Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Nie mówię, żeby to zrobić Gosiu tylko powiedzieć że możesz tak zrobić. Ale rozumiem cię. Poprostu rozmawiaj z nim. Może w końcu zrozumie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzięki Meggie. Ja zawsze tak podchodziłam...hmmm...radykalnie jak ktoś nie chciał zrozumieć. Najczęściej dotyczyło to moich rodziców, choć mój nieślubny też już tego doświadczył. Ale wiem, że nie każda tak umie.
Wiem tylko jedno. Byłam niedawno u koleżanki po jej wyjściu ze szpitala. Sama nas ściągnęła do siebie tak wcześnie. I choć to było jej drugie dziecko to powiem wam, że ja chyba nikogo tak wcześnie nie zaproszę.
No i powiem wam że przeraża mnie ta, nie wiem jak to nazwać, fizyczna strona porodu i połogu. Lejący się pokarm na 3 dobę, dbanie o higienę rany itp. Nie chciałabym żeby ktoś obcy był przy tym. Poprostu bym się krępowała! A mojego się nie wstydzę.