reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2012

agnes ja urodziłam Majkę będąc na pierwszym roku studiów (dziennych), było to w kwietniu i rok skończyłam, ale stwierdziłam że to studia nie dla mnie. Cala rodzina mnie wyklęła jak powiedziałam że rezygnuję, że jestem nienormalna, dziecko rodzę i marudzę że mi kierunek nie odpowiada. Ale ja jestem uparta bestia. I poszłam na położnictwo. Studia też oczywiście dzienne, bo niestety zaocznych nie ma, bo to dość wymagąjący kierunek, nawet nie mówię tu o poziomie nauki chociaż też jest wysoki, ale o godzinach jakie trzeba spędzić na uczelni i po szpitalach na praktykach. Było bardzo, bardzo ciężko, z emkiem rozwodziłam się w międzyczasie z 5razy;-) i to tak na poważnie. Nieraz ryczałam po nocach ale zależało mi równie mocno na ukończeniu studiów które jak zaczęłam to poczułam że są stworzone dla mnie, jak i na rodzinie. I się udało, ciesze się że nie zrezygnowałam.
Także wszystko się da, ale akt wyrzeczeń trzeba wielu no i musisz być silna, wiedzieć czego chcesz i się nie poddawać. Mnie pocieszał fakt że to tylko 3 lata a zawód mam na całe życie. Ale tak jak pisałam- położnictwo mnie naprawdę "kręci", jakbym tego nie czuła to na pewni bym sie tak nie męczyła
 
reklama
Asia gratuluje wiec samozawziecia i tego jaka jestes ambitna,pewnie cos w zyciu osiagniesz. Ja napewno nie chce zostac typowa kura domowa,ale u mnie studia troche inaczej by wygladaly...Mijalibysmy sie z M a to nie jest dobre dla zwiazku. Mam ambicje zeby skonczyc te studia ,ale jeszcze bardziej chcialabym stworzyc mily,spokojny dom dla naszego synka,taki w ktorym mialby rodzicow na codzien a nie od swieta...nie wiem czy uda mi sie to pogodzic...Tak jak mowisz decyzja nalezy do mnie,oby byla sluszna...

Gosha super ,ze Ci sie udalo:tak: ja mam wielki dylemat,bo teraz dopiero co zaczelam jeszcze nie tak zle rezygnowac,a juz po pol czy po roku bedzie mi gorzej szkoda...Nie wiem czy podolam studiom,nie psujac miedzy mna a M(a tak jak mowisz o to nie trudno...),najgorzej to z tym ,,wykleciem ''przez rodzine:/
 
Ostatnia edycja:
irisson, bidulko... jak Ty z nim wytrzymujesz... :-D
Ja to doszłam do wniosku że powinny zostać zalegalizowane trójkąty. Tak by było idealnie. Pojawia się na świecie dziecko. Jedno zostaje z dzieckiem, dwójka pracuje i zarabia. Po pracy na zmianę: jedno oporządza dom, drugie przejmuje Bąbla, żeby to zajmujące się cały dzień dzieckiem mogło odpocząć. Następnego dnia zmiana pozycji jak w siatkówce :-D.

No, to jeszcze na dobrą noc:
http://www.youtube.com/watch?v=hFmPRt_B3Tk :-D:-D:-D.
 
Ostatnia edycja:
Agnes, dlatego to byłyby trójkąty w konfiguracji: 2 facetów + 1 kobieta :-). No przecież dwóch facetów by ze sobą na randkę nie poszło zostawiając kobietę z dzieckiem w domu...:-p To zawsze kobieta szła by na randkę, a jeden z chłopów bawiłby dziecko :-D.
 
Irisson po wyjezdzie mamy jak po wybuchu bomby atomowej;) Do tego doszlo ze tesciowa namawiam na wczesniejszy przyjazd:rolleyes: Dzis szarancza sie na mnie uwziela, jeden ryczal na dole drugi na gorze, a ja gdzies w polowie drogi miedzy nimi siedzialam na schodach i nie wiedzialam:w gore czy w dol? Mama jest NIEZBEDNA, juz nie wazne ktora,byle tu byla,bo inaczej niedlugo na miotle odlece:p Ale maz to faktycznie,no nie udal Ci sie chlop:cool:
Dzag super,ze juz w domku i Tymus zdrowy,a przezyc szpitalnych nie zazdroszcze. Oby nigdy wiecej.
Aha, i jestem za trojkatami!!!:D

Odmuzdzam sie przy "Ciachu", ten film jest tak glupi ze az smieszny:D Dawno tak nie rechotalam. No i standardowo paczka Maltesersow pekla, pelen relaksik:p
 
reklama
Do góry