reklama
Dzisiaj to chyba w powietrzu coś jest, bo ja też przumulona chodze i nic mi się nie chce. Powinnam poprasować rzeczy dla Młodego, ogarnąc dom, bo w perfekcyjnej Pani domu wylądujemy i wtedy do Was pomacham, ale nie chce mi się i kropka:-) Chyba tą wizytę na prodówce dzisiaj przeżywam. A coś czymś tłumaczyć sobie lenistwo trzeba, a za godiznkę jedziemy po starszego, więc już zeupełnie nie opłaca się nic zaczynać.
Cześć dziewczyny
,
Wracam na łono forumowe po intensywnym weekendzie cała i zdrowa. Uf. Masakra...Nie daję rady już utrzymywać przyśpieszonego tempa. I tak wytrzymałam 3 dni zapinkalania nie lada i jestem z siebie dumna.
W piątek wysprzątaliśmy z mężem caluśki dom na błysk. Jedno dobre, że naprawdę przez najbliższy miesiąc będzie można cieszyć się względną czystością. Pomijając codzienny brudek oczywiście
. W sobotę od rana byli już teściowie. Popołudniu ślub i wesele. Wyszalałam się jak głupia. Okupowaliśmy z mężem parkiet całą noc, do białego rana. Straszliwą miałam ochotę na hulanki i doszłam do wniosku, że co tam, najwyżej zacznę rodzić, ale po prostu muszę. Nosiło mnie. I to nie tam żadne tańce przytulańce, tylko rasowe piruety wywijaliśmy. Bomba. Poszliśmy spać o 7. Przypłaciłam to oczywiście zesztywnieniem członków wszelkich w niedzielę i jeszcze dzisiaj ledwo tuptam. Cierpię też na deficyt snu...Po weselichu spałam 3,5 godz. Dzisiaj 5...Mało. Stanowczo za mało. A rano nie ma przebacz - marsz do roboty
. Teraz tylko obiad i walę się na kanapę jak kłoda
.
Wieczorem odbieramy kołyskę
. Strasznie się cieszę!
MieMie Ty się kochana nie przejmuj tekstami innych
. Czasami ludzie bezmyślnie totalnie plotą co im ślina na język przyniesie...Mi z kolei wróżą chłopca, jak mówię, że na pewno dziewczynka, to usilnie nie dowierzają. Koleżanki z pracy się śmieją, że jeszcze z Marysi się zrobi Marianek i żebym się nie zdziwiła. Cóż...
.
Olga odpałowe zdjęcia
. Spełnienie moich marzeń o psio-dzieciowej komitywie!
Irisson coś jest na rzeczy z tym wiciem gniazda...Mnie też strasznie ostatnimi czasy brud i syf wszelki w domu drażnią strasznie i spędzają sen z powiek. Tyle, że u mnie, jak przychodzi co do czego, to zwykle nie mam siły się zebrać i zrobić ze wszystkim porządek.
Mart dzielna kobitka jesteś
. W pracy faktycznie łatwo już teraz nie jest, ale ja i tak wolę to niż siedzenie na pupencji i rozmyślanie., które to u mnie się nie najlepiej kończy zazwyczaj
. Lekarz też już ostatnio chciał mnie wysłać na zwolenienie, ale wytłumaczyłam mu, że się nie opłaca. Rok szkolny kończy się 28 czerwca, więc tylko 2 tyg. (na tamten czas) zostały i jeżeli nic złego się nie dzieje, to ja podziękuję za L4. Tak też się stało i nadal się turlam.
Miłego i owocnego dnia kochane!!!
Wracam na łono forumowe po intensywnym weekendzie cała i zdrowa. Uf. Masakra...Nie daję rady już utrzymywać przyśpieszonego tempa. I tak wytrzymałam 3 dni zapinkalania nie lada i jestem z siebie dumna.
W piątek wysprzątaliśmy z mężem caluśki dom na błysk. Jedno dobre, że naprawdę przez najbliższy miesiąc będzie można cieszyć się względną czystością. Pomijając codzienny brudek oczywiście
Wieczorem odbieramy kołyskę
MieMie Ty się kochana nie przejmuj tekstami innych
Olga odpałowe zdjęcia
Irisson coś jest na rzeczy z tym wiciem gniazda...Mnie też strasznie ostatnimi czasy brud i syf wszelki w domu drażnią strasznie i spędzają sen z powiek. Tyle, że u mnie, jak przychodzi co do czego, to zwykle nie mam siły się zebrać i zrobić ze wszystkim porządek.
Mart dzielna kobitka jesteś
Miłego i owocnego dnia kochane!!!
Mart81
Fanka BB :)
Chyba faktycznie coś z ciśnieniem. Jestem po kawie, a ryje pyskiem w klawiaturze. Masakra.
Za to młody jakiś nadaktywny dzisiaj :-) Kopie na maxa.
Za to młody jakiś nadaktywny dzisiaj :-) Kopie na maxa.
Olga RaQ
Fanka BB :)
Błonka, 10 minut temu się zaczęła ta angielska wersja PPD na Club TV
właśnie włączyłam
Aia, dzięki
Aia, dzięki
mala.di
Fanka BB :)
Błonka, ja dopiero teraz zauwazylam ze na tym samym etapie jestesmy:-)
u mnie tez juz sie zaczął 36 tydzien !! Aia tez razem z nami :-) ale to chyba jeszcze nie 9 miesiac...? ja przeciez dopiero co sie skapnelam ze jestem w 8 a nie 7, a Ty mi juz tu wyskakujesz z 9
wczoraj do nocy pieklam babeczki z kremem budyniowym i posypką...ale chyba dzis jeszcze dodatkowo upieke biszkopta z tej okazji
ja sie w ogole obudzilam dzis o 12.15 ... az mnie glowa boli od nadmiaru snu.
no ale my w sumie teraz powinnysmy wlasnie spac po 10 godzin, a ja usnelam gdzies po drugiej w nocy...
no i nie moge sie oczywiscie dodzwonic do przychodni zeby sie dowiedziec czy moja lekarka juz wrocila z urlopu, a nie chce mi sie jechac tam na 8 rano na darmo, zeby sie dowiedziec ze jej nie ma... a do innego lekarza moge przeciez wbijac i po usg po 14...
W ogole ja juz dawno mowilam, dobrych kilka miesiecy temu ze podzwiam dziewczyny pracujące w ciąży... ja od samego poczatku jakas niedołęzna jestem, szybko sie mecze itd
itp i nie dałabym rady za nic.
Olga, ty masz taka śliczną tą córcie ;-) ale dziwaczne te pozy z piesem przybieraja
Moja dzidzia dzis sie od rana, tzn od poludnia odkad wstałam
, strasznie wypycha...
u mnie tez juz sie zaczął 36 tydzien !! Aia tez razem z nami :-) ale to chyba jeszcze nie 9 miesiac...? ja przeciez dopiero co sie skapnelam ze jestem w 8 a nie 7, a Ty mi juz tu wyskakujesz z 9

