reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2009

ja mam laptoka więc zawsze mogę się wygodnie rozwalić:-)
właśnie pranko nastawiłam i higienę osobistą odwaliłam:-D
ja jestem mięsożercą :wściekła/y:
a tak bez mięsa można zrobić placek ale taki na całą patelnie do tego sosik w wersji nie mięsnej to np z pieczarkami, papryką:-D
ja tez mam laptopka i właśnie na kanapie sie wyciągam,ale i tak musze sie zebrac i iść,a tak mi sie niechce bo tyle co weszłam:-(

Piwonia ty pierogi a ja na ten mezowski bigos czekam. I wiesz co mam dentoseptA do smarowania na dziaslo ze srodkiem przeciwbolowym, ale bez apapu chyba sie nie obejdzie, boooooli:szok:
a ja na mieso nie mam ochoty,te pierogi tak za mna chodziły od czasu kiedy Aga o nic pisała i wreszcie sie skusiłam,ale chyba ostatni raz bo nie moge sie ruszac:-(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Tez by mi sie przydal bo musze koczowac na siedzaco, ale za rok chcemy kupic synowi, takze bede mu podkradac:-)
 
No super,
ledwo co udało mi sie nadrobić zaległości, to wszystkie mi teraz pouciekały....

A ja na obiad mam dziś kapuśniak z kiszonej kapustki :-) a do tego na zagrychę standardowo śledzie w smietanie z cebulka hihi. Mąż już nie może patrzeć jak wcinam te śledzie hihi a mi ich ciągle mało :-)
 
Ja wlasnie palaszuje lazanki-pycha,a na slodkosci tez mam ochote,bede robic racuchy drozdzowe z jablkami,czekam wlasnie az mi rozczyn wyrosnie...

Piwonia-na pierogi z truskawkami tez mi smaka narobiłaś,ale dzis nie mam jak sie ruszyc do sklepu,bo mam daleko,a mężuś zabral samochód do pracy(a mamy tylko jeden,niestety)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ja wczoraj miałam taka mega ochotę po sledziach na nutelle , ale było już późno i nie chciało mi sie wyjść do sklepu. A mój mąż zrobił mi niespodziankę i przy okazji wyjścia z psem kupił duży słoik nutelli :-) mniam :-) I już nie mogę sie doczekać kiedy wróce do domku i spałaszuję ją do końca hihi.
 
Do góry