reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

a wiex tatus ma w dupie i niech nie mysli ze jak spieprzyl dziecku swieta to ja ja potem dam na widzenie po moim trupie:wściekła/y:
jak kubus zasnal zrobilam z mala salatke owocowa,ja obieralam ,mala kroila i tak sie najedlismy ze szok ale czas lecial a potem zaczelma robic porzadki w kuchni i tez mi mala pomagala,i zapomniala chyba do tego stopnia ze przestala mowic o tacie,a ja mam chwilke i kawke pije teraz:-)
agugucha tak ja takie stwierdzenia uwielbiam.pzreciez samotna matka jest bardziej zaradna niz taka zona ,ktora ma wszystko pod dupe podlozone a jeszcze stenka ze ma za malo albo maz zly:-D,
a my co jestesmy kochanymi mamami,ktora sie dwoi i troi a zrobi lepiej i ma chyba lepiej w glowie.
a co do naciagania to ex chyba by mnie mogl naciagac,ja mam mieszkanie,auto a reszta sie da tylko tzreba dzieci odchowac a potem jakos to bedzie,a oni tylko potrafia zadbac o alkohol w lodowce i dobra impreze,smiechu warte,zyucie im mija a najwaznijesze chwile z dzieckiem ktore sa dla nas piekne im uciekaja i nie maja o niczym pojecia patalachy
mloda kochana meliska moze ukoi ci nerwy i jakis spacerek,tak to juz jest jak sie mieszka z rodzicami,oni mysla ze pomagaja ale slowa bola i potrafia doprowadzic do obledu,ty masz byc prawo zmeczona a taki glupi dziad ci jeszcze powie,ja tak samo mam z moja mama,padam na pysk nie raz i nie ochpoty z nia gadac to cie czepia ze z nia nie rozmwawaim tylko w sobie zlosc trzymam,no kur,, wtedy wychodze z siebie i jest awantura na vcalego ,bo slow nie ktorych sie zaluje ale cofnac nie mozna,
a teraz spedzam swieta sama z dziecmi i to jest najlepsza lekcja pokory i zycia ,ale mam spokoj psychiczny,a tak co mama pewnie by wspominala,z rodzicami exa pewnie jeden temat by to toczyl o ich synku i po ci mi to ,chyba jest dobrze tak jak jest,moze kiedys polubie te zasrane swieta i bedzie dobrze
krropelka o ty nie wiasto nie dobra:-Dja bym to babe ustrzelila,na sex tylko bys go sobie brala,dobre sobie, a reszta brak slow,ale pobrze ze m ma dobrze w glowie i jest z toba i malym:) tak trzymac
carla ja tez mam taka ciotke,jade z nia jak ze szmata za przeproszeniem.mysli ze ma kase,nie pomaga mi ale to jej corka rozpieszczona jest najazniejsza i jej dzieci a moje dzieci sa gorsze ,bo mi sie w zyciu nie udalo,nie moja corka ma poukladane w glowie,glodna nie chodzi i potrafi powi,dzien dobry i nas kocha a jej rozpieszczone wnuki zachowuja sie jak lalusie,ktore dupki nie umia sobie wytrzec,dlatego ja to tepie i ciotke rowniez,
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczynki

Rzadko piszę, bo jakoś nie mam weny.. nie lubie świąt i ta atmosfera mnie dobija, dobrze, że to już koniec końców.
Dziś oczywiście był zjazd rodzinny, i zaś temat byłego, zaczeło się od głupich żartów, ale oczywiście temat się rozwinął i zonk.. łysy to łysy tamto.. a ja już cała czerwona, łzy się cisły.. ale co zrobić, udaje, że to mnie nie wzrusza... Na szczęscie chyba Moja bratowa wyczuła, że Mi przykro i szybka zmiana tematu.. potem już było fajnie, robili zdjęcia brzuszka, rozmawiali jak to Maja będzie wyglądać, jak będzie a nawet już planowali jej przyszłośc :-) Wiec humorek szybko wrócił i się wkręciłam w dyskusję. :-)
apropo byłego, gdy jeszcze prosiłam go o pomoc, pisał, że sam nie ma itd. a proszę dostałam cynk, że ma wystawione aukcje na allegro, nawet podali mi login bym mogła sobie zobaczyć, i co wystawiony nowy laptop do sprzedania i opis : Ze sprzedaję go z racji tego, że mam w posiadaniu już swojego :-)" osz *****aaa co za ch***uj zbolały..
Wściekłam się..
ale co zrobić... eh..

