Jej! Co tu tak spokojnie?! Wszystkie albo opiekują się Malenstwami,albo oczekują porodu,a Milionka gotuje spaghetti?
Ja już pod kołdrą,bo na spacerze zmarzłam i się muszę ogrzać.
Jeśli dzieci przed porodem są spokojniejsze to na pewno szybko nie urodzę. Mój syn szaleje jak nie wiem.
Jutro termin z om... z usg za dwa tygodnie. Musi się urodzić w przyszłym tygodniu i koniec! Może na moje urodziny we wtorek to sobie dzieć planuje? Ech... coraz bardziej abstrakcyjne mi się to wydaje. I jakoś zamiast czuć poród coraz bliżej mam wrazenie,że się od niego oddalam...bez sensu. Dziś czułam się jak młody bóg, bez stękania praktycznie...
Ja już pod kołdrą,bo na spacerze zmarzłam i się muszę ogrzać.
Jeśli dzieci przed porodem są spokojniejsze to na pewno szybko nie urodzę. Mój syn szaleje jak nie wiem.
Jutro termin z om... z usg za dwa tygodnie. Musi się urodzić w przyszłym tygodniu i koniec! Może na moje urodziny we wtorek to sobie dzieć planuje? Ech... coraz bardziej abstrakcyjne mi się to wydaje. I jakoś zamiast czuć poród coraz bliżej mam wrazenie,że się od niego oddalam...bez sensu. Dziś czułam się jak młody bóg, bez stękania praktycznie...


Zazwyczaj se dziergam, ale dzis troche na necie buszowalam to i na forum wlazlam. U mnie wyglada tak, ze spac przewaznie ide kolo 1 albo i po, spie do 5-6 budzi mnie gorac i duchota, wiec zlaze na dol na kanape bo tu ciut chlodniej i dogorywam do 7-8
Dzis nie bedzie inaczej.