Witajcie dziewczyny po przerwie :-), wyjechałam do domu na święta a tam rodzinka internetu nie ma i na odwyku byłam 2 tygodnie
Przykro mi było czytać, że niektóre z nas straciły swoje dzieciaczki 
U mnie na razie wszystko dobrze, przed wyjazdem byłam u ginekologa, zrobił mi usg i wyznaczył termin porodu na 5 sierpnia (podobno już serduszko biło, ale ja oczywiście z przejęcia nic nie widziałam).
Pozdrawiam gorąco i kolorowych snów życzę wszystkim sierpnióweczkom.
Przykro mi było czytać, że niektóre z nas straciły swoje dzieciaczki 
U mnie na razie wszystko dobrze, przed wyjazdem byłam u ginekologa, zrobił mi usg i wyznaczył termin porodu na 5 sierpnia (podobno już serduszko biło, ale ja oczywiście z przejęcia nic nie widziałam).
Pozdrawiam gorąco i kolorowych snów życzę wszystkim sierpnióweczkom.

Boję się, że to jeszcze za wcześnie /8 tydz. 4 dz./. Ale jestem taka szczęśliwa, że w końcu nam się udało, że chciałabym to wykrzyczeć całemu światu! Poradźcie coś 

Zaczeły się mdłości. Gadałam już nawet z kibelkiem ;-) Ale najbardziej martwią mnie wyniki krwi i nieustający stan podgorączkowy (37,2 - mierzone pod pachą). Mam obniżoną hemoglobinę, glukozę na najwyższej granicy i liczne bakterie w moczu