reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Madziara rozumiem, masz zamieszanie, nie zazdroszczę! No to szybkiego końca remontu!!

Raabit kurde, ludzie to jednak są! Na mnie kiedyś baba wsiadła, że samochód za blisko stoi i mam odsunąć, a ja nie mam prawka i nie prowadzę, a mąż był w pracy na piechotkę. Powiedziałam jej, ze nic z tego bo nawet kluczyków nie miałam. Pogderała i jakoś się wcisnęła grubaska. Bardzo Ci współczuję i domyślam się jak się zdenerwowałaś. A tej babie to bym..!@#$%^&*()@#$%^&*() co za chamstwo!!

A co do Madeline, to byc może jeszcze jest w szpitalu, bo skoro tak wczesnie urodziła, to może malutki jest chudy, albo go badają i wtedy mogą dlużej trzymać, albo żółtaczka..ale nie wiem jakie zwyczaje mają w UK.
Tylko szkoda, że chociaż smsa Ani nie przysłala, bo faktycznie już długo żadnych wieści nie mamy.

Ach, poszłabym sobie na spacer...teraz tak przyjemnie musi być na plaży...a tu dup*
 
reklama
Kasiu ciesz sie ze masz spokojne maleństwo bo mój najbardziej szaleje w nocy i przez niego nie moge spać :wściekła/y: na dodatek ma nóżki na dole i jak kopie to mój pęcherz jest cały obolały :-(

Dziewczyny czy o ile dobrze pamietam tylko Ania ma tel do Madeline?
 
Hihi raabit własnego alarmu nie poznałaś:-D U mnie w bloku 3 osoby mają taki jak nasz.Co którąś noc budzę męża - a on idzie na parking sprawdzić, czy to nie nasz.
NAUR nie przejmuj się tym usg. Ja już się uodprniłam. Raz mi mówią,że dzidzia wazy 1500 a dwa dni potem 1000 ( sama mnie wtedy pocieszałaś).
W czwartek byłam na usg u innego lekarza, bo w gabinecie ma też ktg. Zmierzył niunię( tez jest mniejsza), ale podał wymiary mniejsze niż tydzień temu w Warszawie:-D Ale o dziwo wazy więcej o 20dkg. O serduszku ten lekarz nawet nie wspomniał........... Kiedyś usg nie było. Kobiety też rodziły i to nie wtedy kiedy im lekarz powiedział, tylko kiedy dziecko było gotowe.
Wiem ,że jest ciężko ............... ja tez już mam dosyć. Pociesz się tym, że ty do konca w domku będziesz, a ja w szpitalu będę czekać.............
 
Dzięki Sylwia! ŁAtwiej jest pociszać innych a nie sienie, bo nie jest się obiektywnym a i emocje biorą górę. Ale już mam się lepiej :-)
A jak tam Twoja niunia? Zdrowa?
 
Sylwia nie ma sie z czego śmiać! :no: to był alarm w aucie mojego męża którego nigdy w życiu nie słyszałam. Mąż pojechał do pracy moim samochodem. Nie wiem czy byłoby ci do śmiechu gdybyś miała zajrzeć pod maske i wśród tych wszystkich kabli i urządzeń szukać gdzie jest wyłącznik alarmu? i byłabyś zdana tylko na siebie!
No ale widocznie należysz do tych wszystkich ludzi typu moi sąsiedzi którzy mieli niezły ubaw z mojego zdenerwowania..... brak słów....:szok:
 
Ech,a ja dziś byłam u teściów i strasznie mnie zdenerwowali...co za ludziska.Juz powiedzialam Lukaszowi,ze ma z nimi zrobic porządek,bo dłużej tak być nie może.Zaczęli obgadywać moją rodzinę przy jakiejs cioci,której zupełnie nie znam,a w dodatku nie mam pojęcia,kto im takich głupot nagadał.Zwariować można:wściekła/y:.Jeszcze dochodzę do siebie,zdenerwowana jestem bardzo.W ogóle taktu nie mają...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
NAUR ja w sumie sama nie wiem czy ona jest zdrowa..Na pewno jest o 2-3 tygodnie za mała. A z tym serduszkiem , to nie wiadomo. Podobno nadmiar wód utrudnia widoczność:-D Będzie co ma być. Pozostaje tylko modlitwa.
 
Ech...Syska współczuję teściów, jak tak można w ogóle o kimś gadać??! Boziu, jacy ludzie są zawistni..bez sensu. :wściekła/y:

Raabit spokojnie, dosyć się już nadenerwowałaś dzisiaj. :-) Sylwia pewnie nie miała nic złego na myśli.
A z resztą ja już sie nie wtrącam.:baffled:

Sylwia czemu za mała? To ile mniej więcej waży? A to z utrudnieniem widoczności to dziwne, przcież nie masz hektolitrów tych wód w końcu! :confused:
 
I jeszcze jedno: nie ważne jest czy dziecko jest większe czy mniejsze. Wazne jest, by była zachowana dynamika wzrostu tzn. żeby w kazdym tygodniu troszkę urosło.
Mój mąż miał 48 cm jak sie urodził - ale wtedy nie było usg i głupich norm. Dzisiaj ma 182cm.
Przepływy super, tętno miarowe 140 - a reszta różnie wychodzi w zależności od aparatu. Mam to gdzieś............niedługo wszystko się rozstrzygnie. NIE UFAM LEKARZOM - uwielbiają straszyć:-), a ***** wiedzą
 
reklama
Naur ach już mi wszystko jedno tak mnie boli brzuch że nie jestem w stanie już o niczym innym myśleć :-( aż płakać mi sie chce tak mnie boli :wściekła/y:

Sylwia a jaka jest prawidłowa dynamika wzrostu? tzn czy są jakieś normy?:baffled:
 
Do góry