Mloda Myszko wiem, że coś do mnie pisałaś, ale nie pamiętam co :-/ chyba jak się czuję..
a wiec, dobrze.. troszkę mi ciężko ale jeszcze dam rade :-)
i się tak nie złość.. ja właśnie też się czegoś takiego obawiam. Coś w rodzaju "Moja mama i jej złote rady" z jednej strony cieszę się, że będe z nimi mieszkać, a z drugiej na samą myśl mi się odechciewa..
 
Kasia Ty się zaraz rozpakujesz :) Ale fajnie...
Katerinka szkoda młodej, małe dziecko nie powinno doznawać takich rozczarowań, zwłaszcza ze strony rodzica...

Mam pytanie- czy Wasze maluchy też prawie nie śpią w dzień?? Dziś np wstałyśmy ok 8.30, spała może z godzinkę na spacerze, chociaż też nie cały czas, i teraz dopiero zasypia, słyszę jak coś sobie marudzi... Masakra, powinna przecież spać coś, a ona za cholerę nie zaśnie, na dworze tak, a w domu nie. Wieczorem dopóki nie będzie kąpania i butli też nie zaśnie... Z jednej strony dobrze, bo nauczyła się że noc jest od spania a nie zabawy, ale ja bym chciała mieć troszkę luzu a tu lipa...

No i po świętach w końcu, jakoś mnie wnerwiały te pustki na ulicach... Ale jutro wszystko wróci do normy, i kupię sobie spodnie :) A poza getrami nie kupowałam ich od roku :)
 
Carla

Nie takie zaraz, jeszcze troszkę zostało, dla Was to chwila.. a dla mnie cała wieczność.. ale grzecznie czekam :-)
oj nie mogę się doczekać kiedy zrzuce zbędne kg i wyruszę na zakupy :-D a jak miło będzie wejść chociaż w ciuszki z przed ciąży :-)
 
carla moj kubus czym starszy to wiecej spi,teraz ma tak jak jestesmy w domu to dwie godziny sie bawi i chasiu,wiec 3-4 razy spi w ciagu dnia i tez wie od czego jest noci chwala mu za to,a na dworzu jak tylko wyjezdzam z nim to spi, ale oni sa pewnie przez tego cyca tak rozlegulowani ,bo tak butla i hej
a ja sobie kupilam stanik taki porzadny i nie zaluje,roz.80D:-D chociaz byl na przecenie juz ale nie zaluje,a tak jakos nie mam weny ,bo z malym w wozku to wtedy szybko szybko,
kasia a ty kochana albo w kazdej chwili albo jeszcze pochodzisz

a ja juz uciekam spac,bo juz mam dosc tych swiat cholernych i jutro juz wszystko wroci do normy:)
 
Ostatnia edycja:
Ojojoj jakie tempo...I jak tu odpisac?:)

Carlaa,moja spi do tej pory w dzien 2 razy, za to w nocy jakies marne 10 godzin, czasem nawet nie...Probuje jej uciac druga drzemke ale sie nie daje...Moze Twoj szkrab ma mniejsze zapotrzebowanie na sen. Jesli sie nie slania i nie marudzi to pewnie tak...A jak chcesz sprobowac zmieniac tryb spania to polecam ksiazke Tracy Hogg "jezyk niemowlat"- bardzo fajnych rzeczy sie mozna nauczyc (nie tylko odnosnie spania), jest ogolnie dostepna na necie, ale ja tez mam i moge przeslac na maila.

Katerinka ja sie tego samego boje, ze sie bedzie pojawial raz na pol roku, mala go zacznie lubic i sie przywiaze, a on potem zniknie na nastepne 6 miesiecy i bedzie za nim tesknic...No ale co moge zrobic...Kurcze, zeby chociaz mial tyle oleju w glowie, zeby dziecka nie narazac na takie rzeczy :/

Mloda no takie teksty to moga czlowieka wyprowadzic z rownowagi...Czasami niektorzy nie wiedza naprawde co powiedziec...

