Witajcie tutaj...
ja na moment, bo się z niczym nie wyrabiam.
LaRemi- współczuję Ci i chorej córeczki i Twojego złego samopoczucia. Oby szybko wszystko wróciło do normy. Odpoczywaj teraz i zbieraj siły kochana!
MieMie-ja też kupiłam żyrafkę Kacowi. W sumie ją polubił tylko bardzo boi się jej piszczenia
I u nas tak sobie... Kacper od kilku już wieczorów daje pokaz przed spaniem. Nie wiem o co chodzi. Do tego to rozszerzanie diety kiepsko idzie i mnie do dołuje, bo on w ogóle najchętniej teraz by nie jadł. Dziś zjadł tylko 500ml przez cały dzień... Niby wygląda,że jest ok, przedwczoraj był badany i nic złego się nie działo. Martwi mnie,że jest takim marudnym dzieckiem... stękanie to jego ulubione zajęcie. A teraz żeby zwrócić na siebie uwagę to kaszle. Jak tylko od niego odchodzę zaczyna kaszleć....
I jakoś tak mi smutno. I wyrzucam sobie,że to pewnie ja coś źle robię.
Przepraszam,że tak smęcę. Wiem,że niektóre z Was mają większe problemy i dzielniej je znoszą niż ja swoje w sumie małe.
Dziś siostra powiedziała mi,że może go ktoś urzekł
jej córeczka też się tak darła i darła i w końcu ciotka odmówiła jakieś modły, popaliła wianuszki i przeszło 
ja na moment, bo się z niczym nie wyrabiam.
LaRemi- współczuję Ci i chorej córeczki i Twojego złego samopoczucia. Oby szybko wszystko wróciło do normy. Odpoczywaj teraz i zbieraj siły kochana!
MieMie-ja też kupiłam żyrafkę Kacowi. W sumie ją polubił tylko bardzo boi się jej piszczenia

I u nas tak sobie... Kacper od kilku już wieczorów daje pokaz przed spaniem. Nie wiem o co chodzi. Do tego to rozszerzanie diety kiepsko idzie i mnie do dołuje, bo on w ogóle najchętniej teraz by nie jadł. Dziś zjadł tylko 500ml przez cały dzień... Niby wygląda,że jest ok, przedwczoraj był badany i nic złego się nie działo. Martwi mnie,że jest takim marudnym dzieckiem... stękanie to jego ulubione zajęcie. A teraz żeby zwrócić na siebie uwagę to kaszle. Jak tylko od niego odchodzę zaczyna kaszleć....
I jakoś tak mi smutno. I wyrzucam sobie,że to pewnie ja coś źle robię.
Przepraszam,że tak smęcę. Wiem,że niektóre z Was mają większe problemy i dzielniej je znoszą niż ja swoje w sumie małe.
Dziś siostra powiedziała mi,że może go ktoś urzekł

