Dzag
brak słów na zalecenia poszpitalne, weź może jedź gdzieś prywatnie, żeby z krtani nie zrobiło się zapalenie oskrzeli 
Gosha no duża baba z niej jest, każdy mnie w szpitalu pytał, czy ona płacze, heh oczywiście tylko na wkuciach, nawet inhalacje jej się podobały :-) gorzej z Laurą, dwie zmoczone noce, budzi się z płaczem, w dzień niby ok, ale widaćnie mogę, że mocno przeżyła tę rozłąkę
ja się dalej ogarnąć nie mogę, właśnie mi mama dowaliła "czym ja to jestem zmęczona" tak jakby nie doszło do niej, że przez ostatnie 2 tyg. żyłam w mega stresie, z dzieckiem na cycku, czuwając w nocy, do tego powrót do domu też nie jest łatwy, Laura leje do łóżka, z rykiem się budzi, Nina się dzisiaj budziła co godzinę, do tego miło by było coś ugotować, posprzątać, poprać, no ale w sumie czym tu być zmęczonym... no ale nie narzekam, ważne że dzieci zdrowe i w domu


Gosha no duża baba z niej jest, każdy mnie w szpitalu pytał, czy ona płacze, heh oczywiście tylko na wkuciach, nawet inhalacje jej się podobały :-) gorzej z Laurą, dwie zmoczone noce, budzi się z płaczem, w dzień niby ok, ale widaćnie mogę, że mocno przeżyła tę rozłąkę

ja się dalej ogarnąć nie mogę, właśnie mi mama dowaliła "czym ja to jestem zmęczona" tak jakby nie doszło do niej, że przez ostatnie 2 tyg. żyłam w mega stresie, z dzieckiem na cycku, czuwając w nocy, do tego powrót do domu też nie jest łatwy, Laura leje do łóżka, z rykiem się budzi, Nina się dzisiaj budziła co godzinę, do tego miło by było coś ugotować, posprzątać, poprać, no ale w sumie czym tu być zmęczonym... no ale nie narzekam, ważne że dzieci zdrowe i w domu