Dobrej nocki wszystkim :)
 
bezsenna acha no jak tak ci dobrze to ok
moj kubus nie raz cala noc przespi a nie raz sie obudzi do dwoch razy,nie wiem od czego to zalezy,bo mleko tak samo ssie mega mocno,to taki zarlok jest
Ja czytałam, że dzieci w wieku Kubulka mogą się budzić już nie tyle z głodu, co z przyzwyczajenia...I pewnie coś w tym jest, bo czasem jak się obudzi to go przytulam, zasypia i odkładam z powrotem do łóżeczka, a czasem nie przestanie jęczeć dopóki nie dostanie cyca...Ale ja wybrałam karmienie cycem, więc z tym się wiążą nieprzespane noce...

Bezsenna ja już nie daję rady wstawać po 2 razy i modlę się, żeby spała coraz dłużej... Dziś np przespała 5 godzin bez przerwy- rekord!! Dobrze że masz ludzki kontakt z exem, fajnie że Kubuś ma takiego tatę.
Najgorzej było jak wróciłam na studia. Kuba nie miał wtedy nawet 3 miesięcy. Na 8 rano miałam 3 razy w tygodniu i zdarzało się, że czasem wcale nie słyszałam budzika...Straszne to było...W tym semestrze plan mam już lajtowy, na 8 tylko raz w tygodniu i ogólnie krótko siedzę na uczelni. Już nie mam nadziei, że Kuba prześpi noc, wolę się nie łudzić :-p Co do exa, to idealnie nie jest, dziś się kłóciliśmy np, ale jako tata jest ok.
Młoda Oj współczuję...Mi też czasem jest przykro, wprawdzie nie ze strony mojej rodziny, ale rodziny exa. Dziś byłam u rodziców exa, była też jego ciocia i Kubul wędrował z rąk do rąk. Do mnie wracał tylko wraz z ich słowami:'chyba jest głodny'. Myślałam, że wyjdę z siebie. Wkur wiałam się strasznie. Czułam się jak jakaś mleczarnia, potrzebna tylko wtedy, gdy dziecko głodne :/ Nawet powiedziałam o tym exowi i o to mieliśmy kłótnię...W ciąży mieli mnie w dupie, nikt z jego rodziny nie pytał jak się czuję, nic nie kupili, do niczego się nie dołożyli, a teraz nawet nie traktują mnie jak 'tej, która urodziła' tylko jak powietrze. Przyniosła wnuka i tyle. Najgorzej jak ja mam syna na rękach, a ktoś mi go z nich zabiera, bo oni chcą sobie ponosić...Zagryzam wargi, żeby czegoś nie odpowiedzieć...
Kubulek też tak ma, że jak je, a ktoś do niego mówi, to się od razu uśmiecha albo odwraca w stronę głosu i już nici z karmienia. Też się wkurzam i mówię, żeby sobie poszli. Nie płacz, nie warto i tak wiadomo, że nasze dzieci najbardziej to wolą nas. Niech inni sobie robią złudną nadzieję, że jest inaczej :-p
 
Adka tak jak pisałaś jak byłaś w szpitalu- jednak do taty :) Ale cały wdzięk będzie miała po Tobie, wszystko co najlepsze jest po nas :) I teraz będziesz kusić facetów nową bluzką, oj Ty :)
Bezsenna jak tylko będę mogła to będę jej dawała na kolację jakąś kaszkę czy coś, żeby dłużej spała. Czasem mam tak, że ją na siedząco nakarmię, ale jak się położę z nią to zasypiam, i wstaję jak połamana, a nienawidzę z nią spać bo robi z siebie wielgachną babę i całe łózko zajmuje, a ja prawie spadam i wszytsko mnie boli...
Katerinka a Ty normalnie winko pijesz?? Ja mam taką ochotę na alkohol że szok, winko pycha, ale jakbym dorwała Jacka Danielsa to by nie dał rady :) Mniam whisky pychaaaaa!!!!!
Charlene nie napisałaś mi jak było z narodzinami Sary, ciekawa jestem bo Nela też się pośpieszyła, i ludzie robią z tego taką tragedię że szok, tak samo jak z jej pyzatych polików :/