wczoraj do nocy pieklam babeczki z kremem budyniowym i posypką...ale chyba dzis jeszcze dodatkowo upieke biszkopta z tej okazji

ja sie w ogole obudzilam dzis o 12.15 ... az mnie glowa boli od nadmiaru snu.
no ale my w sumie teraz powinnysmy wlasnie spac po 10 godzin, a ja usnelam gdzies po drugiej w nocy...
no i nie moge sie oczywiscie dodzwonic do przychodni zeby sie dowiedziec czy moja lekarka juz wrocila z urlopu, a nie chce mi sie jechac tam na 8 rano na darmo, zeby sie dowiedziec ze jej nie ma... a do innego lekarza moge przeciez wbijac i po usg po 14...
W ogole ja juz dawno mowilam, dobrych kilka miesiecy temu ze podzwiam dziewczyny pracujące w ciąży... ja od samego poczatku jakas niedołęzna jestem, szybko sie mecze itd
itp i nie dałabym rady za nic.
Olga, ty masz taka śliczną tą córcie ;-) ale dziwaczne te pozy z piesem przybieraja

Moja dzidzia dzis sie od rana, tzn od poludnia odkad wstałam
Ostatnia edycja:
Chyba faktycznie coś z ciśnieniem. Jestem po kawie, a ryje pyskiem w klawiaturze. Masakra.
Za to młody jakiś nadaktywny dzisiaj :-) Kopie na maxa.
Aha, coś na rzeczy jest...Moja mała też dzisiaj hiperaktywna, choć na co dzień spokojniutka
reklama
weronkazzz
tulęTolę
a ja dzis zegnam sie z korporacja. z tej okazji dziewczyny w pracy zorganizwaly bezalkoholowego szampana i truskawki, mniam 
uznalam ze 2 miesiace spokoju sie teraz bardzo przydadza. poza tym mam prace stricte umyslowa, wymagajaca nawet nie tylko przytomnosci umyslu co otwartej glowy, a naprawde juz od dawna ciezko mi sie skupic na tematach innych niz szyjki macicy, pieluszk flanelowe oraz anatomiczne smoczki.
wiec od jutra rzucam sie w wir wicia gniazda, pakowania toreb i robienia zakupow, jak tylko przyjdzie pensja
uznalam ze 2 miesiace spokoju sie teraz bardzo przydadza. poza tym mam prace stricte umyslowa, wymagajaca nawet nie tylko przytomnosci umyslu co otwartej glowy, a naprawde juz od dawna ciezko mi sie skupic na tematach innych niz szyjki macicy, pieluszk flanelowe oraz anatomiczne smoczki.
wiec od jutra rzucam sie w wir wicia gniazda, pakowania toreb i robienia zakupow, jak tylko przyjdzie pensja
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: