest bym ja kochala Martynke.
ciesze sie ze twoja Mama zmienila podejscie pewnie potrzebowala czasu. tekst z "uzbieraniem na benzyne" superasny, kolejne potwierdzenie ze Mama zrozumiala ze ex zawinil.
jak po mnie przyjechali (po miesiacu czasu mieszkania z ex) i zobaczyli w jakim stanie jestem ile schudlam jak wygladam od razu chcieli mnie zabrac do domu. i na szczescie nie uslyszalam ani jednego tekstu ze zle zrobilam ze odeszlam od ex.
a ja zodiakalny skorpion taka twarda baba co chodzi swoimi sciezkami a w ciazy sie zrobilam taki wrazliwiec, mam nadzieje ze jak urodze to wroce do swego charakterku, i Moja Martynka jak sie nie pospieszy tez bedzie skorpionek
ja tez sie nie raz przekonalam, ze niektore zdarzenia ktore uwazalam za swe porazki jednak pozniej przyczynily sie do rozwoju milych zdarzen. pozostaje wierzyc ze teraz tez tak bedzie.
katerinka ja w ciazy bardzo duzo jezdze autem takze mysle ze Martyna polubi. na poczatku jak zaczelam czuc jej kopniaki to mnie to bardzo wzruszalo, i cala sie rozplywalam w zachwycie. i zapominalam ze przecierz jade

ale naszczescie wypadku nie spowodowalam zadnego.
jak tam samopoczucie, dalej masz te skurcze?
ja sie mam super ok, nic mnie nie lapie.
Maagda to dobrze ze Łucja nie plakala. a jak sie czuje po szczepionce.
Jak Martynka bedzie plakac to ja chyba razem z nia
sama100 i jak zakupy sie udaly? ja sie ciesze ze mam kurtke taka wieksza bo tylko w niej sie zapne. a nowa lezy i czeka kiedy brzuszek sie zmniejszy
agugucha mozemy sobie tylko nawzajem pogratulowac, ze jestesmy na tyle silne i madre ze w pore odeszlyszmy od ex. badz zrozumialysmy ze jesli ex nas zostawil to nie jest to nasza wina.
kazda sie zmienia najgorsze sa poczatki samotnej ciazy. a pozniej czas naprawde robi swoje. jesli by sie przeczytalo pierwsze posty ktorejs z dziewczyn a takze moje to bila z nich rozpacz placz zalamanie. a z czasem jest lepiej. ja na poczatku tylko wylam i spalam i zadreczalam sie pytaniem analizowaniem dlaczego. teraz mi juz przeszlo i przyszlo tez z czasem to ze ciesze sie z dziecka, na poczatku kiepsko z tym bylo.
ravenalka ja znam tylko adres ex. ciekawe jak sad postepuje jesli on nie odebral poleconego?
ja jestem po Liceum Medycznym, ale gdy ja zaczynalam to juz nie mozna bylo zrobic pielegniarstwa w liceum. teraz zaluje ze odpuscilam medycyne. bo od zawsze o niej marzylam. takze próbuj.
a ja dzis musialam wyjsc z domu. i oczywiscie auto zasypane. poprosilam chlopakow z pizzerii i we trzech odkopali mi autko. najpierw probowali wyjechac ale zadnemu sie nie udalo. chociarz tyle ze nie odmowili. ale ja spodnie i buty mialam przemoczone. jak tak bedzie to bede musiala jezdzic z lopata
milego dnia wszystkim zycze pa