Witam z samego rana.
Z tego co pamiętam to przy Weronice pieluch rzeczywiście schodziło dużo. Praktycznie co karmienie to była kupa, czyli ok 12 pieluch na dobę ( jadła mi mniej więcej co 2 godziny). Znajoma która nie mogła karmic piersią zużywała dużo mniej pieluszek , bo około 5-6 na dobę.
Co do tetry, hm? Powiem, am , że wcale nie wychodzi taniej, mam na myśli ciągłe pranie ( koszt proszku, wody, prądu), prasowanie( bardzo czasochłonne, prąd który pobiera żelazko). Owszem może i lato, ale ja po trzech dniach maratonu z tetrą miałam serdecznie dosyc, Weronika też nie najlepiej to zniosła, płakała po każdym sikaniu , czyli praktycznie ryczała non stop. Nie miała problemu( przy nauce robienia na nocnik). Słyszałam opinie na temat tego , że dziecko chowane na pampersach nie będzie chciało dawac znac o swoich potrzebach fizjologicznych do trzeciego roku życia. Weronika zaczęła robic na nocnik nie mając roku, teraz praktycznie pieluchę ma na noc i spacer ,a i tak ściągam suchą, czasami zdarzy się tylko jej jakaś wpadka.
Wracając do tematu rozmiarów, myślę , że jedna paczka (44szt.) happy new born(te z wycięciem na pępek)na początek do szpitala mi wystarczą, potem jeśli dziecko nie będzie zbyt duże dokupie jeszcze jedną taką paczkę dopóki pępek nie odpadnie, a następne będą już pampersy mini (3-6kg).