Dziś spała prawie do 3 :) Butla na noc rulezzzzzz :)
 
Adka Też mi się wydaje, że do taty podobna, ale to teraz. Na pewno się zmieni, na początku wszyscy mówili, że Kuba do taty podobny, a teraz, że do mnie, a ja sama nie wiem, wydaje mi się, że do siebie podobny :-p

Bezsenna jak tylko będę mogła to będę jej dawała na kolację jakąś kaszkę czy coś, żeby dłużej spała. Czasem mam tak, że ją na siedząco nakarmię, ale jak się położę z nią to zasypiam, i wstaję jak połamana, a nienawidzę z nią spać bo robi z siebie wielgachną babę i całe łózko zajmuje, a ja prawie spadam i wszytsko mnie boli...
Ja czasem daję kaszkę na swoim mleku, kupuję też 'przysmak na dobranoc' hippa i dupa :-p Kubul i tak się budzi, chyba muszę przez to przejść po prostu... Też to zauważyłam, że takie małe dziecko nagle zajmuje całe łóżko :-D Ale i tak lubię spać z Kubulkiem, nie mogę zasnąć jak on jest u siebie. Kiedyś jak był mały, to mi spadł z łóżka właśnie dlatego, że go karmiłam na kolanach, potem wzięłam na brzuch, oparłam się o ścianę i zasnęłam. Nie muszę chyba pisać co mnie obudziło i jak przerażona byłam...Co do alk, to ja bym z winem nie ryzykowała, ale co parę miesięcy piję sobie karmi, to 0,5%. Nigdy nie lubiłam tego piwa, ale teraz raz na parę miechów sobie pozwalam wypić ;-)
 
reklama
Hej dziewczynki,wreszcie mam 5 minut żeby Was poczytać i cokolwiek napisać,u mnie non stop coś się dzieje...........w czwartek dostałam drugą propozycję pracy nie dość,że w branży która jest moją pasją od lat czyli reklama to jeszcze mają siedzibę blisko mnie tzn. po drugiej stronie ulicy ale nie wiem za jaką kasę i idę dziś negocjować i mam dylemat bo już się zdeklarowałam na tą pierwszą i mam w piątek szkolenie.........ehhhh
Misiek od piątku dostaje bebiko ale już mieliśmy problem i 3 dni kupki nie mógł zrobić aż do dziś rano:( wieczorem i w nocy daję mu cyca choć czasem w dzień też mu daję bo strasznie za nim tęskni i kurde nie wiem jak to rozegrać,żeby było dobrze:(
W sobotę dzwoniła teściowa i szwagierka i brak słów:( szwagierka jeszcze gadała jak człowiek ale teściowa.................niby się wybiera do Michałka i mi z tekstem,że o exie pogadamy jakby było o czym choć domyslam się ,że chodzi o złożenie pozwu ale najlepszy tekst jaki mi walnęła,mówię coś o pracy i że nie mam wyjścia bo na Michałka tyle kasy potrzeba a teściowa :"A CO TY MU TAK CIĄGLE KUPUJESZ I KUPUJESZ?" no nie wiem właściwie bo co niby trzeba dziecku kupić? i ja mam się z nią widywać...........chyba skończę tą pożal się Boże znajomość.............
katerinka widzę,że święta się udały ...............ehhhh nie mam słów nawet na komentarz i coraz częśćiej dochodzę do wniosku,że odejście exów było najlepsze co mogło się zdarzyć i wg mnie nie ma ich w naszym życiu dlatego żeby ci wartościowi faceci mogli mieć szansę;)
młoda przykro mi i na pocieszenie dodam,że mam podobnie i jak wcześniej pisałam fajnie,że pomagają,że jest z kim dziecko zostawić ale czasem mam wrażenie,że wg nich jestem złą matką:( trzymaj się i pamiętaj Nikoś wie lepiej od nich:)
miska 82 i doti WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!ZDRÓWKA DLA WAS I MALUSZKÓW:):)
i koniec pisania...........Michałek się uwagi domaga;)
 
Do góry