reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Sylwia - strasznie się cieszę że się te wszystkie rzeczy co ci tamten nagadał nie potwierdziły.
Z wadą serduszka to faktycznie jest tak że lepiej wcześniej wiedzieć, żeby wrazie co rodzić nie w zwykłym szpitalu, gdzie nie mają specjalistów od tego, tylko od razu w klinice, która się maleństwem zajmie.

 
reklama
Szkoda że nie nagrywałam tego co ten chu... mówił,Powiedział wiele słów...napisał tylko o serduszku.
Jako psycholog pracowałam z różnymi pacjentami. Czasmi gdy po pierwszej wizycie wydawało mi się ,że jest bardzo źle a mamusie pytały i jak i jak , zawsze je zbywałam ( tego nauczyli mnie na studiach). Mówiłam i pisałam tylko to, co wychodziło czarne na białym w czasie badania. Czasmi też sie myliłam i nie było wcale bardzo źle:-)
Maja Majka chyba w koncu zasnęła. Po 48 godz. żyłam bez stresu i prawie nie czułam dziecka.Ale przez ostatnie 2 dni dała mi popalić:-)
 
hej
trzymaj sie Sylwia my będziemy trzymać kciuki za Twoje następne badanie

a co do lekarzy to niestety ja nie mam o niektórych dobrego zdania bo tez pare razy usłyszałam przykre słowa ( np że nigdy nie zostane mamusią z powodu celiakii ):-)

pozdrawiamy. będzie dobrze!!!
 
Kurcze Sylwia to ci numer,jak taki pajac może być lekarzem i to jeszcze pracować w klinice,już dawno powinni go wypier...@^$##%&&%$#@#
czasem nie pojmuje tego.
no ale najwazniejsze ze u malej wszystko dobrze,tylko niporzebnie sie denerwowalas przez tego buca.no ale teraz mysl juz tylko pozytywnie,zeby córcia tez była szczesliwa:-)
 
Widze, że większosc z was, jak nie wszystkie zna juz plec maluchow....ja nie...nasza dzidzia nie chce sie pokazac....i pewnie pozostanie niespodzianka az do konca.....termin mi sie przesunął i to sporo...mam teraz na 20 lipca, moj lekarz mowi ze dzidzia duza jest....nic tylko sie cieszyc ze rosnie....tylko jesli bedzie bardzo duza to jak ja bede rodzic:eek:

Wyniki mam dobre, w ogole to wszystko bez zadnych problemow przebiega... tylko ja czuje sie jak slonica.....dokuczaja mi bole krzyza, ciezko mi sie schylać, i mam okropne skurcze nóg w nocy....Ale nie narzekam, no moze czasami....w sumie to juz nie moge się doczekac kiedy wezme moje malenstwo na raczki....Ostatnio nawet mi sie snio nasze malenstwo....
 
Sylwia,ogromne gratulacje,córeczka na pewno ślicznie rośnie i nic jej nie dolega!!!dobrze,ze już po stresie.A z tym lekarzem ktoś powinien w końcu zrobić porządek!
 
A moja mala jakos sie nie rusza od kilku dni i sie martwie.Wizyte mam w środę.Nie wiem co myslec,czy to normalne,ze na tym etapie nie czuje sie ruchów dziecka.Wcześniej była bardziej aktywna.Przez ostatnie dwa dni cisza...:-(
 
Viviana - no to faktycznie cie przesunęłi - znaczy że chyba pierwsza urodzisz? :-). Masz termin o miesiąc przede mną :szok::-D. Nieźle. to tobie już, można powiedzieć, że zostały tylko 2 miesiące :cool2:
 
reklama
Syska spokojnie. Moja dziewczynka zrobiła mi taki numer tydzień temu:-)Piątek cisza, sobota cisza ( tylko delikatne pulsowanie). W niedziele poszłam zbadać tętno. Serce jak dzwon......usłyszałam.Obudziła się z niedzieli na poniedziałek:-DJak coś z dzieckiem nie tak, to od razu brzuch się obniża, robi się mniejszy. A twój jest bez zmian!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry